BYŁEM ROZDYGOTANY. Słowa Celii wyprowadziły mnie z równowagi. Oczywiście nie miała takiej intencji, ale podniosła mi ciśnienie. Musiałem wyjść i ochłonąć. Przemyśleć to, co powiedziała, bo to było zbyt osobiste, zbyt znajome. Otworzyło zasklepione rany, ale też uświadomiło mi, że łączyło mnie z nią więcej, niż sądziłem. To nie była już tylko chemia, pokrewieństwo dusz, cokolwiek znaczył ten beznadziejnie sentymentalny slogan, zwierzęce pożądanie czy po prostu wspólna praca. To było przeznaczenie, bo mieliśmy te same doświadczenia. Nie spodziewałem się... W życiu bym nie przypuszczał, że na mojej drodze stanie ktoś taki... Tak bardzo mi bliski!

BYŁEM ROZDYGOTANY. Słowa Celii wyprowadziły mnie z równowagi. Oczywiście nie miała takiej intencji, ale podniosła mi ciśnienie. Musiałem wyjść i ochłonąć. Przemyśleć to, co powiedziała, bo to było zbyt osobiste, zbyt znajome. Otworzyło zasklepione rany, ale też uświadomiło mi, że łączyło mnie z nią więcej, niż sądziłem. To nie była już tylko chemia, pokrewieństwo dusz, cokolwie...