-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Klan Smoka
Cytaty
Krzyczący Sokół spojrzał na ciało rozciągnięte u kopyt konia Mira i uśmiechnął się złośliwie. – Co, będziesz rzygał? Zdziwił się, kiedy blady chłopak poderwał głowę i spojrzał na niego zwężonymi oczami. Coś migotało w głębi jego źrenic. Otaczała go dziwna poświata. – Nie – odparł cicho. – Zabiję ich. Magia pomknęła w dół jego ramion jęzorami płomieni. Wylała się na ziemię, w mgnieniu oka podpalając trawy. Znad pożogi podniósł się czarny, duszący dym.
Krzyczący Sokół spojrzał na ciało rozciągnięte u kopyt konia Mira i uśmiechnął się złośliwie. – Co, będziesz rzygał? Zdziwił się, kiedy blad...
Rozwiń ZwińYuno tańczyła. Błyskawice pełgały po jej skórze, włosach, sypały się za nią skwierczącym deszczem. Osmolone strzępy ubrań łopotały porywane widmowym wiatrem. W jej rękach wirowały jaśniejące kolorami smugi magii, niby chaotyczne, niby nieopanowane, a jednak potworne w swojej celności. Dopadła jednego z szamanów. Darł się w jej pętach wniebogłosy, kiedy uniosła go w powietrze, a potem z impetem wbiła w ziemię, miażdżąc mu kręgosłup.
Yuno tańczyła. Błyskawice pełgały po jej skórze, włosach, sypały się za nią skwierczącym deszczem. Osmolone strzępy ubrań łopotały porywane ...
Rozwiń ZwińDużo większym zaskoczeniem okazała się dla niego sama Yuno. „Toż to prawie dziecko!” – stwierdził z zakłopotaniem. Była szczupła, wręcz wychudzona, o bladej cerze i podkrążonych oczach, w których próżno by szukać iskierek radości tak właściwych dziewczętom w jej wieku. Wydawało się, jakby lżejszy podmuch wiatru mógł ją złamać wpół. A jednak to właśnie była mistrzyni Yuno, ta sama, o której od kilku miesięcy krążyły plotki i pieśni. Ta, która spektakularnie pokonała na południu wiedźmę Uthę i wyzwoliła ludzi spod jej terroru. Spodziewałby się kogoś starszego, pewnego siebie, promieniującego siłą. A widział widmowo bladą, chudą dziewczynę o martwej twarzy.
Dużo większym zaskoczeniem okazała się dla niego sama Yuno. „Toż to prawie dziecko!” – stwierdził z zakłopotaniem. Była szczupła, wręcz wych...
Rozwiń Zwiń