Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joseph McCabe
1
6,5/10
Pisze książki: czasopisma, religia
Urodzony: 1867 (data przybliżona)Zmarły: 1955 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
45 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Historia Satanizmu Joseph McCabe
6,5
Zacznę od najbardziej ogólnej kwestii, a w zasadzie maniery pisarza, która już na wejściu rzuciła mi się w oczy.
Skróty. Historia Satanizmu to historia bardzo długa i złożona, więc po części rozumiem tą formę. Czy uznaję ją za odpowiednią? W zasadzie do momentu tak było.Autor biegnie przez poszczególne tematy z odgórnym założeniem, że czytelnicy wiedzą, co ma na myśli. Wymaga to dość rozległej wiedzy z zakresu mitologii czy historii Kościoła. Myślę, że założenie, iż osoby, które po tą książkę sięgną dysponują taką wiedzą nie jest przesadzone. Osobiście jednak dużo większą uwagę przy lekturze skupić musiałam przy ostatnim rozdziale. O ile wymienione powyżej kwestie nie stanowią dla mnie żadnej zagadki, tak zagadnienia z historii np. Francji są mi już rzeczą obcą, a więc nie narzekałabym gdyby temat został na spokojnie rozwinięty.
Kolejną dziwną tendencję zauważyłam przy opisach procesów czarownic (czy raczej, jak słusznie zauważa wydawca: czarownic i czarowników). McCabe umniejsza kwestię 'gorączki czarownic' a zaistnienie zjawiska przypisuje istnieniu wielkiego, rozwiniętego kultu.
Nie zrozumcie mnie źle - nie twierdzę, że takowy nie miał miejsca. Twierdzę natomiast, że skala zjawiska została odwrócona tworząc zakłamanie historyczne.
Skoro już jestem przy minusach owej książki to wpadły mi w oko również trzy pomniejsze kwestie.
Autor błędnie przedstawia mit o Izydzie i Ozyrysie (a tym samym genezę misteriów na Jej cześć). Możliwe,że to jakaś 2 wersja tego mitu, jednak mimo że dość dobrze znam tą mitologię nigdy się z takową nie spotkałam.
Drugi podejrzany temat to zmiana płci u zwierząt. Pierwsze słyszę o czymś takim. W chwili obecnej potraktowałabym to jako jakąś średnio potrzebna nowinkę inżynieryjną, ale nie częsty (!) błąd genetyczny - a pamiętajmy, że znajdujemy się w latach 50'.
Ostatnia drobnostka to niekonsekwencja w tłumaczeniu tytułu jednaj pozycji literaturowej, ale gdyby nie fakt, iż wynotowuje sobie takie rzeczy z pewnością nie zwróciłabym na to uwagi.
Przejdźmy w końcu do rzeczy przyjemniejszych!
McCabe nie stosował przypisów. Niemniej jednak zaopatrzył nas w nie polski wydawca, co było strzałem w dziesiątkę, głownie ze względu na drobne, aczkolwiek istotne niuanse językowe.
Na uznanie zasługuje też samo wydanie - na przyjemnym, lekko kremowym papierze z dużymi literami i ładnie wyjustowanym textem; nie męczy oczu a podczas czytania ciężko się zgubić.
Podsumowując mimo standardowej grupy uwag książkę oceniam bardzo pozytywnie, chociażby ze względu na styl w jakim jest napisana. Czyta się ją lekko i przyjemnie. Z nutą złośliwości i humoru wtyka szpileczki w katolicki zabobon. Autor nie dystansuje się od czytelnika. Pisze tak, jakby wiedział, że czytający załapie jego żarty i rzuca skróty myślowe jakby miał pewność, że zostanie zrozumiany.
Polecam tą pozycję każdemu, kto z jedynego słusznego punktu widzenia interesuje się tematem.