Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adriana Siess
Źródło: Zdjęcie autorskie
1
6,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Urodzona: 1993 (data przybliżona)
Początkująca pisarka, publicystka, studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim (specjalizacja Creative Writing). Zadebiutowała w drugiej edycji konkursu literackiego Fantazje Zielonogórskie opowiadaniem pt. "Winobranie". Od listopada 2012 roku pisze dla serwisu Onet. Członkini redakcji czasopisma weird fiction "Coś na Progu".
6,0/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Coś na Progu, nr 9 (Jedyny w Polsce magazyn Weird Fiction)
Cykl: Coś na Progu (tom 9)
7,6 z 28 ocen
44 czytelników 6 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Coś na Progu, nr 9 (Jedyny w Polsce magazyn Weird Fiction) Frank Herbert
7,6
Trafiłem na to pismo, gdy było w fazie zapowiedzi ( a "Lśnienie" znałem tylko z legend),a czytany przeze mnie od około roku SFFiH chylił się ku upadkowi. W ten sposób zamiast miesięcznika z opowiadaniami głównie sf i fantasy dostałem dwumiesięcznik (wówczas) niewielkiego formatu, napakowany różnymi ciekawymi tematami - oprócz fantastyki w wydaniu Weird i horroru był kryminał, groza, kultura i sztuka nurtu pulp, opowiadania, wiersze, wywiady, komiksy, anime. Każdy numer ma swój temat przewodni, eksplorujący zakamarki kultury fantastycznej.
całość: http://slpablos.blogspot.com/2014/08/cos-na-progu-9-czarne-charaktery.html
Coś na Progu, nr 9 (Jedyny w Polsce magazyn Weird Fiction) Frank Herbert
7,6
Zdecydowanie wolę literaturę grozy od kryminałów, dlatego przy lekturze poprzednich numerów „Cosia” najwięcej uwagi poświęcałem tekstom okołohorrorowym, strefę kryminału traktując trochę po macoszemu. Nie pomijałem jednak nic. Z numerem dziewiątym nastąpił przełom – artykuły ze strefy kryminału oceniam nie tylko jako ciekawy dodatek, ale jako jedne z najlepszych tekstów.
Napiszę krótko – mnie jako Czytelnika kupili. Wszystkie numerki przemaglowałem od deski do deski i podobnie będzie z kolejnymi. Czytam nawet te artykuły, które pozornie powinny być dla mnie mniej interesujące. Tymczasem wielokrotnie już pozytywnie zostałem zaskoczony poszerzając swoje horyzonty. W dziewiątym numerze przypadły mi do gustu szczególnie teksty o Kubie Rozpruwaczu i Alu Capone. Wiedziałem dotąd kto zacz, ale szerszą wiedzę mam dopiero po lekturze „Cosia”.