Mieszkańców Australii Południowej nazywa się "wronojadami", co niewątpliwie ma źródło w refleksji nad pierwotnie niskim poziomem gospodarowa...
Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ken Hunt
2
6,8/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Wszyscy Australijczycy pragną mieszkać przy plaży (...).
3 osoby to lubiąAustralijczyków nie można powstrzymać przed zrobieniem tego, co już zdecydowali zrobić. Nie słuchają ani próśb, anie gróźb, bo kierują się j...
Australijczyków nie można powstrzymać przed zrobieniem tego, co już zdecydowali zrobić. Nie słuchają ani próśb, anie gróźb, bo kierują się jedynie własnymi zasadami.
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Przewodnik ksenofoba. Australijczycy Ken Hunt
6,8
Wbrew nazwie przewodnik ksenofoba to podane w atrakcyjnej formie (kpiarskiej i zabawnej) przedstawienie cech danej nacji. Czego się nie dowiedziałem o Australijczykach? Autorzy nie przedstawili różnic narodowych przybyszów na ten kontynent i konsekwencji tego faktu. Nie zauważyli zupełnie Aborygenów, chyba podobnie jak Australijczycy ich nie dostrzegają. Nie ma zbyt wiele o monokulturze gospodarki, z owcami, królikami i innymi gatunkami, wypierającymi miejscowe. Nie ma też, poza kangurami, innych gatunków ssaków.
A mimo to Przewodnik jest bardzo dobrze napisany, jędrnym językiem (to pewnie też zasługa tłumacza),z ciętym dowcipem i nie oszczędzaniem mieszkańców tego odległego państwa i kontynentu zarazem.
Możemy się dowiedzieć, że przeciętny Australijczyk nie lubi władzy i niechętnie podporządkowuje się prawu, że nie interesuje go tzw. wysoka kultura, za to sport, wypoczynek, woda to jego żywioły, że są wyjątkowymi indywidualistami, do czego przyczyniły się niezwykła i często niebezpieczna przyroda i oddalenie od innych lądów.
Czy warto przeczytać ten właśnie przewodnik? Zdecydowanie tak, bowiem jest to jeden z lepiej napisanych tomików serii, zabawny, ale i zmuszający do myślenia.
Przewodnik ksenofoba. Australijczycy Ken Hunt
6,8
Będzie subiektywnie. Bo o Australii, a u mnie jeśli chodzi o Krainę Kangurów, to obiektywizm idzie na herbatkę.
Rewelacyjna książeczka. Na przeczytanie w podróży, na poprawę humoru, na godzinkę przy drożdżówce i czaju.
Napisana językiem prostym i z dużym jajem.
Choć w formie zabawnej i czasami wydawać by się mogło stereotypowej, prześmiewczej to jednak dostajemy w niej bardzo dużo informacji o społeczeństwie australijskim, a jeśli dodatkowo liznęliśmy trochę wcześniej, bardziej "poważnych", podróżniczych, czy innych książek o Antypodach, to ta książeczka daje ciekawy, swobodny kontrapunkt do całości naszego odbioru zalet i wad statystycznych Aussies.
P.S. Uważam że, sformułowanie "Poets Day" odnośnie piątku powinno wejść do powszechnego użycia także u nas :)