Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janine Boissard
5
6,2/10
„Janine Boissard nie trzeba nikomu przedstawiać” – pisze na jej książkach francuski wydawca. Każda z jej 45 powieści jest bestsellerem, sprzedają się w nakładzie powyżej 50 000 egzemplarzy. Wiele z nich zostało zekranizowanych jako filmy lub seriale telewizyjne.
„Janine Boissard sprzedaje się sama - bez żadnego wsparcia reklamowego. Po prostu pisze takie książki, które chciałaby czytać każda kobieta, niezależnie od wieku” – mówią księgarze.
Janine Boissard jest jedną z ulubionych pisarek francuskich. Urodziła się i skończyła szkołę w Paryżu. Zaczęła pisać w wielu 22 lat. Była pierwszą kobietą piszącą kryminały dla prestiżowej „Série Noire” Gallimarda.
W 1979 roku zyskała sławę sześciotomową sagą rodzinną L'Esprit de famille.
We wszystkich powieściach – przepojonych ciepłem i sięgających w głąb emocji bohaterów i czytelników – pisze o współczesnej rodzinie, o walce, dylematach kobiet, ich problemach i spełniających się marzeniach. Jej słowa klucze to miłość, szacunek, honor. Jej książki przywracają wiarę w te wartości.
„Pisanie to moja pasja, wymagający zawód i mój sposób oddychania” – mówi Janine Boissard - szczęśliwa żona, matka czwórki dzieci i babcia dziewięciorga wnuków.
„Janine Boissard sprzedaje się sama - bez żadnego wsparcia reklamowego. Po prostu pisze takie książki, które chciałaby czytać każda kobieta, niezależnie od wieku” – mówią księgarze.
Janine Boissard jest jedną z ulubionych pisarek francuskich. Urodziła się i skończyła szkołę w Paryżu. Zaczęła pisać w wielu 22 lat. Była pierwszą kobietą piszącą kryminały dla prestiżowej „Série Noire” Gallimarda.
W 1979 roku zyskała sławę sześciotomową sagą rodzinną L'Esprit de famille.
We wszystkich powieściach – przepojonych ciepłem i sięgających w głąb emocji bohaterów i czytelników – pisze o współczesnej rodzinie, o walce, dylematach kobiet, ich problemach i spełniających się marzeniach. Jej słowa klucze to miłość, szacunek, honor. Jej książki przywracają wiarę w te wartości.
„Pisanie to moja pasja, wymagający zawód i mój sposób oddychania” – mówi Janine Boissard - szczęśliwa żona, matka czwórki dzieci i babcia dziewięciorga wnuków.
6,2/10średnia ocena książek autora
236 przeczytało książki autora
268 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
One trzy i cesarz Janine Boissard
6,8
Ta książka to opis trzech najważniejszych związków w życiu Napoleona. Jako przywódca i strateg był geniuszem. Ale jako mąż, kochanek i partner? Ta książka ma na to odpowiedź. Napisana jest z kobiecej perspektywy. Narratorkami są Józefina, Maria Walewska i Maria Ludwika. Książkę czyta się naprawdę błyskawicznie i naprawdę wciąga!
One trzy i cesarz Janine Boissard
6,8
O Napoleonie wiemy, że był genialnym strategiem i porywającym tłum władcą. No i tyle, że do Marysieńki pisał listy z podróży. Nie całkiem przyzwoite zresztą...
"One trzy i cesarz" to książka, która jest pisana z perspektywy trzech (no, chyba bym się nie zorientowała) kobiet, które odegrały w jego życiu największą rolę. I tu Napoleon ukazuje się być całkiem innym człowiekiem, niż władczy cesarz.(a teraz spróbujcie to wypowiedzieć głośno)
Józefina - w zasadzie Róża - pierwsza miłość, pierwsza fascynacja. I kobieta, która niewiele sobie robiła z wierności małżeńskiej.
To Ktoś, kogo Napoleon uczynił pierwszą Cesarzową i z którą się rozwiódł.
Marysieńka, czyli Maria Walewska - kobieta, która pokochała go całą sobą. Poświęciła swoje ideały dla kogoś, kto nie był tego wart. No przepraszam... ale trochę się z nią utożsamiam. W końcu Polką była!.
I w końcu Maria-Luiza - dziecko, które miało stać się tylko "brzuchem". Miała dać mu dziecko - dziecko poczęte w legalnym, cesarskim związku.
Wszystkie go kochały - miał w sobie ponoć jakiś magnetyzm, spojrzenie szarych oczu... Ja tam swoją teorię na ten temat mam, ale cóż mi wiedzieć? Toż ja skromne dziewczę z przedmieścia jestem... ;)
W każdym razie warto przeczytać - rzadko się odkrywa władców od strony alkowy... ;)
Ps. To zachęcić Was miało. ;)