Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rip Esselstyn
1
7,0/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
28 dni do zdrowia. Jak obniżyć poziom cholesterolu i zrzucić zbędne kilogramy
Rip Esselstyn
7,0 z 7 ocen
32 czytelników 1 opinia
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
28 dni do zdrowia. Jak obniżyć poziom cholesterolu i zrzucić zbędne kilogramy Rip Esselstyn
7,0
Przeczytałam już sporo tych książek (z tego samego "nurty dietetycznego") i ta jest chyba najsłabszą z nich.
Napisano ją takim stylem, jakby była skierowana do młodego czytelnika płci męskiej (m. in. przez ciągłe odwołania do pracy strażaka, którym autor jest),ale treściowo - jest adresowana do wszystkich. Do tego ten amerykański hip-hip-hura-optymizm, którego nie lubię, wiele anegdotek z życia prywatnego i służbowego. Zdecydowanie wolę bardziej merytoryczne i naukowe pozycje, niż takie ple ple.
Około połowy książki stanowią przepisy (również okraszone opowiastkami, a co se będziemy żałować),które mnie rozczarowały. W pierwszej - bardziej teoretycznej części książki autor pisze o szkodliwości spożywania olejów - a tu masz ci los - prawie każdy przepis zaczyna się od podsmażenia cebulki. No tak, takie jedzonko zawsze będzie smakowało lepiej, ale chyba sztuka polega na tym, żeby przygotować coś smacznego bez smażenia??? Brakowało mi też wzmianki o szkodliwości procesu smażenia samego w sobie.
Cóż - ta pozycja może spełnia standardy diety TS (teksańskich strażaków, o rety rety),ale nie spełnia moich. (Puszkowanych warzyw również nie spożywam, ani soi (bo GMO.) O!)