Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Trololo-ideolo - w ten, równie inteligentny i przemyślany jak treść tej publikacji, sposób należy opisać zawarte treści. Serwis na którym publikuję moją opinię uniemożliwia wystawiania ocen ujemnych. A w tym przypadku powinien. Treść jest uproszczona do poziomu, który nie nadaje się nawet do pierwszych klas szkoły podstawowej. Jednak nie dziwię się temu, skoro wśród twórców jest taki orzeł jak towarzysz Piotr Szumlewicz, który publicznie głosi takie bzdury jak chociażby twierdzenie, że po 1989 roku Adam Michnik stał się obrońcą interesów Kościoła Katolickiego. Poza tym partia, której staraniem opublikowano tą rzecz nie ma podstaw, by rościć sobie prawa, by odwoływać się do tradycji polskiej socjaldemokracji sprzed II wojny światowej. Towarzysze przemilczeli fakt, że są przepoczwarzoną formą PZPR, która legitymowała swoją władzę czołgami Armii Czerwonej; sfałszowanymi wyborami 1946 roku oraz referendum z roku następnego. Swoją drogą to bezczelność niesamowita, by przemilczeć fakt metodycznego i konsekwentnego niszczenia powojennego PSL Stanisława Mikołajczyka. Zamiast podejścia krytycznego mamy do czynienia z broszurką stworzoną na zlecenie polityczne i na potrzeby wywołania "wrzawy medialnej" wokół postkomunistów. Odradzam !!!