26 XII [19]48 r. Dzięki staraniom UB okres świąt był urozmaicony, jak wiem dotychczas; w noc wigilijną UB było na terenie pięciu gmin: Mełgi...
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński6
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant23
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Zdzisław Broński
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
16 XI [19]47 r. Z wydarzeń politycznych na uwagę zasługuje fakt komunistycznych rozruchów strajkowych we Francji i Włoszech. Komuniści na ro...
16 XI [19]47 r. Z wydarzeń politycznych na uwagę zasługuje fakt komunistycznych rozruchów strajkowych we Francji i Włoszech. Komuniści na rozkaz Moskwy wszczynają wszędzie próby nowych podbojów. Rozzuchwalona hołota sowiecka pragnie wykorzystać popularność uzyskaną pobiciem Hitlera i przy pomocy fałszywych haseł chce nieść „demokratyczną wolność” całemu Światu. Według tych haseł, wszystko, co nie jest komunizmem, jest faszyzmem, uciskiem, kapitalizmem, agresją, imperializmem, gwałtem itd. Ciekawe, jak wobec tego układać się będą nadal stosunki anglosasko-sowieckie. Odnosi się przykre wrażenie, że Amerykanie i Anglicy jeszcze za mało znają Sowietów, jeśli rozmawiają z nimi jak równy z równym. I to w sprawach decydujàcych o porządku Świata. Aby poznanie nie nastàpiło za późno.
1 osoba to lubiMikołajczyk apeluje do Moskwy o dotrzymanie przyrzeczenia. Apel ten odesłany zostaje do PKWN, a PKWN milczy. Upływa pierwsza połowa w...
Mikołajczyk apeluje do Moskwy o dotrzymanie przyrzeczenia. Apel ten odesłany zostaje do PKWN, a PKWN milczy. Upływa pierwsza połowa września, Niemcy zwyciężają powstańców. I wtedy to, dla przytłumienia rozdzierającego serce krzyku Warszawy, spada trochę zrzutów. Anglosasi otrzymali chwilową zgodę Sowietów na lądowanie i przylecieli. Entuzjazm powstańców – opowiadany przez świadków – wzrusza do łez. W owych samolotach widziano zbawienie! Ale cóż... Niedługa radość... Samoloty pojawiły się tylko parę razy. Obrona niemiecka była już zbyt silna, a powstańcy słabi. Zasobniki zrzutowe w dużej części dostawały się do rąk wroga. Prócz zasobników, zbyt wiele spadało samolotów i lotników. Jak podają Anglosasi, zginęło w tych lotach 260 lotników, w tym 92 Polaków. Ginęli w drodze i nad Warszawą. Mimo wszystko, loty te byłyby nadal kontynuowane, ale Sowieci cofnęli pozwolenie lądowania. Obawiali się powodzenia powstania. Zapowiedzieli znów zrzuty od siebie. Zapowiedzieli i słowa dotrzymali – przy końcu września, gdy stan powstańców był już beznadziejny, pojawiły się samoloty sowieckie i rzuciły sprzęt bez spadochronów. Rzucony sprzęt, rozbijając się o ziemię, zamieniał się w szmelc. Ponadto – by uzyskać pewność bezużyteczności zrzutów – dano inny kaliber broni, a inny amunicji. Z tragedii warszawskiej Moskwa urządzała drwiny. Jasne się stało, co dalej będzie – powstanie musi upaść! Tego życzy sobie Moskwa!
1 osoba to lubi