Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Samanta Dąb
1
5,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,3/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Listy z mojego ringu Samanta Dąb
5,3
Facebook jest portalem, który pozwala odnawiać stare znajomości jak i poznawać nowych ludzi. Jednak czy takie kontakty zawsze okazują się na plus?
Anita mieszka w małym miasteczku z mężem i dziećmi. Pewnego dnia otrzymuje wiadomość na facebook`u, od nieznajomego mężczyzny. Odpisuje mu. W ten sposób rozpoczyna się listowna przyjaźń między Anitą i Johanem. Po jakimś czasie John ma do Anity nietypową prośbę...
Czy Anita ją spełni?
"Listy z mojego "Ringu", to książka, która porusza ważny i coraz bardziej rozwijający się problem, a mianowicie porusza tematykę naiwności internautów. Coraz częściej ludzie korzystający z portali społecznościowych zostają wykorzystani, a czasem nawet wplątani w bardzo złe interesy. Autorka poprzez treść ukazuje taką sytuację.
Książka jest krótka, utrzymana w formie listów. Czytanie nie zajmuje czasu dłuższego niż 2,5 godziny. Jednak nie mogę powiedzieć, że jest to czas mile spędzony. Ogólnie listy są chaotyczne, zwierają wiele powtórzeń słownych jak i zdaniowych, nie sprzyja to dobremu czytaniu.
Stworzeni bohaterowie drażnią - Johan swoją nachalnością, szybkością postępowania, wyznaniami miłości. Natomiast Anita swoją naiwnością, łatwowiernością.
Autorka stworzyła jedynie relację takiego zdarzenia, chociaż mogła pomysł wykorzystać lepiej, bardziej go dopracować, dodać być może jakieś emocje, bo tak naprawdę czytanie jest" puste".
Książka napisana jest bardzo prostym językiem. Nie mam w nim szczegółowych opisów, są krótkie informacje o bohaterach. Czytanie przypomina wspinaczkę po nierównym terenie - niestety.
Dodatkowo autorka zamieściła podstawowe informacje o regionach jakie są opisane w treści, a na końcu zamieściła refleksje dotyczące poruszanego tematu naiwności.
Troszeczkę rozczarowałam się książką, ponieważ opis okazał się ciekawszy od treści. Szkoda, gdyż autorka miała bardzo dobry pomysł, jednak nie wykorzystała go do końca. Być może inna forma lub sposób napisania dałby jej więcej plusów. Gdy zaczynałam czytać, liczyłam, że będzie to coś w stylu "Samotności w sieci" Wiśniewskiego, ale cóż...
Nie wiem czy zachęcać do książki czy odradzasz, gdyż temat przewodni historii jest warty uwagi, a wykonanie po części zmniejsza jej wartość.
Listy z mojego ringu Samanta Dąb
5,3
"Wow!!! Jaki piękny uśmiech... Jakie wspaniałe zdjęcie! Jestem oczarowany...
Jesteś śliczna i na pewno jesteś miłą osobą. Bardzo chciałbym cię bliżej poznać, oczywiście jesli nie będziesz miała nic przeciwko temu. (...)"
Zastanówcie się, jeżeli dostałybyście taką wiadomość na facebooku, czy odpisałybyście?
Z tym, że musicie wiedzieć i pamiętać o tym, że odbiorca tego listu, to kobieta zamężna, matka dwójki dzieci.
Wiadomość niby niewinna, ale jak rozwinie się korespondencja, znajomość między nimi, nigdy nie wiadomo. Czy warto ryzykować swoje małżeństwo, szczęście? Może to oszust, który chce wyłudzić od niej pieniądze? Który ją skrzywdzi, od którego ona się uzależni? W którym się zakocha? Co Wy myślicie na temat zdrady? Czy sama myśl o tym jest już zdradą? Czy pisanie e-maili, że się kogoś kocha jest krzywdzeniem innej osoby, z którą pozostaje się w związku małżeńskim? Której się przysięgało, na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie...? Czy tak można? Jak się zasypia, jak patrzy się w lustro, co się czuje, czy ma się jakiekolwiek wyrzuty sumienia?
ZDRADA... temat szeroki, bardzo trudny i skomplikowany... nie oceniam i nie osądzam... Oj, kiedyś już na ten temat dyskutowałam, po obejrzeniu filmu "Pestka", na podstawie książki Anny Kowalskiej. Wielokrotnie drążyłam ten temat i dalej tego nie rozumiem, wiem, mówią, że to moment, że chwila... impuls... a gdzie są uczucia, szacunek, miłość? Staram się nie oceniać, staram się naprawdę... z całych sił...
Nasza bohaterka ma na imię Anita, mieszka w małym miasteczku, ma męża i dwoje dzieci, o czym już pisałam. Ma plany na przyszłość, nie jest ani głupia, ani naiwna, z jakiego powodu pakuje się w ten dziwny układ, związek? Nie wiem... Czy będzie miała dość siły, by to zakończyć, a może znajdzie szczęście u boku tego mężczyzny?
Książka niesamowicie prawdziwa, te wiadomości zagubionej, chyba nie do końca szczęśliwej, może nierozumianej, kobiety są szczere do bólu, jest mimo rodziny samotna, nie potrafi się odnaleźć, nie ma z kim porozmawiać, komu się zwierzyć, jest przemęczona, a on jej słucha, naprawdę słucha...