Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janusz Sybis
1
6,1/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 10.10.1952
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Idol Janusz Sybis
6,1
Niestety nie widziałem na żywo boiskowych popisów Pana Janusza Sybisa w latach 70-tych ubiegłego wieku, ale odkąd pamiętam to Jego nazwisko dla Wrocławian było wręcz legendarne. W późniejszych dekadach chyba tylko Ryszard Tarasiewicz i Sebastian Mila byli traktowani ze zbliżonym szacunkiem i sympatią. „Już za chwilę, za chwileczkę, Jasiu strzeli pod poprzeczkę” – ta przyśpiewka pozostała do dziś w pamięci kibiców, ale trudno się dziwić. Ten niewysoki zawodnik dysponował umiejętnościami na miarę argentyńskich mistrzów piłki – doskonała technika, świetne strzały, cóż kiedyś w kadrze grywał polski „Messi”. W reprezentacji nie miał szczęścia, dorobek (18A – 2 gole) zdecydowanie zbyt skromny, ale to były czasy, kiedy konkurencja do występów z białym orzełkiem była nieporównywalnie większa.
A książka – przeczytałem z ogromnym zainteresowaniem, bo Pan Janusz w zajmujący i lekki sposób opowiada o najlepszym okresie w dziejach Śląska Wrocław. Nie unika tematów prywatnych, wspominając siebie z tamtych lat z dużym humorem i dystansem. Na mój gust – biografia jest nawet zbyt krótka, zapewne wspomnień i anegdot piłkarskich uzbierałoby się dużo więcej. Ponadto piłkarz tej klasy zasługuje na wydawnictwo w twardej, lakierowanej oprawie; obecny format książki jest nietypowy, toteż mało ustawny na półce. Mam nadzieję, że takiej doskonalszej publikacji jeszcze doczekam.