Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wydawnictwo Otwarte zapowiadało, że historia przeniesie w świat, w którym marzenia erotyczne to dopiero początek... Był to powód, dla którego zgłosiłam "Włoską tajemnicę" do Mini Czelendż u Ejotka. Jednakże powieść opowiada o dwójce ludzi, między którymi coś iskrzy. Lily to właścicielka antykwariatu. Uwielbia karmić innych własnymi konfiturami. Swój czas poświęca na wyszukiwanie książek oraz labradorowi Otto. Muszę przyznać, że bardzo przypadł mi do gustu ten rozleniwiony czworonóg. William Isanow trafia do antykwariatu Lily, gdyż poszukuje zaginionych dzieł sztuki. Jest przystojnym, zmysłowym mężczyznom, który zakochuje się w dziewczynie. Uczy się dla niej rosyjskich wierszy. Robią razem zakupy na targu. Jest miło i przyjemnie. Do czasu wyjazdu do Włoch w poszukiwaniu partnera Lily - Roberta, który ukradł erotyczną księgę. A na włoskiej ziemi pojawia się mafia, porwanie, strzelanina. Jednym słowem akcja, która w ciąga czytelnika aż do ostatnich stron. Po mimo, że zakończenia się właśnie takiego spodziewałam czas spędzony z powieścią był miły i odprężający. Książki nie zaliczę do erotyków. Jest tu romans i namiętność.