Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rimmel i Romeo. Brzmi jak żart, ale oni naprawdę tak się nazywają. Zresztą, ich imiona doskonale pasują do nazwy tej książki i całej serii - to powieści o młodych współczesnych ludziach, dla których elektornika i Internet wiele znaczną w życiu. Rimmel jest nerdem, cieniem pośród barwnych studentek swojego uniwersytetu. Ukrywa dawną traumę to, co jest dla niej bolesdne. I chociaż prawda okazała się inna niz oczekiwałam trudno mi jakkolwiek ją ocenić. Każdy ma swoje demony. A że nie wszyscy je rozumieją.... To już ich problem. Romeo nigdy nie miał problemów ze zdobywaniem tego, czego chciał. Proste życie, łatwe dzieczyny i jedynie sport stnowił dla niego jedyne wyzwanie. Gdy poznaje Rimmel nic nie zwiastuje, że będzie inaczej. Ogólnie postaci takich jak on było więcej niż wiele, co nie zmienia faktu, że Romeo jest zwyczajnie sympatyczny. Lubię go. Jego postać doskonale pokazuje, jak wiele znaczy wygląd - dopóki nie znajdziem, czegoś atrakcyjnego w drugim człoiweku, dopóty się nie zakochamy. Bo jednak nie ma co ukrywać. Mamy XXI wiek, wiek estetów, dla których piękno wiele znaczy.