A kiedy ludzie zderzają się z prawdziwym światem, z okrutną, brutalną rzeczywistością i dostrzegają konieczność wyborów i to, że rząd nie mo...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Evan Mandery
1
5,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ukończył prawo na Harvardzie, jest wykładowcą na John Jay College of Criminal Justice w Norym Jorku, a także zapalonym pokerzystą i golfistą. Mieszka w Forest Hills w NY wraz z żoną i trójką dzieci.http://evanmandery.com/
5,8/10średnia ocena książek autora
71 przeczytało książki autora
106 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Tylko Ja-60 nie wstał z krzesła i przez pełne entuzjazmu wrzaski kibiców dobiega do mnie płacz starego człowieka.
1 osoba to lubiJa-60 mówi dalej: - Po tym, jak go zdiagnozowali, urządzamy mu pokój szpitalny tak, żeby nadal mógł oglądać mecze w telewizji. Początkowo na...
Ja-60 mówi dalej: - Po tym, jak go zdiagnozowali, urządzamy mu pokój szpitalny tak, żeby nadal mógł oglądać mecze w telewizji. Początkowo nadal notuje wyniki, potem tylko ogląda, a potem zasypia już w połowie. Przed śmiercią spytał mnie, czy moglibyśmy pójść na jeszcze jeden mecz. Obiecałem, że pójdziemy. Piłka z dużą prędkością ląduje w rękawicy łapacza. - Nie zdążyliśmy.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Q. Ponadczasowa historia miłosna Evan Mandery
5,8
"Q. Ponadczasowa historia miłosna". Intrygujący tytuł i niebanalna okładka. Chyba na tym uroda książki się kończy.
On - nauczyciel i kiepski pisarz, generalnie nieudacznik. Jedyne, co mu się w życiu udaje, to poznanie Q - Quentinie Elizabeth Deveril, pięknej i wrażliwej córki potentata przemysłowego. Prawie od razu okazuje się, że pasują do siebie idealnie, tworząc związek z gatunku tych, które dla samych zainteresowanych są fascynujące, dla postronnych - nudne. Dla czytelników takich historii miłosnych tym bardziej. Bo co to za historia miłosna, w której wszystko od początku do końca układa się cudownie? Więc, żeby nie było tak dobrze, bohater tuż przed ślubem spotyka starszą wersję siebie, która odradza mu ślub. Argumenty, których używa starsza wersja są na tyle przekonujące, że bohater doprowadza do zerwania zaręczyn i oddaje się pracy twórczej. Evanowi Mandery'emu nie wystarczyło, że wspomniał, że książki jego bohatera nie cieszą się powodzeniem, musiał jeszcze zaserwować obszerne fragmenty tych książek czytelnikowi... Potem akcja przyspiesza, gdyż okazuje się, że zerwanie zaręczyn by uniknąć przyszłych nieszczęść niekoniecznie okazuje się dobrym rozwiązaniem. Znając charakter bohatera trudno się temu dziwić. Dziwić mogło jedynie, co taka kobieta jak Q była w stanie w nim zobaczyć... Może przeciwieństwo ojca?
Nie wiem czego dokładnie się spodziewałam patrząc na okładkę i czytając opis powieści. Liczyłam, że trafię na historię miłosną, która byłaby w stanie mnie zauroczyć tak, jak kiedyś zauroczyły "Wichrowe Wzgórza" E. Bronte. Tymczasem otrzymałam powieść o nieudaczniku, nie potrafiącym docenić szczęścia, jakie go spotkało, fragmenty alternatywnej biografii Freuda, trochę egzystencjalnych przemyśleń, trochę niezabawnego humoru i ładną, choć nie porywającą scenę końcową. Wciąż mam nadzieję, że dziś też można pięknie pisać o miłości bez popadania w banał i bez zanudzania czytelnika i nadal będę próbowała szukać takiej książki.
Q. Ponadczasowa historia miłosna Evan Mandery
5,8
„Q. Ponadczasowa historia miłosna” ‒ Evan Mandery, to książka, w której ponadczasowe zmagania pisarza z piórem i samym sobą, autor opisuje w niebanalny sposób, wręcz fascynująco odmienny. Jeśli ktoś sięgając po książkę pomyśli, że to romansidło będzie w błędzie, bo ukazane uczucie do kobiety jest głębokim i bardzo trudnym powodem poszukiwania najlepszego czasu dla związku, który z góry skazany jest na nieistnienie?
Owładnięty miłością do Q. pisarz marzy o kobiecie swojego życia i spełnieniu się w roli autora, dlatego ulega wskazówkom swojego przyszłego ja, ale dokąd zaprowadzą go porady starszej wersji siebie dowiecie się z powieści.
Książka pomimo iluzji monotonii i nudy ma wielki potencjał, dawkę subtelnie zauważalnego humoru, ale tylko dlatego, żeby osobowość pisarza wydała się bardziej autentyczna. Opowieść wciąga, pomimo wszystko, i czytając kartka po kartce łaknie się zgłębienia dalszego ciągu.
Kiedy nadszedł moment zakończenia, uśmiechnęłam się, ale nie dlatego, że książka została przeczytana, ale dlatego, że ta autentycznie mądra pozycja, napisana w szalony sposób, potrafiła wzruszyć i poruszyć głęboko.