Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stephanie Bond
Źródło: eharlequin.com
15
6,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura obyczajowa, romans
Stephanie Bond dorastała na farmie tytoniu w Kentucky, gdzie książki były jej główną formą rozrywki. "Nie było żadnych księgarnii w moim małym rodzinnym mieście, ani biblioteki publicznej. Moja szkoła miała małą bibliotekę, którą dość szybko wyczerpałam. Ale byłam szczęśliwa, że ciocia, która mieszka obecnie w innym kraju, dzielła moją miłość do książek. Kiedy co roku odwiedzała nas, przywoziła mi torby pełne książek. Byłam w niebie".
6,3/10średnia ocena książek autora
214 przeczytało książki autora
173 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Głos serca Stephanie Bond
5,2
Książka składa się z trzech opowiadań powiązanych ze sobą poprzez trzy przyjaciółki. Każda z przyjaciółek czeka na miłość, każda ma dość facetów ciągnących ich w dół. Zawierają zatem pakt - odrzucamy wszelkich facetów którzy są niżej usytuowani niż one same. Los jednak jest przewrotny i składania ich do weryfikacji poglądów życiowych. Opowiadania są na tyle ciekawe, aby zabrać je ze sobą w podróż pociągiem, ale na pewno nie aż tak, aby przez nie przegapić stację docelową.
Wolne żarty Judith Arnold
5,1
Zdecydowanie rozbawiła mnie ta książka.
Od razu wiadomo jak się skończy, nic mnie nie zaskoczyło, bohaterowie zachowują się jakby mieli dziesięć lat.
Sam pomysł na książkę fajny, jednak kto oświadcza się komukolwiek po tygodniu?
Bardziej widziałabym to w formie opowiadania. Albo przynajmniej niech wezmą ten ślub, a potem się rozwiodą. Wtedy można powiedzieć, że puentą było, że bez poznania drugiego człowieka nie da się stworzyć relacji o dobrych fundamentach.