Najnowsze artykuły
- ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
- ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
- ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant21
- ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kenneth C. Flint
2
4,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,9/10średnia ocena książek autora
256 przeczytało książki autora
102 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Opowieści z kantyny Mos Eisley Barbara Hambly
6,7
Całkiem przyjemna książka. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen. Zbiór opowiadań przedstawiających historie bywalców tytułowej Kantyny w mieście Mos Eisley. Wszystkie opowiadania łączy scena znana z filmu, gdy Luke i Obi Wan Kenobi odwiedzają Kantynę. Dzięki tej książce postacie, które na ekranie pojawiają się czasem jedynie na sekundę, otrzymują imiona, osobowości. Dowiadujemy się kim byli, co robili na pustynnej planecie Tatooine. Same opowiadania może nie są strasznie porywające, różnią się poziomem, w końcu każde zostało napisane przez innego autora. Warto jednak sięgnąć po tę książkę. Powtórzę jeszcze raz - Pozycja obowiązkowa dla fanów Gwiezdnych Wojen.
The Heart of the Jedi Kenneth C. Flint
3,0
Skasowana w latach ‘90 książka z uniwersum Star Wars. Dziwnym trafem pojawiła się w obiegu w 2021. Podobno została skasowana, gdyż nie współgrała z ówczesnym kanonem. Akcja toczy się po Powrocie Jedi, Imperator nie żyje, Imperium zaproponowało zawieszenie broni. Zmęczony Luke postanawia pobyć chwilę sam. Duch Obi Wana wyznaje mu, że istnieje coś takiego, co nazywa się Sercem Jedi. Tam Jedi może odnowić swojego ducha. Luke wyrusza na misję, by znaleźć planetę Angorathea... Wysoki Admirał Tharkus wysyła na przeszpiegi za nim zmiennokształtną istotę Dioskouroi...
Leia natomiast wraz z Hanem udaje się na negocjacje pokojowe z przedstawicielami Imperium... gdy te nie kończą się zbyt dobrze, dochodzą do wniosku, że Luke jest w niebezpieczeństwie i ruszają jego śladem...
Książka się długo rozkręca, męczą długawe opisy (np. zdewastowanej farmy Luke’a na Tatooine),sporo (na moje oko jedną trzecią) autor poświęca na wątek z Sand People, gdzie Luke musi zdobyć element z domu Obi Wana, który pozwoli mu polecieć dalej. Walka na śmierć i życie na banthach śmieszy... później Luke natrafia na kosmicznego śmieciarza Ewoka. Następuje tam żenująca scena Artoo myjącego plecy Luke’a podczas kąpieli... Luke jawi się w tej książce nie jako mistrz Jedi, tylko osoba, którą bardzo łatwo pojmać, mało korzysta ze swej potęgi Mocy, moim zdaniem to trochę nie pasuje do całokształtu rycerza Jedi. Natomiast końcowa przeprawa przez świątynię przypomniała mi motywy z Indiany Jonesa (niewidzialna kładka - Ostatnia Krucjata, los Tharkusa - Zaginiona Arka). Średnia pozycja.