Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Polina Daszkowa
2
6,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzona: 01.01.1960
Prawdziwe nazwisko Tatiana Poliaczenko. Studiowała w Instytucie Literackim im. Gorkiego. Początkowo pracowała jako dziennikarka radiowa i prasowa. W latach 90. kierowała działem literackim gazety "Ruskij Kurier". Debiutowała w latach 70. jako poetka. Swoją pierwszą powieść kryminalną opublikowała w 1996r. W dorobku ma 17 książek.
6,1/10średnia ocena książek autora
88 przeczytało książki autora
64 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Rosyjska orchidea Polina Daszkowa
6,3
Dyszka za fabułę, jedynka za tragiczną jakość tłumaczenia. Osoba, która popełniła ten koszmar, powinna mieć dożywotni zakaz zbliżania się do tekstów rosyjskojęzycznych. Nijaki język, błędy w nazwiskach bohaterów i omijanie sporych partii tekstu. Jeżeli czytać "Orchideę", to tylko w oryginale - albo poczekać na DOBRE polskie tłumaczenie :)
Rosyjska orchidea Polina Daszkowa
6,3
Słabe.
Może to wina tłumaczenia, może autorka pisze tak beznadziejnie. Nie wiem, nie zam rosyjskiego.
Na początku wszystko zagmatwane i niejasne, potem jest nieco lepiej, ale ani akcja, ani styl nie powala na kolana.
Nie wiem, czy moja wersja tylko tak ma, ale denerwujące były przejścia od jednego wątku do drugiego, nie oddzielone żadnym większym akapitem, w obrębie jednego rozdziału i w dodatku na ich granicy było niejednoznaczne zdanie, które równie dobrze można było przypisać do obu sytuacji.
Może trafiłam na mierną rosyjską literaturę i mam pecha. A może dobra rosyjska literatura skończyła się na Gogolu.