Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stuart Woods
Źródło: https://www.gwinnettdailypost.com/entertainment/author-stuart-woods-to-sign-books-at-norcross-event/article_77f55a71-1f78-5a12-aa8e-dfb416b396f6.html
13
6,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 09.01.1938
Stuart Woods jest autorem ponad siedemdziesięciu pięciu powieści. Pochodzi z Georgii, zaś karierę pisarską rozpoczął etatem w branży reklamowej. "Szeryfowie", jego literacki debiut z 1981, zdobył rok później nagrodę im. Edgara Allana Poego w kategorii "Najlepszy debiut powieściowy autora amerykańskiego". Zapalony żeglarz i pilot, Woods zamieszkuje w kilku stanach: na Florydzie, w Maine oraz Nowym Meksyku.https://www.stuartwoods.com/
6,1/10średnia ocena książek autora
274 przeczytało książki autora
155 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Propozycja nie do odrzucenia
Stuart Woods
Cykl: Stone Barrington (tom 4)
5,7 z 10 ocen
24 czytelników 1 opinia
1999
Najnowsze opinie o książkach autora
Wielki blef Stuart Woods
5,7
Stuart Woods to obok Geralda Seymoura jedna z największych nie obecnych gwiazd powieści sensacyjnych w Polsce. Nie wiele jego książek się ukazało, mimo iż to autor dość płodny. Po przeczytaniu powieści 'Palindrom' miałem ochotę na więcej twórczości tego autora. Na półce z używanymi książkami na sprzedaż za 2-3 zł w lokalnej bibliotece, przyuważyłem sfatygowany egzemplarz powieści 'Wielki blef' Nie zastanawiałem się długo tylko kupiłem niniejszą powieść. Niestety jest ona słabsza od Palindromu
Katharine Rule pracowniczka CIA na odcinku rosyjskim podejrzewa, że Rosjanie planują grubą akcję. Jej przełożeni nie wierzą w jej przypuszczenia. Tym czasem w tajnej sowieckiej bazie sił specjalnych radzieckiej marynarki w Estonii, wysoki oficer KGB, Majorów planuje inwazję na Szwecję. Katharine oczywiście nie daje za wygraną i postanawia podpadając zwierzchnikom rozwiązać intrygę. Ot i cała fabuła. Akcję śledzimy naprzemiennie, zarówno od strony Katharine, jak i Rosjan Majorowa i Heldera. Gdy Woods po przeskakuje między bohaterami pojawia się pierwszy zgrzyt. Bohaterowie są przedstawieni na nierównym poziomie. Rosjanie są charyzmatyczni. Majorów nie jest typowym komunistycznym trepem, który chce zniszczyć zachód i roznieść wszędzie gdzie się da idee Stalina. Gość na swój sposób fascynuje się zachodem, lubuje się w drogich samochodach itp. Helder jest bardziej swojski. Momenty dziejące się w ZSRR są zdecydowanie najlepszym elementem książki. Moment, gdy Helder ląduje na przeszpiegach w Szwecji jest świetny. Gdy styka się z zachodem. Naprawdę to Stuart dał czadu. Niestety agenci CIA to papierowe, nieciekawe postacie. Tytułowy Will Lee pojawia się pod konieć. W zasadzie amerykańscy agenci pokazani są, jako kretyni, którzy przenoszą swoje prywatne brudy na sprawy zawodowe. Katharine drze koty z mężem o dziecko, cały ten wątek jest tak durny, że nie wierzę, że Woods wymyślił go na trzeźwo. Dopiero pod koniec śledztwo Katharine robi się ciekawe jest w nim parę twistów itp. Nie mniej przy śledzeniu perypetii amerykańskich agentów nudziłem się
Kolejny zarzut to wydanie. Nie, to jest nawet niezłe jak na lat 90te. Ciekawi mnie chronologia. Amber puściło cykl 1,3 i 4 część, 2gą pominęło zupełnie. Tyle dobrze, że jest to cykl gdzie każda część to osobna intryga. Nie wyobrażam sobie takiego blamażu z cyklem, który jest połączony fabularnie.
Pod taflą jeziora Stuart Woods
6,3
Książkę poleciła mi koleżanka, wiedząc, że lubię takie klimaty i... miała rację! Bałam się czytając ją od pierwszej strony, a lękliwa raczej nie jestem. Napięcie towarzyszyło od samego początku i do samego końca nie wiedziałam kto z kim, po co, na co i dlaczego. 300 stron połknęłam w dwa popołudnia i od razu wyszukałam ją w internecie i kupiłam, by móc wracać do niej i wracać, i wracać, i wracać...