Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zwieńczenie trylogii Groźby z Morza Mel'a Odom'a czas ... start! Jherek jest rzucany, niczym zabawka, w tok wydarzeń, których nie rozumie, ale którym się podporządkowuje. Nie robi tego jednak gładko. Sile, która go prowadzi obiecuje rozliczenie z tych wydarzeń. Jego uczucie do Sabyny pogłębia się wraz z rozwojem wydarzeń. Niewierzącemu w nic chłopakowi pozostaje już tylko wiara w miłość... Pacys dociera do Morza Spadających Gwiazd gdzie jest otwarcie przyjęty przez morskie elfy. Doskonali on swój kunszt muzyczny i oratorski oraz zdobywa nowe opowieści nie tylko od elfów, ale również od innych stworzeń morskich. Nakierowany przez barda wielorybów, wędruje do Myth Nantar, gdyż tam splotą się losy wszystkich walczących z Biorącym. Czy zjednoczonym istotom morskim uda się pokonać Biorącego? Czy ktoś kto ma kilka tysięcy lat odejdzie łatwo w zapomnienie? Zawiodłem się. Ponad połowa ostatniego tomu to na siłę utrzymywana tajemnica. Jherek cały czas otrzymuje informacje w stylu "dowiesz się kiedy się dowiesz", "będziesz tym kim pisanie Ci być", aż chłopak staje się na tyle sfrustrowany, że porzuca swoją wiarę w Płaczącego Boga. Nie dziwię się, sam pewnie też bym się załamał, kiedy nie otrzymywałbym żadnych odpowiedzi, a ilość pytań tylko by się nawarstwiała. Na minus dodatkowo działa rozwleczenie wątku miłosnego Jhereka i Sabyny. Rozumiem, że dla fabuły, rozwoju wydarzeń oraz finału, ta miłość ma kluczowe znaczenie, jednak rozwleczenie jej w stylu "ja chcę, Ty nie chcesz, Ty chcesz, ja nie chcę, teraz oboje chcemy to ja sobie umrę" pogłębia frustrację czytelnika spowodowaną tajemnicami ... Prowadzi to wszystko do konkluzji, że Mel Odom napisał bardzo ciekawą trylogię o obszarach Torilu, które nie doczekały się wcześniej dużej uwagi. Zrobił to umiejętnie, tworząc postacie, kreując wątki i splatając je. Jedynie nieumiejętnie ją zakończył... "Bo mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna". Tym morałem zamykam swoją przygodę z Panem Odomem w ramach FR. Polecam ze względu na morza i oceany Torilu. Nie polecam zakończenia.