Oto jestem, kochanie. Zawsze przy tobie. To ja kupuję ci jedzenie. To ja ścielę twoje łóżko. To ja podkładam ci poduszkę pod głowę. Ale ty t...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Frances de Pontes Peebles
2
7,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Pisarka brazylijska, urodziła się w Recife, stolicy stanu Pernambuco. Ukończyła uniwersytet stanowy w Austin w Teksasie oraz warsztaty pisarskie Iowa Writers'Workshop. Otrzymała stypendium brazylijskiego Instituto Sacatar oraz nagrodę Michener - Copernicus Society of America. Jest także autorką opowiadań. Mieszka w Chicago.https://www.francespeebles.com/
7,2/10średnia ocena książek autora
365 przeczytało książki autora
533 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Każdy był dla niej kimś szczególnym co sprawiało, że nikt tak naprawdę szczególny nie był. Im prędzej zdałeś sobie z tego sprawę, tym lepiej...
Każdy był dla niej kimś szczególnym co sprawiało, że nikt tak naprawdę szczególny nie był. Im prędzej zdałeś sobie z tego sprawę, tym lepiej. Ale jeśli nagle postanowiła odbarzyć swym zainteresowaniem ciebie i tylko ciebie, to mogłeś poczuć się kimś innym. Jak gdybyś ja zdobył. Aby utrzymać to wyjątkowe zainteresowanie, spełniałeś jej życzenia.
2 osoby to lubiąKim jesteśmy, jeśli nie ludźmi, za jakich się uważamy?
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Powietrze, którym oddychasz Frances de Pontes Peebles
7,2
Przyjaźń, miłość, namiętność, zazdrość, rywalizacja i marzenia o sławie, a wszystko w gorących rytmach brazylijskiej samby- oto najkrótsza charakterystyka powieści Frances de' Pontes Peebles „Powietrze, którym oddychasz”. Książki, która zauroczyła mnie swoją żywiołowością, ogromem emocji i pełnokrwistymi postaciami oraz niepowtarzalną atmosferą Rio de Janeiro przełomu lat 30. i 40. XX wieku.
Autorka zestawia tu dwie główne bohaterki, które różnią się od siebie najbardziej jak się da. Dores jest ubogą dziewczyną o nieznanym pochodzeniu, która zostaje z łaski przygarnięta przez kucharkę z domu właścicieli plantacji trzciny cukrowej i wychowuje się tam bez nadziei na jakąkolwiek przyszłość. Jest brzydka, ale ambitna. Jej przeciwieństwem jest Graça, córka nowych właścicieli plantacji, piękna, utalentowana i uprzywilejowana. Dzięki matce Graçy jałowa i beznadziejna egzystencja Dores zmienia się. Zdobywa nieco obycia, uczy się angielskiego, a przede wszystkim ma okazję uczestniczyć w koncercie fado, co wpłynie na całe jej życie.
Losy obu dziewcząt, które połączy wyjątkowa przyjaźń zostały pokazane na tle zmieniającej się Brazylii, w której dochodzi do przewrotów ustrojowych, panuje ogromna bieda, a echa niedawno zniesionego niewolnictwa są jeszcze widoczne w sytuacji czarnoskórych robotników na farmach cukrowych. Rodzą się i upadają fortuny, w niektórych dzielnicach rządzą ludzie z półświatka, a kobiety ciągle są uzależnione od woli mężczyzny, nawet te zamożne.
Najważniejsze w tej powieści są jednak relacje między bohaterkami, a te aż wibrują od namiętności. Musi tak być, skoro obie kochają muzykę, ale tylko jedna ma talent wokalny. Co ciekawe, przyjaźń między nimi podszyta jest ze strony jednej z nich fascynacją na poły erotyczną, a w dodatku towarzyszy jej zazdrość i rywalizacją o sławę, o prawo do piosenek, o uwagę innych ludzi, o miłość. Dziewczyny zawieszone są na sobie jak pasożytnicze drzewo figowe rosnące na patio domu Dores. W pewnym momencie młoda roślina rozrosła się tak bujnie, że zadusiła swoimi korzeniami starszą, której usunięcie nie jest jednak możliwe, bo ta druga straci oparcie. Ta przyjaźń jest piękna i straszna jednocześnie.
Frances Peebles zbudowała swoją powieść jako wspomnienie z odległej przeszłości bardzo już starej Dores, która w ostatnich dniach swojego życia wraca do lat dzieciństwa i młodości i opowiada o przyjaciółce. Zasiewa w ten sposób wątpliwość dotyczącą wiarygodności wspomnień, co ujawnia się już w opisie momentu zapoznania się bohaterek. Okazuje się, że każda zapamiętała tę chwilę nieco inaczej. Może więc i inne wspomnienia są wynikiem zawodnej pamięci wiekowej Dores? Kolejne rozdziały zaczynają się refleksjami snutymi dziś, by po chwili przenieść się kilkadziesiąt lat wstecz na pola trzcinowe, do roztańczonego Rio i wreszcie do Złotej Ery Hollywood. Przy okazji zaprezentowano tu cały przekrój społeczeństwa brazylijskiego: od zamożnych cukrowników, przez służbę, guwernantki, robotników, przestępców itp.
Czytając „Powietrze, którym oddychasz” nie sposób nie skojarzyć jej z „Genialną przyjaciółką” Eleny Ferrante- podobny rozmach i wnikliwość w opisywaniu tego, co dzieje się między kobietami, które łączy głęboka przyjaźń. Obie autorki nie proponują nam uładzonego i cukrowanego obrazu przyjaźni na śmierć i życie, ale zmuszają do refleksji na temat ceny, jaką płaci się za sławę, trudach dokonywania wyborów między prawdziwą sztuką a pragnieniem odniesienia sukcesu.
Mądra, szczera i autentyczna saga, od której trudno się oderwać. Polecam.
Powietrze, którym oddychasz Frances de Pontes Peebles
7,2
Frances de Pontes Peebles w "Powietrzu, którym oddychasz" prowadzi czytelnika poprzez brazylijskie plantacje pól trzciny cukrowej lat dwudziestych, barwne, roztańczone, rozśpiewane Rio de Janeiro lat trzydziestych, w sam środek Złotej Ery Hollywood lat czterdziestych, z kiczowatymi musicalami na czele. Zachłyśnięcie technicolorem, błyskiem fleszy, wszystkim co się mieni, jest kolorowe, krzykliwe, skrzące emocjami i namiętnościami. Narodziny krwiożerczego i wysysającego, jak to się teraz kolokwialnie określa, szołbizu. A wszystko to w rytmie samby roda.
Całość:
https://bookowyzagajnik.blogspot.com/2021/01/powietrze-ktorym-oddychasz-frances-de.html