Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Margaret Barker
19
5,8/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
133 przeczytało książki autora
588 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tajemnica lekarska. Recepta na szczęście
Margaret Barker, Leah Martyn
6,3 z 10 ocen
33 czytelników 0 opinii
2004
Greckie wesele. Nieuchwytny czar
Alison Roberts, Margaret Barker
6,3 z 4 ocen
28 czytelników 0 opinii
2004
Spadająca gwiazda. Palący żar pustyni
Lucy Clark, Margaret Barker
6,0 z 1 ocen
20 czytelników 0 opinii
2004
Wyspa marzeń. Dziecko pani doktor
Marion Lennox, Margaret Barker
6,0 z 17 ocen
41 czytelników 1 opinia
2003
Zimowa opowieść. Święta w Paryżu
Margaret Barker, Josie Metcalfe
7,0 z 9 ocen
32 czytelników 2 opinie
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Zimowa opowieść. Święta w Paryżu Margaret Barker
7,0
Moja pierwsza książka Harlequin Medical Duo. Zawiera dwa opowiadania. Obydwa ocenie, a potem wyliczę średnią i wyjdzie finalna ocena całej książki.
Pierwsze opowiadanie to "Zimowa opowieść". Tytuł moim zdaniem totalnie nietrafiony (oryginalny też mi się nie podoba "More than a gift" czyli 'więcej niż prezent'). Jest taki ogólnikowy i kojarzy się z przyjemną, świąteczną bajką opowiadaną przez dziadka przy kominku, tymczasem "Zimowa opowieść" jest o kobiecie ubezwłasnowolnionej, faszerowanej lekami i zmuszanej do niechcianego małżeństwa przez ojca. Ten ojciec próbuje także podstępem odebrać jej jakieś prawa do firmy i też się okazuje, że ona ma siostrę bliźniaczkę i szukając jej, ma wypadek samochodowy... Nie wiem, książka od razu rzuca nas na głęboką wodę i jest naprawdę chaotycznie. Trzeba być skupionym, by się z wszystkim połapać, bo to tak naprawdę jest sensacyjniak, a nie romans. Nie ma tu nic romantycznego, tylko tragedia, akcja i uciekanie. Dziwna historia, kompletnie nie pasuje mi do harlequina.
Dialogi też są dziwne i żałosne. Cringe'owe po prostu.
Laurel budzi się i pierwszy raz od 9 miesięcy widzi swojego kochanka, co pierwsze mówi? Pyta się kompletnie - mówiąc kolokwialnie - z dupy o jakiegoś psa ze szpitala, gdzie kiedyś pracowali razem. Bez sensu.
Potem aby ona uregulowała oddech, on powiedział, by dyszała jak ten pies... Cringe, okropne dialogi.
Wszystko by się szybciej skończyło, gdyby ta główna bohaterka, Laurel, po prostu powiedziała temu kochankowi, o co jej chodzi i dlaczego go zostawia, zamiast zostawiać dwuzdaniowe pożegnanie. W zasadzie to totalnie nie rozumiem, czemu nie mogła go zabrać ze sobą na poszukiwanie tej siostry. Głupia jest po prostu, ale co się dziwić, skoro miała takie traumatyczne dzieciństwo.
4.5/10
"Święta w Paryżu" czyli romans idealny. Bohaterowie mieli romans w przeszłości i spotykają się po latach, więc dobrze się znają (a nie, że po tygodniu biorą ślub, jak to nieraz w harlequinach bywa). Są między nimi pewnie nieporozumienia, umotywowane ich wydarzeniami z przeszłości i niespełnionymi marzeniami, ale razem, dzięki szczerym rozmowom i wzajemnym rozumieniu, pokonują te bariery. Dużo ze sobą rozmawiają i dużo spędzają ze sobą czasu, ich relacje odnawiają się w odpowiednim tempie i sprawiali wrażenie zdrowego związku, wręcz wzoru do naśladowania. Nikt nikogo do niczego nie zmusza i szanują swoje decyzje. Dojrzali bohaterowie. Niezwykle przyjemnie się o nich czytało. Może brak w tej książce jakiejś intrygi, czy innego wątku, trzymającego bardziej w napięciu, przez co końcówka wydaje się przeciągnięta i niepotrzebna, ale w porównaniu do reszty książki, nie jestem o to taka zła.
9/10
średnia 4.5 i 9 daje nam 6,75, więc oceniam książkę na 7.