Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lubię książki biograficzne, które odsłaniają sekrety z życia znanych osób. Stąd, kiedy zobaczyłam tę pozycję od razu mnie ona zaciekawiła. Autorka w wielkim skrócie opisuje losy sławnych kobiet, które uważa się za seksoholiczki. I tu na sam początek mamy sylwetkę Elżbiety I, która według wszelkiego prawdopodobieństwa przez całe życie była... dziewicą. Trudno zatem mówić o niej w kontekście uzależnienia od seksu. No ale... Potem mamy przedstawione inne kobiety, wśród nich carycę Katarzynę, George Sand, Matę Hari, Isadorę Duncan, Edith Piaf czy Janis Joplin. W sumie Paula Izquierdo zarysowuje portety 20 kobiet, a wszystko to na zaledwie 195 stronach, w czym zawarte są wstęp i zakończenie. Na pewno autorka nie wyczerpała tematu. Moim zdaniem skupiła się na zbyt wielu postaciach, przez co każda sylwetka przedstawiona jest zbyt pobieżnie. Pozostaje lekki niedosyt, choć zawsze można samemu doczytać... Na pewno dowiedziałam się kilku nowych i ciekawych rzeczy o życiu każdej z pań. Niektórych nie znałam w ogóle, więc można powiedzieć, że książka przyczyniła się do tego, że je poznałam choć trochę. Książka przypomina trochę pracę naukową, może takową nawet była. We wstępie i zakończeniu autorka odwołuje się do badań nad zaburzeniami seksualnymi, podaje też źródła, z których korzystała. Jednak i tego nie jest za wiele, dlatego książkę oceniam jako przeciętną. Nie oznacza to jednak, że nie jest ona warta przeczytania, bo na pewno jej lektura nieco poszerzy naszą wiedzę, ale - jak wspomniałam wcześniej - pozostawi też lekki niedosyt, bo wszystko jest zbyt skrótowe.