Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ralph Peters
Źródło: https://us.macmillan.com/author/ralphpeters/
Znany jako: Owen Parry
7
6,5/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, militaria, wojskowość
Urodzony: 19.04.1952
Urodził się w Pottsville w Pensylwanii i dorastał w pobliskiej Schuylkill Haven.
Jest emerytowanym podpułkownikiem armii amerykańskiej oraz autorem. Wydał ponad 30 książek. Występuje też często jako komentator w sieciach telewizyjnych i radiowych. Do marca 2018 roku pełnił funkcję analityka dla stacji telewizyjnej Fox News. Oprócz książek non-fiction opublikował osiem powieści pod pseudonimem Owen Parry, oraz piętnaście pod własnym imieniem; za "Honor's Kingdom" otrzymał w 2002 roku Hammett Prize. Jego żona, Katherine McIntire Peters, jest zastępcą redaktora w Government Executive Media Group, oddziale Atlantic Media.
Jest emerytowanym podpułkownikiem armii amerykańskiej oraz autorem. Wydał ponad 30 książek. Występuje też często jako komentator w sieciach telewizyjnych i radiowych. Do marca 2018 roku pełnił funkcję analityka dla stacji telewizyjnej Fox News. Oprócz książek non-fiction opublikował osiem powieści pod pseudonimem Owen Parry, oraz piętnaście pod własnym imieniem; za "Honor's Kingdom" otrzymał w 2002 roku Hammett Prize. Jego żona, Katherine McIntire Peters, jest zastępcą redaktora w Government Executive Media Group, oddziale Atlantic Media.
6,5/10średnia ocena książek autora
62 przeczytało książki autora
83 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zmierzch bohaterów Ralph Peters
6,1
Coś złowrogo zaszeleściło za plecami dowódcy kilkunastu amerykańskich żołnierzy.. Kto w brutalny sposób pozbawił życia ten niewielki oddział, dodatkowo przebywający w małej wiosce z misją humanitarną?
"Zmierzch bohaterów" to książka pełna akcji, nieczystych interesów ale także odwagi i poświęcenia kilku pozytywnych bohaterów. To książka jak widać nie tylko dla prawdziwych mężczyzn;)
Rok 2020 Ralph Peters
7,6
Tu mamy przykład jak książka science fiction nie dość, że może działać na wyobraźnię, to może być przydatna w rozważaniach filozofii wojny i strategii geopolitycznych. Bo coś co jeszcze niedawno było science fiction niebawem może być rzeczywistością, a wręcz rzeczywistość może przerosnąć to co się śniło fantastom.
Tu mamy motyw nowoczesnej wojny. Amerykanie i Rosjanie ( istnieje ZSRR w książce, ale to detal ),walczyli przeciwko krajom Islamskim i Japonią. Strasznie dziwna koalicja, ale w polityce nie ma rzeczy niemożliwych, bo polityka interesuje tylko interes polityczny, a nie idee, tak wiec tu Japończycy mieli interes, żeby sprzymierzyć się z Islamistami, jak Amerykanie z Rosjanami. Zdarza się...
Mamy wojnę w Azji, na pograniczu ZSRR i Zjednoczonej Republiki Islamu.
Najpierw Amerykanie zrzucili bombę konwencjonalną o mocy zbliżonej do atomówki. Potem Japończycy odpowiedzieli mikserami, czyli bombą radiową działającą, na mózg, człowiek jest po tym rośliną, ale mózg ma pełni sprawny.
No to już Zachód i Rosjanie zaczęli wymiękać, myśleli o poddaniu się.
Ale spokojnie, Amerykanie mają doświadczonego pułkownika Taylora, który wiedział jak rozstrzygnąć sprawę. Padło banalne z pozoru stwierdzenie, wojnę przegrywa ten kto się pierwszy poddaje. Więc Taylor wytargował od prezydenta, żeby ten dał mu 48 godzin. Dotarł z kumplami do jednej z baz japońskich w Baku. Dorwali się do komputera, zablokowali japońską kosmiczna tarczę, miksery i inne zabawki no i przy okazji rozpieprzyli główny komputer i to tak, że Ci nie wiedzieli co się dzieje.
I było po zawodach!
To co mamy w tej książce to już właściwie zaczyna dziać, chociażby tzw wirtualne wojny, które wirtualnymi wcale nie są,wirtualne są tylko metody walki, a cele są jak najbardziej realne. Bo nasza rzeczywistość jest coraz bardziej zelektryfikowana i skomputeryzowana, niebawem zapewne do tego dojdzie robotyka na wysokim poziomie. Wygra nowoczesną wojnę ten kto opanuje, media, internet danego kraju oraz dostęp do elektryczności, zdalny zapewne dostęp do broni, a także do wojennych robotów, czy jaką tam nazwę temu diabelstwu zostanie nadane.
Tu Friedman, amerykański analityk, może mieć rację, że do nowoczesnych wojen nie będą potrzebne wcale ogromne armie.
Aktywnymi uczestnikami wojen już są hakerzy, wynajmowani czy to przez państwa czy to organizacje terrorystyczne.
No ale 20 lat temu to było science fiction...
Naprawdę ciekawa książka.
Można poczytać.