Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Herman Raucher
3
7,0/10
Urodzony: 13.04.1928
Herman Raucher to amerykański pisarz i scenarzysta, który rozpoczął karierę pisarską w okresie Złotego Wieku Telewizji na żywo, pisząc oryginalne godzinne dramaty dla tak cenionych programów jak Studio One, Goodyear Playhouse i The Alcoa Hour. Mniej więcej w tym samym czasie pełnił funkcję dyrektora ds. tekstów reklamowych w firmie Walt Disney, którego nowa firma, Buena Vista, odważyła się przejść od filmów animowanych do produkcji na żywo. Był to także czas debiutu Disneylandu i towarzyszących mu emocji.
Po powrocie do Nowego Jorku pełnił funkcję dyrektora kreatywnego i członka zarządu kilku głównych agencji reklamowych. Aby jeszcze bardziej wypełnić swoje życie, napisał cztery sztuki teatralne, sześć powieści i siedem filmów, wśród nich „Lato ’42”, które było zarówno bestsellerem, jak i sukcesem kasowym. Przyniosło mu to nominację do Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny oraz podobną nominację od Gildii Pisarzy Amerykańskich. Kultowy film Rauchera „Hieronymus Merkin” zdobył nagrodę za najlepszy scenariusz oryginalny przyznawaną przez Gildię Pisarzy Wielkiej Brytanii. Jego nacechowany rasizmem film „Człowiek z arbuzem” wstrząsnął krytykami filmowymi. Nadal najlepiej czuje się w powieściach, ponieważ bez jego zgody nikt nie może zmienić nawet przecinka – jest to warunek, który lubi każdy pisarz, ale niewielu go osiąga. W 1960 roku Raucher poślubił tancerkę Broadwayu Mary Kathryn Martinet (ur. 1926),z którą miał dwie córki. Oboje pozostali w związku małżeńskim aż do jej śmierci na raka w lipcu 2002 roku. Raucher jest często uznawany za autora widmo filmu Wielki Santini . Jednak Raucher nie pracował nad filmem, zamiast tego został zatrudniony do napisania pilota do nieudanej telewizyjnej adaptacji filmu z lat 80. Niemniej jednak Raucher powiedział, że nadal otrzymuje listy od fanów dotyczące The Great Santini , ustępując jedynie listom z lata 1942 roku . Dziennikarz i powieściopisarz Preston Fassel cytuje prace Rauchera, zwłaszcza A Glimpse of Tiger , jako mające wpływ na jego własną twórczość. Fassel uważa, że krótka korespondencja z Raucherem na studiach, podczas której Raucher zachęcał go do zostania pisarzem, zainspirowała go do pisania fikcji. Fassel napisał artykuł biograficzny o Rauchera dla serwisu Cinedump.com.
Po powrocie do Nowego Jorku pełnił funkcję dyrektora kreatywnego i członka zarządu kilku głównych agencji reklamowych. Aby jeszcze bardziej wypełnić swoje życie, napisał cztery sztuki teatralne, sześć powieści i siedem filmów, wśród nich „Lato ’42”, które było zarówno bestsellerem, jak i sukcesem kasowym. Przyniosło mu to nominację do Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny oraz podobną nominację od Gildii Pisarzy Amerykańskich. Kultowy film Rauchera „Hieronymus Merkin” zdobył nagrodę za najlepszy scenariusz oryginalny przyznawaną przez Gildię Pisarzy Wielkiej Brytanii. Jego nacechowany rasizmem film „Człowiek z arbuzem” wstrząsnął krytykami filmowymi. Nadal najlepiej czuje się w powieściach, ponieważ bez jego zgody nikt nie może zmienić nawet przecinka – jest to warunek, który lubi każdy pisarz, ale niewielu go osiąga. W 1960 roku Raucher poślubił tancerkę Broadwayu Mary Kathryn Martinet (ur. 1926),z którą miał dwie córki. Oboje pozostali w związku małżeńskim aż do jej śmierci na raka w lipcu 2002 roku. Raucher jest często uznawany za autora widmo filmu Wielki Santini . Jednak Raucher nie pracował nad filmem, zamiast tego został zatrudniony do napisania pilota do nieudanej telewizyjnej adaptacji filmu z lat 80. Niemniej jednak Raucher powiedział, że nadal otrzymuje listy od fanów dotyczące The Great Santini , ustępując jedynie listom z lata 1942 roku . Dziennikarz i powieściopisarz Preston Fassel cytuje prace Rauchera, zwłaszcza A Glimpse of Tiger , jako mające wpływ na jego własną twórczość. Fassel uważa, że krótka korespondencja z Raucherem na studiach, podczas której Raucher zachęcał go do zostania pisarzem, zainspirowała go do pisania fikcji. Fassel napisał artykuł biograficzny o Rauchera dla serwisu Cinedump.com.
7,0/10średnia ocena książek autora
414 przeczytało książki autora
451 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Powiązane treści
Aktualności
4
Popularne cytaty autora
W ogrodzie, gdzie wszystko, co rośnie, jest chwastem, nie pysznij się swoim imieniem, lecz raczej pozostań bezimienny - w nadziei, że ktoś, ...
W ogrodzie, gdzie wszystko, co rośnie, jest chwastem, nie pysznij się swoim imieniem, lecz raczej pozostań bezimienny - w nadziei, że ktoś, ktokolwiek, może zobaczyć w tobie kwiat.
2 osoby to lubiąChodziło raczej o to, że z wiekiem zdałam sobie sprawę, że trzeba czegoś więcej niż strzału w ciemnościach, by zostać ojcem. To znaczy prawd...
Chodziło raczej o to, że z wiekiem zdałam sobie sprawę, że trzeba czegoś więcej niż strzału w ciemnościach, by zostać ojcem. To znaczy prawdziwym ojcem".
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Dom Maynarda Herman Raucher
6,3
Podszedłem bez większych oczekiwać, a książka naprawdę miło mnie zaskoczyła. Przede wszystkim super klimat. Daleka, zasypana śniegiem północ i samotna drewniana chata. Mnie to trochę przypominało książki Curwooda, które kiedyś, dawno temu, czytałem – Łowcy wilków, łowcy złota :). Do tego bardzo fajnie zarysowany klimat grozy i narastającego szaleństwa, no i zakończenie, którego zupełnie się nie spodziewałem.
Dom Maynarda Herman Raucher
6,3
Dom Maynarda to jeden z ważniejszych klasyków amerykańskich ghost story z lat 80. W Polsce ta znakomita powieść przez lata nie była wydawana aż do roku 2021 kiedy to wydawnictwo Vesper sprowadziła ten świetny horror na polski rynek. Dzięki temu i polski czytelnik może się zapoznać z dziełem Hermana Rauchera. Choć wychowanych na współczesnej grozie może ona równie dobrze odrzucić
Austin Fletcher, cierpiący na zespół stresu pourazowego weteran wojny wietnamskiej dziedziczy po przyjacielu z wojska Maynardzie stary pamiętający czasy polowań na czarownice dom. Ten położony jest w dzikim lesie nie opodal prowincjonalnej miejscowości w stanie Maine. Według miejscowych legend nieopodal purytanie powiesili wiedźmę na pobliskim drzewie. Austin jednak nie wierzy w opowieści o czarownicach i duchach. Postanawia mieszkać w domu mimo ostrzeń miejscowych. W między czasie zaprzyjaźnia się z wygadaną 16 latką Arą i jej bratem. Z czasem nadchodzi burza śnieżna, która odcina dom od świata, którym zacznie dochodzić do przerażających zdarzeń.
Tak prezentuje się fabuła powieści. Jest dość staro szkolne ghost story stawiające na wątki społeczne, psychologiczne, obyczajowe często kosztem samej atmosfery grozy. Gdzie straszenie opiera się na mrocznej tajemnicy nawiedzonego miejsca, a nie na mrocznej, pełnej bólu i cierpienia atmosferze. Mamy tu, więc motyw tego co działo się z weteranami wojennymi po wojnie w Wietnamie. Ludzie często wychodzili z tego konfliktu zrujnowani fizycznie i psychicznie. Jest tu też bezbłędnie uchwycony klimat wczesnych lat 70. Chodź powieść została napisana w roku 1980. Pełno jest u odwołań do ówczesnej pop kultury amerykańskiej. A były to czasy ciekawe. Gdy dająca się we znaki przestępczość, strach przed afromarykanami (są to czasy niedługo po zniesieniu segregacji rasowej) oraz teorie spiskowe o faszystach w rządzie amerykańskim chcących śledzić i inwigilować ludzi sprawiły że wielu Amerykanów wyprowadzało się na wieś lub do małych sielskich miejscowości by tam uciec przed wspomnianymi "zagrożeniami". Jest też motyw romansu Austina z nastolatką Arą, czy próby zaaklimatyzowania się w praktycznej dziczy. I te motywy są tu na pierwszym miejscu. Mamy tu w międzyczasie odrobinę mrocznej atmosfery, albo czasem coś się stanie np. pod dom Austina zakradnie się niedźwiedź. Nie mniej groza jest tu budowana dość powoli i zupełnie inaczej niż to robi King w swoich powieściach. To sprawia, że maniacy lat 80 -70, "staroci" będą się czuli jak w domu. Przeczytają powieść od deski do deski. Ale część czytelników wolących współczesną grozę mogą się od tej powieści odbić, lub się nią rozczarować i dać ocenę 2, 3 może nawet i więcej punktów niższą. Powieść z ich punktu widzenia może być po prostu archaiczna. Niby klasyka się nie starzeje, ale nie każda. Pewne rozwiązania, które w tamtych starych powieściach były świetne dziś po prostu trącają myszką.
Z resztą wydawca sam chyba zdawał sobie sprawę z problemu, bo w powieści jest dużo przypisów. No i jest jeszcze posłowie wydawcy tłumaczące wiele rzeczy i opowiadająca o tym jak powstała powieść i jak była przyjmowana przez czytelników i krytykę w czasach swojej świetności
Staro szkolne ghost story musi stać postaciami i tak jest w tej powieści Austin jest napisany świetnie. Również wieśniacy, którzy występują tylko z początku są sympatyczni. Mi się oni kojarzyli z dobrotliwymi grubasami ala Arnold Boczek z serialu Świat według kiepskich". Ara jest typem krnąbrnej, pyskatej nastolatki. Wątek romantyczny miedzy nią a Austinem jest odważny, ale ukazany wiarygodnie. Bohater regularnie mierzy się z rozterkami. Bowiem Ara jest jeszcze dzieckiem, ma dopiero 16 lat. Jej przekomarzanki z bohaterem są błyskotliwe i zabawne. Opisy również są świetne, nie za długie dobrze komponują się z akcją. Pod koniec mamy odrobinę mocniejszego straszenia i rasowych scen grozy. Mnie trochę wybił finałowy twist, ale go nie zdradzę. Niemniej zakończenie nie jest moim zdaniem mocnym punktem powieści
Na uwagę zasługuje też, jakość wydania. Vesper słynie z pięknych wydań swych powieści i tak jest tym razem. Gruba okładka, gruby papier, ilustracje Wspomniane regularne przypisy. To wszystko sprawia, że mamy do czynienia z mistrzostwem.
Co tu dużo mówić? Klasyka horroru, z którą warto się zapoznać. Dziś już takich nie robią. Książka mimo upływu lat broni się ciekawie ukazanymi wątkami psychologicznymi i społecznymi. Obserwowanie bohatera, poznawanie tajemnicy nawiedzonego domu angażuje i nie pozwala się oderwać.