Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po trzech latach powstania pierwszej części wychowania przez sztukę autorka napisała kolejną część, którą czyta się zarówno miło jak tą wcześniejszą. Autorka znów zachwyca swoim lekkim piórem, gdzie zachęca do życia w zgodzie ze sztuką, którą można odkrywać niemalże wszędzie. Niezmiennie pokazuje jak sztuka połączona jest ze wszystkimi innymi dziedzinami nauk. Jej integralność powinna być zauważana przez rodziców. Proces wychowania zaczyna się od świadomego rodzica, który we współczesnym świecie kompletnie nie ma pojęcia do jakiego innego świata wychowuje swoje dziecko. To niezmiernie trudna sztuka. Jednak ze sztuką w tle może być przyjemnością, o ile zanurzymy się w niej sami. Autorka jest sama w sobie żywym przykładem na to jak szeroko rozumiana sztuka wpływa na relacje, wychowanie oraz przyswajanie innych dziedzin nauk. Niezwykle refleksyjna, dodająca lekkości w codziennym zabieganym życiu. Podpowiadająca jak podzielić swoj żywot na work i life balance. Znów nie zawiodła czytelnika, iż książka jest znów inspirująca. Mi się spodobała część poświęcona kobiecej roli, którą z pokiwującą głowa potakiwałam. To niezłomne odrywanie przed nami tych obliczy sztuki, które czasem gdzieś są ukryte niedostrzeżone. Ukazanie jako możliwości do odrywania, interpretowania świata poprzez sztukę, jako formę opozycji do przyziemności, uskrzydlającą formę jakości życia, bezustanną przemianą, wartością.