Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andy Atkins
6,1/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Gdzie jest kameleon? Kurt Cyrus
6,1
Coraz częściej mi się wydaje, że książki wydawnictwa Amberek to kolorowe wydmuszki - przepiękne, przyciągające oko wydania, natomiast sama lektura, lekko mówiąc, nie zachwyca.
Poznajcie kolorowego kameleona - Napoleona. To kolorowy chłopak, mieszkający na pięknym konarze drzewa. Tak się do niego przypasował, że nie zauważały go zwierzęta: zignorowała go papuga i małpka. Napoleon bardzo, ale to bardzo pragnął być zauważony, więc zmieniał swoje kolory na bardziej kolorowe - i to też nic nie dało. Uplótł wycieraczkę z wikliny - i nadal pozostał niezauważony. Zrobił poidełko dla ptaków - na próżno. Próbował też innych rzeczy, ale nie przyciągnął niczyjej uwagi. Dopiero, jak zaczął się bujać na swoim wyciągniętym języku, papuga i małpka go zauważyły. I zaczęły z nim się bawić.... Koooniec.
Gdzie jest kameleon? Kurt Cyrus
6,1
„Gdzie jest kameleon?”
Kameleon – piękne, kolorowe stworzenie, które odnajduje się w każdym miejscu. Dlaczego więc Napoleon jest smutny? Bo nie ma przyjaciół. Zapytamy więc dalej – dlaczego? Bo tak dobrze wpasowuje się w otoczenie, że nikt go nie zauważa. Z uwagi na swój niespieszny tryb życia, nie jest też w stanie dogonić szybkiej papugi czy zwinnej małpki. Napoleon stara się, by go zauważono. W końcu decyduje się na bardzo ryzykowne akrobacje. Czy mieszkańcy dżungli w końcu go zauważą?
Książka niestety do nas nie przemówiła. Przeczytałam ją z Juniorem dwa razy i więcej nie chciał. Ilustracje są piękne, przesłanie również, ale poza małą ilością tekstu jeszcze czegoś mi brakowało. Niby można bawić się w wyszukiwanie kameleona, ale nie jest to też bardzo trudne. Może dwulatek miałby z tego frajdę, chociaż Bobo dość szybko sobie z tym poradziła. Taka książka na jeden raz.