Luminous = Blue Kiyoko Iwami 7,2
Nowy rok zaczynam bardzo sympatycznym tytułem spod znaku Białej Lilii.
Licealistka, zapalona miłośniczka fotografii miesza się w życie uczuciowe swoich dwóch modelek, a jednocześnie koleżanek z klasy. Okazuje się, że te były kiedyś parą, ale z pewnych przyczyn rozstały się z zakończeniem gimnazjum. Czy ingerencja ekspresyjnej Kou coś z tym zmieni?
Cóż, życia ten tytuł nie zmieni, ale rozrywką był zacną i sympatyczną. Bohaterki mają rozterki typowe dla licealistek, więc uprzedzam, niektórych mogą zirytować, ale mnie nieszczególnie przeszkadzały (chociaż jeden z powodów całego "dramatu" rozłożył mnie na łopatki). Zakończenie, muszę przyznać, zupełnie mnie zaskoczyło. Niekoniecznie pozytywnie, raczej mocno neutralnie. Nie mniej zaskoczenie było.
Za to kreska jest cudna i śliczna. Strasznie delikatna, kobieca, wręcz uwodzicielska. Fotografia jest ważnym elementem zarówno fabuły, jak i grafiki. Ujęcia zdjęć naprawdę przejmują pięknem i można zrozumieć, dlaczego bohaterki się nimi zachwycają. Co ciekawe, są tła! I to miejscami bardzo szczegółowe. Nietypowe jak na shojo. Niestety, postacie poboczne wypadają zdecydowanie słabiej graficznie - nie jest ich dużo, naliczyłam raptem dwie bohaterki dorosłe (szefowej kółka fotograficznego nie liczę, jest również licealistką i jest utrzymana w konwencji) - są boleśnie sztampowe. Postaci męskich nie zauważyłam.
Podsumowując, nie jest to dzieło przełomowe w swoim gatunku, ale jeżeli szuka ktoś odprężającego, lesbijskiego romansu w szatach szkolnej historii to polecam. Ja bawiłam się dobrze, ale z racji kilku wad ocena jest jaka jest.