- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Zoë Heller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
samotność nie jest najgorszą rzeczą na świecie. można chodzić do muzeum, rozwijać się i jeszcze, od czasu do czasu, pomyśleć sobie, jakie to...
samotność nie jest najgorszą rzeczą na świecie. można chodzić do muzeum, rozwijać się i jeszcze, od czasu do czasu, pomyśleć sobie, jakie to szczęście, że nie jest się tym wychudzonym sudańskim dzieckiem z rojem much przylepionym do ust. przygotowuje się listy rzeczy do zrobienia - ułożyć inaczej zawartość szafy z obrusami, nauczyć się na pamięć dwóch sonetów. co jakiś czas człowiek robi sobie małe przyjemności: porcja lodów, koncert w wigmore hall. tylko że zdarzają się takie ranki, kiedy budzisz się, patrzysz przez okno na jeszcze jeden przeklęty świt i myślisz: nie mogę tak dłużej. nie mogę wstać i przez kolejne piętnaście godzin robić wszystko, aby tylko nie myśleć o samotności!
ludzie tacy jak sheba myślą, że wiedzą, jak to jest być samotnym. przypominają sobie, jak to kiedyś, w 1975 roku, zerwali z sympatią i przez...
ludzie tacy jak sheba myślą, że wiedzą, jak to jest być samotnym. przypominają sobie, jak to kiedyś, w 1975 roku, zerwali z sympatią i przez cały miesiąc, zanim nie spotkali kogoś następnego, byli zupełnie sami. albo ten tydzień, który spędzili w bawarskim miasteczku, kiedy w wieku lat piętnastu odwiedzili swoją korespondencyjną przyjaciółkę o tłustych włosach i okazało się, że ładny charakter pisma jest jej jedyną zaletą. ale nie mają pojęcia, czym jest długa sącząca się dzień po dniu prawdziwa samotność bez końca. nie wiedzą, jak to jest, gdy głównym wydarzeniem weekendu jest wizyta w samoobsługowej pralni. albo kiedy cały halloween spędza się w zaciemnionym mieszkaniu, ponieważ człowiek nie jest na siłach stawić czoła wygłupiającym się dzieciom, proszącym o cukierki. albo gdy jest się narażonym na pełen współczucia uśmiech bibliotekarza, który, odbierając siedem książek wziętych tydzień wcześniej, mówi: "boże, ależ pani szybko czyta!". nie wiedzą, co to znaczy, nie czuć nigdy na sobie czyjegoś dotyku. doprowadza to człowieka do stanu, w którym przypadkowe muśnięcie dłoni kierowcy autobusu wywołuje prawdziwy wstrząs. siedziałam na tylu ławkach parkowych, w tylu pociągach na tylu szkolnych krzesłach, czując w sobie tyle bezużytecznej, bezcelowej miłości, że chciało mi się wyć, wyć i umrzeć. o tym wszystkim sheba i jej podobni nie mają zielonego pojęcia.
2 osoby to lubiązakochanie to jest pewien stan, prawda? to jest jak depresja. albo wiara. albo jakbyś nurkowała. wszystko inne niewiele wówczas dla ciebie z...
zakochanie to jest pewien stan, prawda? to jest jak depresja. albo wiara. albo jakbyś nurkowała. wszystko inne niewiele wówczas dla ciebie znaczy.
1 osoba to lubi