Pisarz amerykański. Urodził się i wychował w miejscowości Knockemstiff, w stanie Ohio. Większość życia spędził w mieście Chillicothe, gdzie pracował w fabryce papieru jako robotnik i kierowca ciężarówki. W wieku 50. lat podjął studia na Uniwersytecie Stanowym Ohio. Już w ich trakcie opublikował debiutancki zbiór opowiadań, zatytułowany „Knockemstiff”. Swoją pierwszą powieść, pt. „Diabeł wcielony” wydał drukiem w 2011 roku. Jego prace ukazywały się w takich magazynach, jak: Epoch, Sou’wester, Granta, Third Coast, River Styx, The Journal, Boulevard, Tin House oraz PEN America.http://donaldraypollock.net/
Książka brutalna, depresyjna , klimatyczna, być może nieco zbyt groteskowa w celu uprawdopodobnienia tezy, że ludzkość składa się jedynie z mniejszych lub większych psychopatów , upadłych kobiet i zwyrodnialców wszelkiej maści . Niemniej czytało mi się ją bardzo dobrze. Polubiłem nawet część bohaterów .... Może ze mną jest coś nie tak;)
Książka może być brutalna i mocna dla kogoś, kto z tym gatunkiem spotyka się po raz pierwszy. Według mnie była ona po prostu bardzo prawdziwa.
Poznajemy historie kilku ludzi, które przeplatają się przez całą akcje książki, by na koniec połączyć się w naprawdę dobrym finale. Zanim jednak dotrze się do niego mamy okazje poznać drugie, czarne oblicza ludzi, którym ulegają główni bohaterzy. Są oni swoistymi potworami, którzy dopuszczają się najróżniejszych czynów. Pokazują tym jakie zło może ukrywać się w człowieku oraz jak bardzo przeszłość wpływa na przyszłych nas.
W to wszystko jest zaplątany Bóg i wiara, która pcha ludzi do pewnych decyzji albo jest silnikiem zapalnym do pewnych wydarzeń. Nie w każdej historii jest wyciągnięta na pierwszy plan, ale i bywa, że bohaterzy są z nią bardzo związani, co tworzy ciekawą równowagę.
Sama narracja i styl pisania jest bardzo przyjemna. Czyta się sprawnie i szybko, a pędząca w idealnym tempie akcja nie pozwala oderwać się od lektury. Książkę czytałam dopiero po obejrzeniu filmu, ale ani na moment znane mi już dobrze wydarzenia nie znudziły mnie.