Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Antonello Dalena
23
7,7/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
210 przeczytało książki autora
231 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Herkules agent międzygalaktyczny. Intruz
Vincent Zabus, Antonello Dalena
7,5 z 2 ocen
7 czytelników 2 opinie
2023
Smerfy i świat emocji. Smerf, który czuł się odrzucony
Thierry Culliford, Antonello Dalena
7,5 z 6 ocen
12 czytelników 2 opinie
2022
Herkules agent międzygalaktyczny. Małgosia, dziewczynka z lodówki
Vincent Zabus, Antonello Dalena
7,6 z 9 ocen
16 czytelników 5 opinii
2022
Smerfy i świat emocji. Smerf, który śmiecił
Thierry Culliford, Antonello Dalena
8,4 z 5 ocen
10 czytelników 2 opinie
2022
Smerfy i świat emocji. Smerf, który stracił przyjaciela
Thierry Culliford, Antonello Dalena
8,0 z 8 ocen
14 czytelników 3 opinie
2022
Smerfy i świat emocji. Smerf, który był niecierpliwy
Thierry Culliford, Antonello Dalena
7,8 z 6 ocen
11 czytelników 3 opinie
2022
Smerfy i świat emocji. Smerf, który ciągle kłamał
Thierry Culliford, Antonello Dalena
8,0 z 5 ocen
9 czytelników 2 opinie
2022
Smerfy i świat emocji. Smerf, który wszystko uważał za niesprawiedliwe
Thierry Culliford, Antonello Dalena
8,0 z 13 ocen
19 czytelników 4 opinie
2021
Ernest i Rebeka - Na ratunek! Wydanie zbiorcze Tom 3
Guillaume Bianco, Antonello Dalena
Cykl: Ernest i Rebeka (tom 3)
7,7 z 10 ocen
18 czytelników 6 opinii
2021
Smerfy i świat emocji. Smerfetka jest takim samym smerfem jak inne
Thierry Culliford, Antonello Dalena
8,1 z 9 ocen
14 czytelników 2 opinie
2021
Smerfy i świat emocji. Smerf, który lubił tylko deser
Thierry Culliford, Antonello Dalena
7,9 z 10 ocen
16 czytelników 2 opinie
2021
Smerfy i świat emocji. Smerf, który bał się ciemności
Thierry Culliford, Antonello Dalena
7,0 z 26 ocen
34 czytelników 7 opinii
2021
Smerfy i świat emocji. Smerf, który był niezdarny
Thierry Culliford, Antonello Dalena
7,6 z 13 ocen
20 czytelników 2 opinie
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Smerfy i świat emocji. Smerf, który stracił przyjaciela Thierry Culliford
8,0
Kiedy w grę wchodzą Smerfy i emocje trudno zdecydować się, o czym napisać w pierwszej kolejności, bo oba tematy ciekawe. Zacznę jednak od emocji, bo od nich bardzo wiele zależy i ciągle nadal są niedoceniane. Baa, często emocjonalne podejście traktowane jest jako to złe, a zapomina się, że właśnie one stają się machiną napędzającą nasze działanie. Wszystko przez to, że przez wieki pokutowało przekonanie, że nauka to tylko i wyłącznie chłodne podejście, a naukowcy kierują się wyłącznie logiką i intelektem. Nic bardziej mylnego. Gdyby nie ich emocjonalne zaangażowanie w badania, odkrywanie, opisywanie świata, poszukiwanie prawidłowości mieszkalibyśmy w jaskiniach lub na drzewach. Naukowcy bardzo długo nie zdawali sobie sprawy jak niesamowicie ważne są emocje. Przez wieki pokutowało przekonanie, że trzeba je wyciszać, posługiwać się rozumem, że inteligentni ludzie nie ulegają emocjom, są wolni od popędów i postępują wyłącznie logicznie. Jeden wypadek zmienił wszystko. Pozwolił badaczom mózgu, psychiki nieco inaczej spojrzeć na tę sferę i zrozumieć nasz sposób funkcjonowania w społeczeństwie. Uszkodzenie ośrodka odpowiedzialnego za uczucia sprawiły, że poszkodowany stał się osobą niepotrafiącą w żaden sposób funkcjonować, ponieważ nie podejmował żadnych działań. Nie było emocjonalnie niczego, co mogłoby zmusić go do robienia czegokolwiek. Nawet racjonalne podejście nie sprawdziło się i mężczyzna nie był w stanie nie tylko pójść do pracy, ale też funkcjonować w domu. I tym sposobem przyszło zrozumienie, że ludzie składają się z emocji, a reszta to tylko dodatek. Jeśli są one tak niesamowicie ważne i przez to bardzo determinują nasze życie to warto nauczyć się z nimi pracować, wykorzystywać na własną korzyść, dostrzec zalety określonych emocji i potrafić zniwelować negatywny wpływ na nasze życie. Sposobów na taką naukę jest kilka: można o emocjach rozmawiać, pracować z psychologiem, czytać odpowiednie lektury lub oglądać filmy. Książki szczególnie ważne są w pracy z dziećmi.
Na rynku wydawniczym ukazała się świetna seria komiksów „Smerfy i świat emocji”. Są to publikacje pozwalające poruszyć ważne i bliskie dzieciom problemy. Znajdziemy tam historię o strachu, nieporadności, preferencjach kulinarnych, równości, poczuciu niesprawiedliwości, kłamstwie, śmieceniu, poczuciu straty (żałobie) i odrzucenia (wykluczenie)niecierpliwości. Za każdym razem odkryjemy, że emocje są w pewien sposób zaraźliwe, a cudze nastawienie może sprawić, że będzie nam się lepiej lub gorzej żyło. I tak jest też w przypadku komiksów, o których dziś Wam opowiem.
„Smerf, który śmiecił” rozpoczyna się bardzo sielankowo: jest piękna pogoda i nasi bohaterzy chcą się nią cieszyć. Brudny Smerf także. Razem z malarzem uczestniczy w malowaniu w plenerze i wyrzuca swoje dzieło w lesie, a paletę opłukuje w rzece. W czasie pikniku resztki i opakowania po jedzeniu rozrzuca. Nie przejmuje się otoczeniem. Za każdym razem odpady lądują wśród kwiatów lub w wodzie. Smerfy zwracają mu uwagę, ale on uważa, że się czepiają. Nasz bohater znajduje na drodze chorego ptaszka. Pędzi z nim do wioski, aby Papa Smerf go uratował. Okazuje się, że to wyrzucone śmieci zaszkodziły zwierzakowi.
Mamy tu piękną opowieść o odkrywaniu jak ważne jest dbanie o otoczenie i w ten sposób okazywanie innym szacunku, umiejętności przyznania im racji, zmianie postawy i zaangażowanie się w dbanie o otoczenie, dzięki czemu jest ładniejsze i bezpieczniejsze dla zwierząt. Młodzi czytelnicy dowiedzą się też, a jaki sposób mogą dbać o przyrodę, dlaczego segregacja śmieci jest ważna i jak sprzątanie wpływa na nas.
Z kolei „Smerf, który stracił przyjaciela” zabiera nas w świat ekologa, który lubi wędkować, ale zawsze wypuszcza ryby. W czasie takiego spędzania czasu ucina sobie drzemkę. Budzi go straszny widok, przez co ucieka i gubi się w lesie. Tym straszydłem był motyl, który później pomaga Smerfowi wrócić do wioski. Od tej pory codziennie spotykają się, spędzają miło czas. Wszystko do czasu, kiedy pewnego dnia motyl się nie pojawia. Cała wioska angażuje się w poszukiwania i okazuje się, że motyl zmarł. Wędkarzowi jest smutno i długo cierpi, ale z czasem akceptuje brak motyla.
Jest to piękna opowieść o przyjaźni, bliskości, ale też o śmierci, umiejętności pogodzenia się ze stratą. W dodatku o emocjach dostaniemy proste i piękne wyjaśnienia dla dzieci, czym jest śmierć, z jakimi emocjami wiąże się u bliskich poczucie straty. Mamy tu cenne wskazówki jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci.
Kontynuatorzy komiksów Peyo świetnie oddali klimat wioski niebieskich stworków. Komiks jest piękny. Duże ilustracje, przejrzysty tekst sprawiają, że można po tę publikację sięgnąć z młodszymi czytelnikami. Do tego na końcu komiksu znajdziemy cenne wskazówki Diane Drory, psycholożki dziecięcej i psychoanalityczki, która w prostych słowach wyjaśnia, dlaczego mówienie prawdy oraz nauka czekania i planowania są ważne.
Myślę, że komiksy z serii „Smerfy i świat emocji” to ciekawa i wartościowa lektura pokazująca d
Herkules agent międzygalaktyczny. Intruz Vincent Zabus
7,5
Nadzorowanie różnych społeczności, style rządzenia i rozliczanie z efektów to często duży problem ludzkości. Jeśli do intencji przywódców dodamy brak wiedzy i doświadczenia, a także różnorodne fanatyzmy to jesteśmy ciągle narażeni na niebezpieczeństwo i sami możemy je tworzyć. Mała ilość wiedzy i niechęć do otwierania się na innych prowadzą do nietolerancji, prześladowań i zwalczania innych. Strach przed obcym wywołuje w nas agresję, która przyczynia się do prześladowań, wskazywania niewłaściwych winnych zjawisk społecznych. Z kolei ślepa ufność rządzącym prowadzi do totalitaryzmu. Takie problemy poruszane są w każdym tomie komiksu „Herkules. Agent międzygalaktyczny” Zabusa i Dalena.
Vincent Zabus należy do twórców, którzy przy okazji wprowadzania w świat popkultury poruszają naprawdę trudne tematy. Śmierć, żal, poczucie straty przewijają się przez wszystkie jego dzieła. Ten belgijski scenarzysta jest aktywnym twórcą zarówno jako autor komiksów jak i dramaturg. Nim zajął się pisaniem uzyskał dyplom filologa romańskiego i został nauczycielem. Dopiero z czasem poświęcił się pisaniu, które przyniosło mu sporo uznania i rozgłosu, a także ważnych nagród. Powracające w jego twórczości motywy to wygnanie, strata i borykanie się ze śmiercią. I tak jest też w publikacjach, które ukazały się na polskim rynku wydawniczym. Wydany w 2015 roku „Rekwizytor Otto” to opowieść o chłopaku, który jeszcze przed swoimi narodzinami stracił tatę, a później musiał patrzeć na powolne odchodzenie mamy i żyć ze świadomością, że jego nowym domem będzie sierociniec, w którym nie znajduje przyjaciół. Czuje osamotniony i wyrzucony poza margines. Przez złe emocje stracił głos. Ma jednak niezwykłe marzenie: chce zostać pomocnikiem rekwizytora Krainy Baśni, z którym wyrusza w misję, w czasie której zaskakuje odwagą. Znalezienie sensu w życiu, uporanie się z emocjami pomaga mu odzyskać głos.
Podobne tematy porusza komiks science fiction „Herkules, agent międzygalaktyczny”. Tym razem zabierani jesteśmy do świata opowieści o superbohaterach i akademiach pozwalających na rozwijanie ich umiejętności. Widzimy dwójkę młodych bohaterów kształcących się w placówce pozwalających na zdobycie umiejętności pozwalających na pracę w roli agentów międzygalaktycznych pomagających dzieciom. Bohaterom jednak nauka nie idzie łatwo. Ciągle trafiają na przeszkody utrudniające im zdobycie wymarzonego dyplomu. Z pierwszego tomu dowiemy się, że Herkules dostał się do akademii na miejsce tragicznie zmarłego brata, który zawsze był ideałem. Wymogi dostosowania się do oczekiwań otoczenia są trudne. Zwłaszcza, że brat był prymusem, a on ze swoim przyjacielem mają problemy z zaliczeniem kolejnych projektów. Wyprawa na Ziemię i obserwacja ziemskich dzieci daje im nadzieję na zdobycie uznania. Zwłaszcza, że trafiają na Małgosię, która wychodzi na dach budynku i mogą zobaczyć jak ciągle chłodzi się lodem oraz zrzuca kota, chłodzi się w lodówce. Dokładnie opisują jej zachowanie i wydaje im się, że zdobędą najlepszą ocenę za projekt. Ku ich zaskoczeniu nie zaliczają go, a opisy zostają uznane za fantazję. Dzięki uporowi i dociekliwości poznają lęki Małgosi, której mama stopniowo umiera na poważną chorobę.
W opowieści nie zabraknie też czarnego charakteru i snucia opowieści o czarnym charakterze. Do tego historia poruszająca poważne tematy, zabierająca młodych czytelników w świat emocji nie jest wcale dobijająca. Mamy tu zabawną historię dwójki dziwnych przyjaciół, którym szkolenie na agentów nie idzie dobrze. Baa, nie idzie nawet przeciętnie. Mimo tego mają szansę na wyróżnienie oraz uznanie. Ale nie to jest tu najważniejsze tylko to, co mogą zrobić dla poznanej młodej Ziemianki.
Każdy z bohaterów musi się tu jakoś zmierzyć z tematem śmierci i utraty. Widzimy, że każdy ma inny sposób na poszukiwanie ukojenia. Dwoje cierpiących bohaterów może się zrozumieć i dać sobie wsparcie.
W drugim tomie poczucie bycia gorszym i straty nadal towarzyszą Herkulesowi. Razem z przyjacielem są przekonani o tym, ze nie mają żadnych talentów. Każde ćwiczenie wykonują fatalnie, bo niewiele pamiętają. Niskie poczucie wartości bardzo źle wpływa na ich uczenie się. Dopiero, kiedy w grę wchodzi ocalenie statku, a nie formalna edukacja są w stanie wykrzesać z siebie pokłady energii, pomysłowości, a także odkryć talenty pozwalające uwierzyć we własną niezwykłość. Tym razem widzimy jak bohaterzy uczą się naprawiać różnorodne rzeczy. Nie jest to łatwe, ponieważ muszą to robić w warunkach naturalnych, czyli w kosmicznej próżni. Okaże się, że dopasowany skafander to połowa sukcesu. Druga to umiejętność rozróżniania stron. Nauczyciel musi mieć niesamowicie dużą cierpliwość do dwójki przyjaciół często pracujących w bardzo niekonwencjonalny sposób. Ćwiczenie rożnych umiejętności ma pomóc uczniom w odkrywaniu ich talentów. W czasie jednego z zadań ze statkiem szkoły zderza się pojazd dziwnych kosmitów. Małe nieporozumienie prowadzi do walki, w czasie której nauczyciel zostaje ugryziony przez jednego z przybyszy. Wkrótce po tym zapada na dziwną chorobę wyzwalającą w nim agresję. Tajemniczy wirus szybko się roznosi i coraz więcej bohaterów staje się zagrożeniem dla kolejnych. Aby uratować trzeba znaleźć nosiciela wirusa. Do tego w otoczeniu pojawia się kolejne zagrożenie: statek Czarnopiórego chcącego przejąć szkołę. Jak bohaterzy poradzą sobie z tym wyzwaniem? Czy uda im się złapać winnego?
„Intruz” to ciekawy tom poruszający problem manipulacji, pomówień, strachu przed innością, uprzedzeniach oraz zwalczaniu. W czasie nowego wyzwania Marlon będzie mógł się przekonać, że i on ma w sobie niezwykły i bardzo ważny dar w postaci intuicji. To właśnie za jego sprawą bohaterzy wpadną na trop prawdziwego intruza i zawalczą o ich świat.
Trzeci tom pt. „Rebelianci” dosadniej prezentuje totalitaryzm. Bohaterzy trafiają ma planetę słynącą z technologii. Okazuje się, że są tu miejsca puste, dzikie, a do tego ludzie w prymitywnych warunkach uprawiają rolę. Pierwsze wrażenie szkodliwości działań grupy buntowników skłania ich do szybkiej wędrówki do miasta i próby znalezienia dobrych rozwiązań do zwalczania tych, którzy krzywdzą. Szybko okazuje się, że nic nie jest takie jakim się wydaje. Miasto pełne technologii jest miejscem patrolowanym przez latające drony usypiające mieszkańców, aby zaoszczędzić zasoby. Do tego zasoby są tu racjonowane, a mimo tego mieszkańcy głodują. Ingerencja w naturę jest tu tak duża, że zaczyna się ona odwracać przeciwko jego mieszkańcom. Rządzący kontroluje każdą dziedzinę życia poddanych. Główni bohaterzy muszą to dostrzec, zrozumieć i zweryfikować misją, którą pierwotnie miało być podporządkowanie buntowników.
„Herkules, agent międzygalaktyczny” to świetnie zapowiadający się cykl. Już w pierwszym tomie mamy całe mnóstwo ważnych i poważnych tematów. Widzimy tu Małgosię, która jest przekonana, że wychłodzenie lodem uwolni ją od przeżywania emocji, czyli cierpienia z powodu odchodzącej mamy. Scenarzysta pokazuje nam, że przez emocje dziewczynka unika kontaktu z kochaną mamą. Do tego widzimy w jaki sposób Herkules przeżywa stratę brata. Nie zabraknie tu też ważnego tematu porównywania z innymi, stawiania ich za wzorce zamiast skupienia się na rozwijaniu zdolności określonej jednostki. Z kolei w drugim pojawia się problem gościnności, strachu przed obcym i nieznanym, bezpodstawnych uprzedzeń i wielkiego zagrożenia ze strony tego, co znane, bliskie i pozornie oswojone. Młodzi czytelnicy widzą też, że wcale nie trzeba być prymusem, aby dokonać ważnych i wartościowych rzeczy. Każdy tom to niedługa autonomiczna historia, która zdecydowanie świetnie sprawdzi się jako lektura terapeutyczna z jednej strony pozwalająca na uporanie się z poczuciem straty, żałobą, bólem, poczuciem klęski, a z drugiej da nadzieję na docenienie, dokonanie rzeczy, przez które można zyskać społeczne uznanie, z trzeciej pozwoli na dyskusje nad tym, czy trzeba bać się „obcych” (osób z innej kultury, kraju, państwa). Uświadamia jak wiele mogą nam zabrać uprzedzenia i jak bardzo z ich powodu możemy krzywdzić. Drugi tom pozwala na poruszenie problemu manipulacji, dezorientacji. Trzeci pokazuje jak bardzo władza totalna jest zła. Do tego w każdym tomie mamy bohaterów, którzy muszą stawić czoła własnym uprzedzeniom, zmienić zdanie i wybrać właściwą stronę. Autorzy pokazują nam postaci, które ciągle sięgają po refleksję etyczną.
Całość dopełniają ciekawe, fantastyczne ilustracje. Bohaterzy są niesamowicie różnorodni. Antonello Dalena stworzył także ilustracje do „Ernesta i Rebeki” i w „Herkulesie agencie międzygalaktycznym” doskonale widoczny jest jego styl rysowania. Z tym, że tu mamy więcej chłodnych kolorów, klimat bardziej kosmiczny, a to daje jeszcze większe pole do popisu i rysownik świetnie to wykorzystuje.