Jesteśmy powołani do cudownego dzieła: aby na naszą słabą miarę - poprzez możliwe doskonałe postępowanie - móc w pełni się realizować w Chry...
Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński18
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jean - Charles Nault
1
7,8/10
Pisze książki: religia
Urodzony: 1970 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Demon południa. Acedia - podstępna choroba duszy
Jean - Charles Nault
7,8 z 5 ocen
16 czytelników 4 opinie
2017
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Acedia stanowi więc zasadniczą przeszkodę w przyjęciu darmowego daru Boga i w urzeczywistnieniu Bożego zamysłu w Jezusie Chrystusie. Natomia...
Acedia stanowi więc zasadniczą przeszkodę w przyjęciu darmowego daru Boga i w urzeczywistnieniu Bożego zamysłu w Jezusie Chrystusie. Natomiast spotkanie z Chrystusem prowadzi do przyjaźni, która uwalnia nas od zamknięcia w sobie. Duch Święty sprawia, że Chrystus jest współczesny każdemu człowiekowi i czyni każdego z nas drugim Chrystusem. Czyni z naszego działania uprzywilejowane miejsce spotkania z Panem i budowania naszej prawdziwej, głębokiej istoty.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Demon południa. Acedia - podstępna choroba duszy Jean - Charles Nault
7,8
Cała opinia na:
https://godzinazksiazka.blogspot.com/2017/10/demon-poudnia.html
Tytuł - początkowo raczej mnie zniechęcił, ale treść pozytywnie zaskoczyła. Podtytuł "Acedia - podstępna choroba duszy" wytłumaczył wszystko.
Poznajemy problem, z jakim mieli do czynienia już Ojcowie Pustyni, a obecnie pojęcie acedii, praktycznie nieużywane, właściwie jest zupełnie nieznane. Możnaby sondażowo zapytać kilka osób, czym jest "acedia" i podejrzewam, że dziewięćdziesiąt dziewięć procent pytanych nie miałoby pojęcia i nie potrafiło skojarzyć tego terminu z niczym. Tymczasem problem dotyczy naszego życia. Zjawisko nazywane acedią istnieje, a nawet atakuje obecnie ze zdwojoną siłą, dotykając ludzi w różnych sytuacjach życiowych, z różnych środowisk i w każdym miejscu.
(...)
Oczywiście w całej historii związanej z problemem duszy, najważniejsze jest, by symptomy rozpoznać i właściwie zadziałać. Od autora, który acedię poznał wyjątkowo dokładnie, dowiadujemy się, że sposoby na walkę z tymi przypadłościami są nam dostępne i często nad wyraz proste.
Mając na uwadze powiązanie życia duchowego z naszym zachowaniem, musimy przyjrzeć się naszej duszy z punktu widzenia wiary. Odwieczna walka dobra ze złem, pokusy, grzechy i zaniedbania. Ojciec Jean-Charles Nault kieruje nas na drogę modlitwy, rozmowy i przyjaźni z Bogiem przede wszystkim. Praca- głównie fizyczna, która wykonywana wytrwale potrafi odsunąć wiele dolegliwości duszy. Łzy, jako oczyszczający sposób na wyrzucenie niepotrzebnych nam myśli i emocji oraz rodzaj wyczekiwanego pocieszenia duszy. Te i kilka innych, które warto poznać. (...)
Demon południa. Acedia - podstępna choroba duszy Jean - Charles Nault
7,8
Ów demon południa to zniechęcenie i zwątpienie dopadające starożytnych pustelników szczególnie mocno, gdy słońce jest w zenicie, a więc w samo południe.
Przypadłość ta zwana także chorobą duszy i cechująca się wieloma zróżnicowanymi przejawami nie dotyczy jedynie pustelników z odległych czasów. Jest spotykana współcześnie we wszystkich stanach życia i odnosi się zarówno do mnichów żyjących tak samotnie jak i we wspólnocie, do kapłanów, do małżonków, a także i do celibatariuszy; dotyczy nas wszystkich, współcześnie żyjących ludzi XXI wieku.
Autor, ur. w 1970r. zakonnik benedyktyński ze stopniem doktora teologii swoje opracowanie rozpoczyna od przedstawienia różnych manifestacji acedii w czasach Ojców Pustyni przytaczając jednocześnie ich rady, z których najbardziej utkwiła mi w pamięci jakże aktualna zasada "wytrwaj".
W dalszej części Autor zapoznaje nas z myślami św. Tomasza z Akwinu, który określił acedię jako grzech przeciwko radości płynącej z miłości. To doskonała okazja, aby przeciętny katolik (do tej kategorii zaliczam siebie) co nieco dowiedział się i skorzystał z dorobku Akwinaty, na którym bazuje przecież Tradycja Katolicka. Bardzo ciekawy wątek dotyczy także przełomu w rozumieniu pojęcia acedii wraz z opracowaną przez Wilhelma Ockhama nową koncepcją wolności, którą nazwał "wolnością opartą na obojętności" (człowieka nie pociąga już w sposób naturalny dobro, ale pozostaje on obojętny wobec dobra i zła; aby wybrać między dobrem a złem musi posłużyć się czynnikiem zewnętrznym utożsamianym przez Ockhama z prawem; w konsekwencji rodzi się moralność oparta na powinności - legalizm, a wraz z nim zostaje zakwestionowany autorytet Boga, co w konsekwencji prowadzi do pojawienia się autorytaryzmu władzy; dalsze wywody są niezwykle ciekawe).
W kolejnej części Autor przedstawia wpływ acedii na nas, współczesnych - tu szczególnie poruszyło mnie ukazanie acedii w życiu małżeńskim wraz z wykładem, czym ta katolicka wspólnota małżeńska powinna być. Jakże słabe jest to moje katolickie wykształcenie...
Lekturę oceniam bardzo wysoko i polecam wszystkim katolikom. Czyta się lekko i szybko. Warto! Pobudza do cennych refleksji.