Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dawson to wciąż jeszcze młody dzieciak, który jednak ma fanów nie tylko wśród swoich rówieśników, bo potrafi też rozbawiać do łez osoby w wieku "lekkopółśrednim". Naznaczony piętnem przeraźliwie grubego dziecka, wychowany w biednej ale bardzo kochającej się rodzinie, zmagał się z odrzuceniem przez kolegów, zmorami zaburzeń odżywiania, błądził po bezdrożach ludzkiej seksualności, gdzie ani kobieta, ani mężczyzna nie jest oczywistym wyborem partnera. A o wszystkim potrafi opowiadać tak lekko, z takim dystansem do siebie i takim kąśliwym humorem, że aż chce się go jeść łyżkami. Bardzo kreatywny jako komik, reżyser własnego życia i youtuber i zarazem niezbyt dogłębnie wykształcony - dzięki temu ogarnia mnóstwo tematów kilkoma magicznymi angielskimi słówkami: "let", "put", "set" czy "get". Angielszczyzna łatwa, lekka i przyjemna, bez sążnistych akademickich wielokrotnie złożonych zdań i encyklopedycznych wyrażeń; w sam raz na poćwiczenie czytania. To samo dotyczy pierwszej części esejków - "I hate myselfie". Polecam!