Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Emmanuel Hocquard
1
5,3/10
Pisze książki: poezja
Urodzony: 11.04.1940Zmarły: 27.01.2019
Francuski poeta, wydawca, eseista i tłumacz.
Przyszedł na świat w Tangerze, który obecnie znajduje się na terytorium Maroka. W 1969 r. wraz ze swoją ówczesną partnerką, Raquel Lévy, otworzył w miejscowości Malakoff w północnej Francji Wydawnictwo Orange Export Ltd., publikujące zarówno prozę, jak i poezję. Autor 17 tomów poetyckich, 8 tomów przekładów i 4 antologii. Jeden z głównych przedstawicieli francuskiej generacji artystycznej inspirującej się strukturalizmem i psychoanalizą, z zasady odrzucającej wszelką mimetyczność oraz „poetyczność” sztuki. W roku 1989 stworzył Bureau sur l’Atlantique, prezentujące we Francji twórczość współczesnych amerykańskich poetów. Wykładał literaturę na Akademii Sztuk Pięknych w Bordeaux. Tłumacz poezji i prozy angielsko-, hiszpańsko- i portugalskojęzycznej. Wybrane zbiory poezji: "Album d’images de la villa Harris" (1978),"La Bibliothèque de Trieste" (1988),"Tout le monde se ressemble" (1995),"Conditions de lumière" (2007, polskie wydanie: "Warunki oświetlenia. Elegie", "Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, 2009),"Le Cours de Pise" (2018).
Przyszedł na świat w Tangerze, który obecnie znajduje się na terytorium Maroka. W 1969 r. wraz ze swoją ówczesną partnerką, Raquel Lévy, otworzył w miejscowości Malakoff w północnej Francji Wydawnictwo Orange Export Ltd., publikujące zarówno prozę, jak i poezję. Autor 17 tomów poetyckich, 8 tomów przekładów i 4 antologii. Jeden z głównych przedstawicieli francuskiej generacji artystycznej inspirującej się strukturalizmem i psychoanalizą, z zasady odrzucającej wszelką mimetyczność oraz „poetyczność” sztuki. W roku 1989 stworzył Bureau sur l’Atlantique, prezentujące we Francji twórczość współczesnych amerykańskich poetów. Wykładał literaturę na Akademii Sztuk Pięknych w Bordeaux. Tłumacz poezji i prozy angielsko-, hiszpańsko- i portugalskojęzycznej. Wybrane zbiory poezji: "Album d’images de la villa Harris" (1978),"La Bibliothèque de Trieste" (1988),"Tout le monde se ressemble" (1995),"Conditions de lumière" (2007, polskie wydanie: "Warunki oświetlenia. Elegie", "Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, 2009),"Le Cours de Pise" (2018).
5,3/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Warunki oświetlenia. Elegie Emmanuel Hocquard
5,3
Po lekturze tego tomiku czuję się jeszcze bardziej utwierdzony w przekonaniu, że awangarda poetycka to jednak nie moja bajka.
Widząc króciutkie wiersze w sumie ucieszyłem się, myśląc, że biorę do ręki coś zbliżonego do zbiorku haiku. Nawet doszukałem się w kilku pierwszych z tych pięciowersowych utworów pewnego podobieństwa, ale było to wrażenie bardzo efemeryczne.
Urwane strzępki myśli wrzucone do maszyny losującej... i otrzymujemy gotowy wiersz.
Wolę jednak kiedy poeta myśli o odbiorcy a nie tylko o samym sobie. Brakowało mi tutaj komunikatywności przekazu, nawiązania nici porozumienia między autorem a czytelnikiem. Pewnie miłośnikom współczesnej poezji spodoba się ten tomik, mnie, niestety niekoniecznie.
Warunki oświetlenia. Elegie Emmanuel Hocquard
5,3
Rzeczywiście, dla niewprawnego oka, niewprawnego w kontaktach w poezją, teksty Hocquarda każą temu oku widzieć bezładne stosiki wrzuconych w nie przypadkowych słów. Każą podejrzewać autora o oszustwo, w które uwierzą czytelnicy przekonani o wielkości tylko tej poezji, której nie da się zrozumieć.
Mnie też to zwiodło. Też jestem snobem.
Póki nie poprosiłem o pomoc.
Moja Ola umie widzieć nie tylko oczami, używa do tego celu także serca, duszy i różnych kobiecych magicznych mocy. Pokazała mi, jak można czytać te teksty.
i wróciłem do lektury inaczej. Zamiast próby odcyfrowania szyfru, próbowałem poczuć, zobaczyć obrazy. I zobaczyłem. Nie zawsze, i z różną wyrazistością, ale tak. One tam są. I są fascynująco namalowane.
Teksty Hocquarda to klocki, sześciany jak te do zabawy dla dzieci. Na ściankach wypisane są zdania, zwroty, niekoniecznie na wszystkich sześciu. Każdy zestaw zawiera pięć klocków, które można układać dowolnie, i przyglądać się temu, co nam ukazują. Nie można tylko mieszać klocków z różnych zestawów, bo to całości, całości zawsze układające się w obrazy przeżyć, niedoskonałe, często porozdzierane, pokawałkowane - takie, jakie są w nas. Nieusystematyzowane i niełatwe do objęcia rozumem. Elegie, pieśni żałośliwe, wspominanie tego, co minione, co wrócić nie może, co straciliśmy, czasem zgubiliśmy, zniszczyliśmy, a czasem po prostu już jest za nami. Jak portugalska saudade.
Autor wspomina miłość, może miłości, związek, może związki. Opowiada o rodzeniu się uczucia, o pięknie i o bólu czasem weń wpisanym (IV, VIII),o rozstawaniu się (V, IX),o uspokojeniu (X),o rozpamiętywaniu minionego (XIII).
I nawet gdyby autor wyśmiał moje rozumienie, a literaturoznawcy odsądzili mnie od czci i wiary, to nie zabierze mi to przygody, którą przeżyłem z tą książką. Nie o racje tu idzie - mam nadzieję - lecz o przeżywanie literatury.