Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karolina Gliniecka
Źródło: http://charlizemystery.com/
Znana jako: Charlize MysteryZnana jako: Charlize Mystery
1
6,2/10
Pisze książki: poradniki
Urodzona: 29.09.1989
Hey! Nazywam się Karolina Gliniecka, urodziłam się 29.09.1989 r. Jestem studentką psychologii.
Mojego bloga założyłam 16 maja 2008 roku (byłam jedną z pierwszych dziesięciu osób w Polsce, które założyły swoją osobistą „stronę” o modzie). Wtedy też blogi nie były na tyle popularne by interesowały się nimi media lub reklamodawcy.
Nazwa „Charlize Mystery” nawiązuje do mojego imienia w języku angielskim. Mystery to tajemnica, co oznacza, że sekrety mojej osoby i mojego stylu należy odkryć samemu.
Charlizemystery.com w miesiącu odwiedza około 120 tysięcy UU, a to generuje około 1 350 000 wyświetleń.
Po wielu latach eksperymentów i modowych poszukiwań, udało mi się odnaleźć swój styl. To w czym czuje się najlepiej to połączenie elegancji, klasyki i kobiecości.
Współpracowałam z większością polskich magazynów: ELLE, FLESZ, GLAMOUR, INSTYLE, JOY, GALA.
Marki, które m.in. pojawiły się na moim blogu to: Nikon, Lenovo, Nokia, Inditex, Chanel, MAC, Dior, YSL, Siemens, Pantene, Mango, H&M, Pandora, Tous, Sony, Benefit, Allegro… i wiele innych.
Mój blog rozwinął się na tyle, że teraz cały swój czas poświęcam właśnie jemu i jest to moja praca. Najprzyjemniejsza i najlepsza jaka mogła się trafić :)http://charlizemystery.com/
Mojego bloga założyłam 16 maja 2008 roku (byłam jedną z pierwszych dziesięciu osób w Polsce, które założyły swoją osobistą „stronę” o modzie). Wtedy też blogi nie były na tyle popularne by interesowały się nimi media lub reklamodawcy.
Nazwa „Charlize Mystery” nawiązuje do mojego imienia w języku angielskim. Mystery to tajemnica, co oznacza, że sekrety mojej osoby i mojego stylu należy odkryć samemu.
Charlizemystery.com w miesiącu odwiedza około 120 tysięcy UU, a to generuje około 1 350 000 wyświetleń.
Po wielu latach eksperymentów i modowych poszukiwań, udało mi się odnaleźć swój styl. To w czym czuje się najlepiej to połączenie elegancji, klasyki i kobiecości.
Współpracowałam z większością polskich magazynów: ELLE, FLESZ, GLAMOUR, INSTYLE, JOY, GALA.
Marki, które m.in. pojawiły się na moim blogu to: Nikon, Lenovo, Nokia, Inditex, Chanel, MAC, Dior, YSL, Siemens, Pantene, Mango, H&M, Pandora, Tous, Sony, Benefit, Allegro… i wiele innych.
Mój blog rozwinął się na tyle, że teraz cały swój czas poświęcam właśnie jemu i jest to moja praca. Najprzyjemniejsza i najlepsza jaka mogła się trafić :)http://charlizemystery.com/
6,2/10średnia ocena książek autora
119 przeczytało książki autora
80 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Charlize Mystery. (Nie) mam się w co ubrać
Karolina Gliniecka
6,2 z 93 ocen
202 czytelników 38 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Charlize Mystery. (Nie) mam się w co ubrać Karolina Gliniecka
6,2
Dziękuję wydawnictwu SQN za udostępnienie mi egzemplarza książki do recenzji.
Ta książka była dla mnie nowym wyzwaniem, ponieważ nigdy nie miałam okazji spotkać się ani przeczytać tego typu lektury. Postanowiłam jednak, że zrobię mały wyjątek i sięgnę po publikację w formie poradnika.
Na początku wielkie zdziwienie. Autorka chcąc przekazać pewne treści nie szczędziła sobie pochwał do swojej nienagannej sylwetki, ale z drugiej strony wielki podziw dla niej, ponieważ miała odwagę mówić o modzie, nie wstydząc się tego. Widać, że Karolina Gliniecka miała konkretny cel w napisaniu tej książki - naprawdę chciała udzielić porad osobom ich potrzebujących.
Moim zdaniem ta książka jest dobra i nie ma co tego ukrywać.Przejrzystość, elementy graficzne i język jakim pisze autorka zdecydowanie należą do plusów. Porady? - Myślę, że również są niczego sobie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Można dowiedzieć się wielu ciekawych informacji odnośnie projektantów mody oraz jej historii. Ciekawym elementem jest również nawiązanie do archetypu danej rzeczy - możemy się dowiedzieć skąd pochodzi np. tunika. Ukazanie przykładowych zestawów na randkę, do teatru czy na rozmowę kwalifikacyjną - to zdecydowanie największy atut poradnika. Nie żałuje, że przeczytałam ową książkę, ponieważ zaczerpnęłam z niej wiele ciekawych treści, które myślę, że wprowadzę w życie codzienne. Jeśli potrzebujesz "modowej porady", nie wiesz jaki masz typ sylwetki i nie chcesz zrobić wpadki ubraniowej - ta książka jest dla Ciebie.
Charlize Mystery. (Nie) mam się w co ubrać Karolina Gliniecka
6,2
Krótko i na temat. Zdecydowanym plusem książki (a raczej poradniko-przewodnika po efemerycznym świecie mody) Charlize Mystery, vel Karoliny Glinieckiej, polskiej blogerki modowej, jest czytelność i schludność wydania. Okładka jest bardzo przyjemna dla oka, przyciąga uwagę, jednocześnie ciesząc prostotą i wysmakowaniem w kwestii doboru kolorów. Słowem, nic się ze sobą nie gryzie, grafik nie płakał, gdy rysował. To samo dotyczy tytułu, chwytliwego i czytelnego dla każdego (Nie jakieś tam "Lekcje Madame Chic", gdzie właściwie nie wiesz czego się spodziewać. Ten zdaje się krzyczeć: "Myślisz, że nie masz się w co ubrać? Sięgnij po mnie, rozwiążę wszystkie twoje codzienne dylematy!") oraz grafik i ogólnej estetyki. Ponadto książka jest bardzo rozsądnie podzielona na poszczególne rozdziały, najpierw zapoznajemy się z typami sylwetek, na podstawie opisów i załączonych do nich obrazków czytelniczka identyfikuje się z jednym z nich, dowiaduje się co nosić, aby podkreślić swoje atuty, a czego unikać przy danej budowie ciała. Następnie autorka przybliża poszczególne części garderoby (oczywiście niezbędne w każdej szafie) od koszul i koszulek poprzez trencze i skórzane kurtki aż po buty na obcasie i torebki, daje wskazówki i odpowiada na pytania czytelniczek. W kolejnych rozdziałach można poczytać o gatunkach i rodzajach tkanin, o absolutnym Must Have każdej szykownej, szanującej się kobiety, i o tym, jak sprzątać w garderobie i w jaki sposób zawsze utrzymywać w niej porządek. Wszystko to jest niezaprzeczalnie niezwykle światłe i inspirujące, ale jak każda książka, także i "Nie mam się w co ubrać" nie jest pozbawiona minusów. Po pierwsze, tym co skrajnie mnie irytowało to ciągłe wtręty samej autorki, parafrazując: "Uwielbiam ten krój, czuję się w nim bardzo swobodnie". Hmm, jak sądzę, wszyscy cieszymy się bardzo z tego powodu i gratulujemy, ale szczerze, co nas to obchodzi? Nie można by tak bardziej bezosobowo? Jeśli chcę poczytać o czyiś przemyśleniach i bolączkach wewnętrznych to sięgam po autobiografię nie po poradnik ubraniowy, na litość Boską. Widać, że dzieło to nie wyszło raczej spod pióra wielkiego znawcy mody, gdyż wszystko to, co pani Gliniecka mówi o projektantach (a raczej ich projektach, touche) to suche fakty oraz przytoczone już wcześniej zwroty w stylu "ja uwielbiam" i nic ponadto. Kolejną wadą, obok której nie można przejść obojętnie jest sposób prowadzenia narracji. Zdaję sobie sprawę, że osoby pokroju Maffashion czy Jessiki Mercedes nie są w swoich wypowiedziach zbyt elokwentne, ale Charlize, wydałaś książkę! Książkę, która rządzi się innymi prawami niż post na blogu czy fejsie.
Okej, pochwaliłam, poznęcałam się, a teraz konkluzja. Podsumowując całokształt dzieła pani Glinieckiej, muszę przyznać, że jest to jeden z lepszych poradników o stylu, z jakim się zetknęłam. Z całą pewnością jest to po prostu książka od kobiety dla kobiety i to się ceni. Autorka miała konkretny cel i zadaje się, został on zrealizowany w stopniu, w ojej ocenie, zadowalającym. Jest to książka nie najlepsza, ale też nie najgorsza. Zachęcam do sięgnięcia po "Nie mam się w co ubrać" i wyrobienia na jej temat własnej opinii :)