Czytanie na czekanie

LubimyCzytać LubimyCzytać
01.12.2015

Znamy to wszyscy. Czekasz na pociąg, autobus albo sterczysz jak kołek w umówionym miejscu, a osoba, z którą się umówiłeś, znowu się spóźnia. Wyciągasz telefon, żeby choć trochę zabić nudę i sprawdzić, co na słychać na Facebooku, Twitterze lub lubimyczytać.pl - a tu klops. Nie ma wi-fi, wyczerpałeś limit transferu danych, właśnie padła bateria albo w ogóle okazuje się, że telefon został w domu. I co teraz?

Czytanie na czekanie

Nie wiadomo, ile jeszcze trzeba będzie czekać, więc szukasz czegoś, na czym można by zawiesić wzrok: bilboardu, może czegoś na wystawie pobliskiego sklepu, rozglądasz się za jakąś gazetką reklamową.

W sukurs, na razie tylko mieszkańcom Grenoble we Francji, przychodzi Short Edition. Firma powstała w 2011 roku i jej misją jest promowanie krótkiej formy literackiej, wierszy, opowiadań, a nawet komiksów. Do tej pory Short Edition działało w zasadzie głównie w świecie wirtualnym i tam cieszy się sporym powodzeniem, portal i aplikacja mobilna mają ponad 140 tysięcy zarejestrowanych użytkowników. Sieć jednak to za mało, więc Short Edition postanowiło zawojować też ulice miasta. Na dworcu, w bibliotece, w biurze informacji turystycznej czy ratuszu we francuskim Grenoble, wszędzie tam, gdzie może się zdarzyć, że trzeba będzie trochę poczekać, pojawiły się maszyny, które – niczym dystrybutory do napojów – każdego chętnego uraczą krótkim opowiadaniem na życzenie. I to za darmo.

Christoph Sibieude, współzałożyciel Short Edition, tak mówi o swoim projekcie:

Chcieliśmy te pozornie bezproduktywne momenty naszej codzienności, kiedy czekamy, a czas strasznie nam się dłuży, wypełnić porządną literaturą.

Opowiadania w dystrybutorach, podobnie jak te na stronie Short Edition, podzielono na kategorie czasowe. Mamy więc teksty, których lektura zajmie 5 minut, 3 minuty lub króciutkie jednominutowe anegdotki. Opowiadania drukowane są, podobnie jak sklepowe paragony, na miękkim papierze, który łatwo da się złożyć albo zwinąć i wsunąć do portfela lub kieszeni. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie, by wydrukować sobie kilka opowiadań na raz i na wszelki wypadek wsunąć w kieszeń plecaka albo do torebki na później. Nigdy przecież nie wiadomo, kiedy przyjdzie nam czekać ani jak długo, a każda minuta naszego czasu jest cenna i warto zadbać o to, by wypełnić ją czymś wartościowym.

Co sądzicie o takim pomyśle? Myślicie, że taki sprawdziłby się w Polsce?

Źródło: hyperallergic.com

Powiązane artykuły


komentarze [21]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
WandaB  - awatar
WandaB 04.12.2015 17:45
Czytelniczka

Podpisuje się pod tym pomysłem obiema rękami.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
FOCZKA  - awatar
FOCZKA 02.12.2015 21:42
Czytelniczka

Jestem za na maxa !

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
awatar
konto usunięte
02.12.2015 15:51
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Grzegorz43  - awatar
Grzegorz43 02.12.2015 10:59
Czytelnik

Taki dystrybutor to tylko forma reklamy strony internetowej, nieodpłatna dla odbiorcy. Jako oddzielny projekt biznesowy (tylko odpłatny dystrybutor bez strony internetowej) w życiu by się nie zwrócił.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pola  - awatar
Pola 02.12.2015 10:54
Czytelniczka

Pomysł jest wspaniały. Szkoda czasu na grzebanie w telefonie i surfowanie w necie, lepiej czytać, czytać i jeszcze raz czytać i to wszędzie gdzie się da. Ja tak robię.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
marek j - awatar
marek 02.12.2015 10:39
Czytelnik

Super pomysł. nie wierze żeby to ludzie demolowali, tak jak nie demolują biletomatów itp. Czasy się jednak troche zmieniły, nasze społeczeństwo też. Na początku byłby na to nawet boom. nie obyłoby się niestety bez reklam dołączanych do opowiadań, no ale cóż - ktoś to musiałby finansować.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
NaWidelcu  - awatar
NaWidelcu 02.12.2015 09:55
Czytelniczka

Super pomysł. Faktycznie, może powstać problem ewentualnych zniszczeń, ale jak dla mnie... po prostu ideał. Czasem zdarza mi się zapomnieć książki i wtedy klops. Poza tym, zazwyczaj sięgam po książki, chętnie poczytałabym opowiadania.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kosiarz  - awatar
Kosiarz 02.12.2015 09:52
Bibliotekarz

Patrzę na nagłówek i myślę sobie: "Jasna cholera, moje życie everyday".
A tak na serio: pomysł na pewno sprawdziłby się wśród czytelników :/ I chyba tylko wśród nich. Widzieliście statystyki? Nie wiem, czy coś się zmieniło od czasu, gdy je sprawdzałem, ale aż 60% Polajków książek NIE CZYTA. Horror. Poza tym, boję się o te maszyny... W mieście, w którym studiuję, biletomaty...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kramer  - awatar
Kramer 02.12.2015 09:39
Czytelnik

Obawiam sie że nie dorośliśmy do takiego pomysłu. To jest dla kogoś, dla kogo czytanie jest naturalne i kto ma potrzebę czytania. W Polsce ten temat mocno kuleje i automat z opowiadaniami na przystankach byłby zjawiskiem zbyt egzotycznym dla większości ludzi. I musiałby być naprawdę przeciwpancerny. Ewentualnie można by postawić takie rzeczy ekwperymentalnie w innych...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
cumulonimbus_99  - awatar
cumulonimbus_99 01.12.2015 20:49
Czytelniczka

Genialne! Jestem absolutnie na tak, ale wątpię, żeby wszyscy byli za. Nie wiem dlaczego, ale od razu jak przeczytałam artykuł wyobraziłam sobie takie rozwalone, zepsute automaty :/

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Małgorzata Jankowicz - awatar
Małgorzata 01.12.2015 21:44
Czytelniczka

Zgadzam się z Tobą.Pomysł bardzo dobry:-)świat od razu nabrałby kolorów i ludzie mieli by inne nastawienie do słowa pisanego;-)niestety zdarzają się wandale,którym wiele rzeczy przeszkadza i niszczą wszystko co im nie pasuje i wzbudza zazdrość.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się