rozwiń zwiń

Kolejna rewolucja w e-czytaniu

LubimyCzytać LubimyCzytać
06.08.2015

Na rynku pojawiła się nowa innowacyjna oferta dla czytelników ebooków. W abonamencie serwisu Legimi dostaniemy czytnik InkBook za 1 zł i nieograniczony dostęp do 12 tysięcy ebooków. Wszystko to za cenę 44,99 zł miesięcznie. Czy to się opłaca?

Kolejna rewolucja w e-czytaniu

Legimi znane jest z tego, że oferuje niestandardowe rozwiązania na rynku ebooków. Tym razem serwis znów ma interesującą propozycję: czytnik za złotówkę, ebooki bez limitu. Warunkiem uzyskania takich świadczeń jest podjęcie decyzji o zakupie abonamentu do 31 sierpnia i podpisanie umowy na 2 lata. Przy krótszych zobowiązaniach wzrastają ceny czytnika. Sytuację ilustruje zamieszczona poniżej tabela. Oferta jest już dostępna w sprzedaży.

Oferowany w abonamencie czytnik InkBook ma parametry porównywalne z Kindlem Paperwhite. Podobnie jak sztandarowy produkt Amazona posiada podświetlany, dotykowy ekran, na którym możemy czytać „nawet gdy ciemno wszędzie, głucho wszędzie”. Szczegółową specyfikację urządzania można znaleźć na stronie oferty Legimi.

Na pierwszy rzut oka oferta wydaje się bardzo atrakcyjna. Według Legimi moment jej wprowadzenia na rynek to czas, kiedy „pada jedna z ostatnich barier, hamujących wzrost popularności ebooków w Polsce”. W manifeście ogłoszonym przez założycieli serwisu, Mikołaja Małaczyńskiego i Mateusza Frukacza, czytamy:

Od lat słychać było o planach skonstruowania oferty, która minimalizowałaby wydatki osób, chcących rozpocząć przygodę z czytnikiem. Próbowali najwięksi gracze e-commerce, a koniec końców to Legimi potwierdziło wizerunek firmy wizjonerskiej. Krok po kroku, konsekwentnie dążyliśmy do tego punktu i nie bez dumy ogłaszamy nadejście pierwszego e-czytnika za złotówkę z nielimitowanym dostępem do ebooków. Dla wszystkich.

Dla wszystkich – to znaczy dla kogo? Po dopytaniu Legimi precyzuje, że swoją ofertę czytnika z abonamentem kieruje przede wszystkim do osób regularnie czytających.

Według badań przeprowadzonych przez serwis w zeszłym roku osoby, które dużo czytają, bez problemu przerzucają się między tradycyjną formą papierową a ebookami. To do nich głównie adresowana jest opisywana oferta.

Według badań przeprowadzonych przez serwis w zeszłym roku osoby, które dużo czytają, bez problemu przerzucają się między tradycyjną formą papierową a ebookami. To do nich głównie adresowana jest opisywana oferta. Jako główną zaletę proponowanego rozwiązania serwis wskazuje to, że nie trzeba już kupować czytnika za kilkaset złotych (nie otrzymując jednocześnie żadnej treści), by później być zmuszonym do zakupu ebooków, by przekonać się o sile cyfrowych książek. Wystarczy złotówka, by w przeciągu 14 dni przekonać się, czy czytnik to urządzenie dla nas, czy nie – a jeśli nie, to możemy go bez problemu zwrócić, pod warunkiem że nie jest uszkodzony.

Jak wszystko na tym świecie, oferta ma jednak swoje wady. Decydując się na abonament, mamy do dyspozycji 12 tysięcy tytułów, z których możemy wybierać lekturę. Jeżeli przyjmiemy, że jedynym źródłem naszych czytelniczych wrażeń będą książki z oferty Legimi i założymy, że miesięcznie jesteśmy w stanie przeczytać więcej niż 2 książki, to cena 44,99 zł jest niezwykle atrakcyjna i pozwoli nam sporo zaoszczędzić. Sytuacja zmienia się jednak, gdy okazuje się, że mimo że opłacimy abonament, nie możemy przeczytać książki, która nas interesuje, ponieważ nie znajduje się ona w ofercie Legimi. Może być to przyczyną pewnego rozczarowania. Bo choć 12 tysięcy to potężna, robiąca wrażenie liczba, nadal nie obejmuje ona wszystkich dostępnych na rynku tytułów. Istnieje więc ryzyko, że wykupimy abonament za 44,99 zł, ale będziemy musieli i tak posiłkować się dodatkowymi środkami, by swoje czytelnicze apetyty zaspokoić.

Plikiem nie można podzielić się ze znajomymi. Pliku nie zachowamy też dla „potomności”. Z punktu widzenia mola książkowego może to być pewna niedogodność.

Warto też wiedzieć, że ebook z abonamentu Legimi pozostanie dostępny wyłącznie dla korzystającego z czytnika (bądź 3 typów powiązanych z nim urządzeń takich jak komputer, tablet czy telefon). Plikiem nie można podzielić się ze znajomymi – jest to forma zabezpieczenia przed nielegalnymi nadużyciami. Pliku nie zachowamy też dla „potomności” - gdy przestaniemy płacić abonament, dostęp do niego zostanie zablokowany. Z punktu widzenia mola książkowego może to być pewna niedogodność, bo przecież kultura pożyczania sobie książek i wymieniania się nimi jest w społeczności czytelników silna.

Z innej beczki: wiele osób może się zastanawiać, w jaki sposób wydawcy zarabiają na procederze udostępniania książek w ramach abonamentu. Otrzymują oni kwotę detaliczną przypisaną do danej książki pomnożoną przez liczbę przeczytanych w Legimi egzemplarzy. (Przy czym książkę uznaje się za przeczytaną w momencie, gdy czytelnik przeczyta więcej niż tylko darmowy fragment liczący najczęściej około 10% całej treści).

Robert Drózd, autor bloga Światczytników.pl jest optymistą. W swoim artykule poświęconym najnowszej ofercie abonamentowej Legimi napisał:

Rozmawiałem sporo z Legimi przed publikacją tego artykułu i chyba udziela mi się ich entuzjazm. Bo zestaw: czytnik + abonament może faktycznie odmienić e-czytanie w Polsce. A czytnik za złotówkę pomoże ominąć barierę finansową, którą wielu chętnych może mieć.

A jakie jest Wasze zdanie? Czy czytnik za złotówkę i nielimitowany dostęp do 12 tysięcy pozycji przekona sceptyków do sięgnięcia po ebooki? Czy abonament odmieni sposób, w jaki funkcjonuje rynek książki w Polsce?


komentarze [52]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
MontyP 27.03.2017 15:02
Czytelnik

Śledzę od lat kłótnie czytnikowców oraz wąchaczy druku i pierwszy raz usłyszałem rzeczowy argument za książką papierową. Brawo Audrey! Trzeba faktycznie zastanowić się nad regulacjami dotyczącymi odsprzedaży. Jestem zwolennikiem e-booków, ale nie przekonuje mnie, że kupuje się tylko prawo do wykorzystania, a nie do konkretnego e-booka, zwłaszcza, że ceny bywają...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
kusmierczykm 27.03.2017 14:14
Czytelnik

Jestem za rozszerzeniem promocji Cybooków. Są świetne, a mało znane i niedoceniane w Polsce. Osobiście mam model Muse HD, to już mój czwarty czytnik i jestem zachwycona. Bije na głowę wszystkie poprzednie, w tym Kindle.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
naczytnikupl 23.03.2017 11:08
Czytelnik

Zapraszam na mojego bloga - naczytniku.pl
Znajdują się tam porady, newsy i inne artykuły z rynku czytników ebooków.
Pozdrawiam!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
agness33 21.03.2017 14:14
Czytelnik

Jesteście uprzedzeni. Ebooki są coraz popularniejsze, czytniki sprzedają się jak świeże bułeczki. Legimi wprowadza coraz to nowe czytniki do oferty, np. teraz nowy pocketbook. Czas ruszyć z prądem i postępem także w literaturze.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
dzerik 12.08.2015 17:37
Czytelnik

Jeśli kupię książkę papierową to dlaczego nie mogę dostać jej treści w formie elektronicznej za niewielką opłatą nośnika lub gratis jeśli ściągnę sobie przez sieć z wydawnictwa?

Dlaczego jeśli kupię książkę elektroniczną to nie mogę jej dostać w formie papierowej jeśli dopłacę za nośnik i druk?

Czy ktoś mi to może wytłumaczyć? Dlatego takie pomysły to nie dla mnie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
olew 13.08.2015 08:52
Czytelnik

Rozumiem do czego zmierzasz, przeciez za tresc juz sie raz zaplacilo, wiec doplata za inny "stan skupienia" tej tresci wydaje sie fair.

Tylko nie rozumiem po co Ci ta sama tresc w kilku roznych wersjach :-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Daniel 14.08.2015 09:39
Czytelnik

Zasadniczo dlatego bo książka w postaci ebooka i papierowej to dwa różne produkty (mogą się nawet różnić wydawnictwem) a to że płaciliśmy za treść, to nic, to mała część składową ceny. Bywały jednak próby stworzenia takich pakietów, przez Amazon i Polskiego Helion. Chyba nawet nadal to funkcjonuje.

Co do funkcjonalności to świetna sprawa, zwłaszcza jeśli używamy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
dzerik 20.08.2015 15:51
Czytelnik

Ano dlatego że jedną chcę położyć na półce i mieć za 20 lat pewność że nadal będę mógł ją przeczytać. Książki które miałem na dyskietkach, ba nawet CDkach sprzed 20 lat albo się nie da odczytać bo coś nośnik jest uszkodzony, bądź format niepoprawny itd.
Papier sprawdzał się powiedzmy od 2000 lat i sprawdzi się następne 2000 lat. A co z formatami elektronicznymi? One żyją...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Marta_Kaleta 30.11.2015 21:44
Czytelnik

Wydawnictwo Literackie ma w swojej ofercie kilka pakietow typu "Dublet" - E-book i ksiazka w (niepromocyjnej) cenie ksiazki np. http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/2862/Betonowy-palac---Gaja-Grzegorzewska. Mysle, ze jest to sensowne rozwiazanie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Audrey 12.08.2015 16:43
Czytelniczka

Mnie ebooki nie zadowalają. Nie w tym sensie, że książka papierowa jest lepsza, ale dlatego, że kupionego ebooka nie można już sprzedać. Nie dysponuję dużymi zasobami finansowymi, dlatego wolę kupować zwykłe książki. Rozumiem, że ebooki muszą posiadać zabezpieczenia, bo jakby tak sprzedać 100 kopii tej samej książki to można sporo zarobić. Wiem, że ebooki nie mogą być...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
olew 13.08.2015 08:48
Czytelnik

Oczywiscie ze e-booki moga byc tansze, wystarczy zrownac VAT z papierowymi. Koszty produkcji e-booka musza byc zdecydowanie nizsze, bo przeciez tresc ksiazki i tak znajduje sie w postaci elektronicznej a odpadaja wszelkie koszty zwiazane z materialami. Przechowywanie na serwerach to tez smieszny koszt w porownaniu z np. cena przechowywania ksiazek papierowych w magazynach...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Anika 11.08.2015 11:36
Czytelniczka

Jak dla mnie za wysoka cena abonamentu :(

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Izabela Barry 11.08.2015 08:16
Czytelniczka

Legimi to nawet nie firma. To banda gówniarzy, którzy nie reagują na emaile, nie odpowiadają na pytania i wyciągają od klienta pieniądze.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
nantucket 12.08.2015 21:53
Czytelnik

Akurat mam inne doświadczenia z ekipą Legimi. Szybki kontakt, szybka reakcja na problemy. A jak coś się nie udało naprawić od razu, bo i tak bywało, działania aż do skutku.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Firewarrior 12.08.2015 22:28
Bibliotekarka

Dziwne, na maila kiedyś dostałam odpowiedź następnego dnia, a na wiadomość na Facebooku odpowiedziano po kilku minutach, aż się zdziwiłam że tak szybko :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Piratka 12.08.2015 22:51
Czytelniczka

"banda g..." jakie kulturalne słownictwo

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Daniel 14.08.2015 09:23
Czytelnik

Jestem z Legimi od początku, od początku też (z przerwami) korzystam z czytaj bez limitów. Dwa dni temu, skorzystałem z oferty z czytnikiem. Czasem miałem problemy techniczne, ale nigdy nie miałem problemów z supportem. Nie czuje też żeby ktokolwiek wyciągnął ode mnie pieniądze.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Marta Stabinska 10.08.2015 14:41
Czytelnik

Podoba mi się pomysł z abonamentem i czytnikiem. Lecz wolałabym niższy abonament na dłuższy okres niż 24 miesiące.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mamerkus 09.08.2015 14:01
Czytelnik

Nic nadzwyczajnego, klasyczna usługa abonamencka, jakich wiele na rynku telekomunikacyjnym (np. związanie umową na 2 lata). Poza tym dwanaście tysięcy pozycji, to jest może dobre dla czytelnika, który każdy chłam wchłonie, a nie dla takiego, który ma jakiekolwiek gusta i chęć przeczytania tego, co chce, a nie tego, co dostępne. 50 zł miesięcznie? Co się tu komu ma opłacać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
lindas 09.08.2015 23:46
Czytelnik

A sprawdzałeś co jest w tych 12 tysiącach pozycji? Chłamem są dzieła Lema? Może to co wydaje Krytyka Polityczna (np. Piketty, Zizek czy Chang)? Ziemiański albo Grzędowicz? Pilipiuk? Może Sanderson? Albo Marcin Król? Może chodzi o Kinga (zwłaszcza o jego Bastion czy Mroczną Wieżę)?
Sama cena czytnika stanowi połowę kosztów więc o czym tu mówimy?

JAsne- jest tam sporo syfu,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Grzegorz43 10.08.2015 10:29
Czytelnik

@lindas

To nie tak, że tam nie ma wartościowych pozycji, a jest tylko chłam. Problem jest taki, że tam jest za mało chłamu i za mało wartościowych pozycji. W sumie to oczekiwałbym, że dostępne będzie wszystko, co zostało zdigitalizowane w ostatnich latach, a tego nie ma. 12 tys. pozycji to wbrew pozorom nie tak dużo. Mimo, że mogę wybrać jakąś wartościową pozycję, to nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Darek 10.08.2015 13:47
Czytelnik

Fakt że brakuje kilku ważnych wydawnictw, ale to co jest myślę że wystarczy na 2 lata. w miedzy czasie przecież dojdą nowe książki i nowe wydawnictwa. Legimi negocjuje z innymi i nie wykluczone że pojawią się kolejni.
Mi osobiście brakuje Helionu.
Jednakże zamówiłem. Przejrzałem to co jest dostępne i kilkadziesiąt tytułów których jeszcze nie przeczytałem a chciałbym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się