Na ratunek książkom?

LubimyCzytać LubimyCzytać
20.02.2014

Dzisiaj w Warszawie, w siedzibie PAP przy Brackiej odbyła się konferencja poświęcona projektowi ustawy o jednolitej cenie książki. Ustawa ta, zdaniem jej autorów, ma przyczynić się do uratowania polskiego rynku książki.

Na ratunek książkom?

W konferencji wzięli udział: Bogdan Szymanik – wydawca, właściciel Wydawnictwa Bosz, księgarz, Włodzimierz Albin, Prezes Polskiej Izby Książki, organizacji skupiającej wydawców książek oraz mecenas Maciej Ślusarek – autor projektu ustawy z Kancelarii LSW. Wśród publiczności znaleźli się przedstawiciele rynku księgarskiego, wydawniczego oraz mediów zainteresowanych rynkiem książki.

Projekt ustawy nakłada na wydawców i importerów książek obowiązek ustalenia jednolitej ceny książki przed wprowadzeniem jej do obrotu. Cena nowości musi być stosowana przez okres 12 miesięcy przez wszystkie podmioty prowadzące sprzedaż książki nabywcy końcowemu, tj. podmiotowi kupującemu książkę w celu innym niż jej dalsza odsprzedaż, w szczególności w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.

Jednolita cena książek jest stosowana w wielu krajach UE. Pierwszą ustawą tego typu była francuska ustawa Langa przyjęta w roku 1981. Do dzisiaj podobne rozwiązania wprowadzili Niemcy, Hiszpanie, Holendrzy czy Włosi. Rozwiązanie to wspiera interesy wszystkich podmiotów związanych z rynkiem książki – autorów, księgarzy, bibliotekarzy i wydawców. Ale głównym beneficjentem są czytelnicy, którzy dzięki niemu mają dostęp do większej i lepszej jakościowo oferty wydawniczej – powiedział Włodzimierz Albin.

Wzorem regulacji europejskich, zaproponowano możliwość odstępstwa od ustalonej ceny jednolitej na poziomie 5% - tylko jako obniżki ceny. Rabaty dla bibliotek, instytucji kultury i placówek oświatowych mogą sięgnąć 20%. Przy zakupach książek na targach przewidziano stosowanie 15% upustów.  Regulacją ustawy objęto także podręczniki. Ustawa dopuszcza udzielenie przez sprzedawcę końcowego 15% rabatu na podręczniki w sytuacji, gdy są one kupowane przez stowarzyszenie rodziców uczniów danej szkoły, korzystających z danego podręcznika, którego cele statutowe przewidują podejmowanie działań w tym zakresie.

Autorzy projektu przywoływali twarde dane, które ich zdaniem jednoznacznie wskazują na zapaść polskiego rynku książki. Wykazywali, powołując się na badania Biblioteki Narodowej i CBOS, że w ostatnich latach zanotowano drastyczny spadek liczny osób czytających i kupujących książki.

Najbardziej zaangażowani czytelnicy, deklarujący kontakt z więcej niż 20 książkami w ciągu ostatnich 12 miesięcy stanowili raptem 10% respondentów, a aż 96% badanych nie miało żadnego kontaktu z e-bookami, a 97% z audiobookami - gdzie dla porównania w USA udział e-booków w rynku to około 50%!

Z roku na rok zwiększa się liczba wydawanych tytułów, przy jednoczesnym spadku nakładu. W 1990 roku ukazało się ok. 10 tys. tytułów, średni nakład wynosił 16 tys. W 2012 roku ukazało się aż 34 tys. tytułów, a nakład wynosił - uwaga - ok. 2 tys. sztuk! W tym samym czasie notuje się ciągły wzrost cen książek - w 2005 roku średnia cena detaliczna wynosiła 29,30 zł, w roku 2012 już 38,70 zł. Z rynku znikają niezależne księgarnie - na 10 tys. mieszkańców przypada 0,48 placówki - dla porównania: we Francji jest to 1,69, a w Holandii 1,29 księgarni. Są to kraje, które prowadzą politykę ochrony księgarń.

Zdaniem twórców projektu ustawy do działań, które należy podjąć, aby ratować rynek książki w pierwszej kolejności należą:
- wznowienie intensywnych prac nad wprowadzeniem ustawy o książce;
- lobbowanie na rzecz wspierania rynku księgarskiego - stosowanie preferencyjnych stawek czynszu, zwolnień podatkowych itd. 
- zgłaszanie zawiadomień o nieuczciwych praktykach niektórych podmiotów,
a dopiero na ostatnim miejscu lobbowanie na rzecz promowania czytelnictwa!

Według PIK-u korzyści wynikające z wprowadzenie ustawy o jednolitej cenie książki będę spore zarówno dla czytelników, jak i dla księgarzy z księgarń niezależnych. Brak sprzyjających okoliczności do masowych przecen premier wydawniczych zatrzyma odpływ czytelników z lokalnych księgarń do punktów działających w większych miejscowościach, a także do sklepów internetowych. Wraz ze wzrostem pozycji niezależnych księgarń nastąpi wzrost dostępności książek, zwiększy się też ich oferta pod względem ilościowym i jakościowym. Zwiększy się bezpieczeństwo prowadzenia działalności biznesowej wydawców, pojawi się potrzeba zatrudniania dodatkowych pracowników, przywrócone zostaną właściwe relacje między bibliotekami i lokalnymi księgarniami. Bogdan Szymanik podkreślał również kilkukrotnie, że jakkolwiek absurdalnie to brzmi - w jego opinii w wyniku wprowadzenia tejże ustawy spadnie cena książki - co będzie największą korzyścią dla czytelników. Liczymy na realny spadek cen książek, choć trudności spodziewać się go juz w pierwszym roku funkcjonowania regulacji. Rabaty w dystrybucji powodują wzrost ceny wydawnictwa. Z kolei większa dostępność książek na rynku powinna pozytywnie wpłynąć na sprzedaż, a wyższy poziom produkowanych nakładów oznacza mniejszy koszt dla wydawcy, co daje argument do obniżania ceny detalicznej - przekonywał.

Ustawa obejmuje jednakże tylko książki drukowane i audiobooki. Ze względu na to, że e-booki w świetle polskiego prawa są usługą, a nie towarem (dlatego też objęte są 23% podatkiem VAT, a nie 5%), ta ustawa nie będzie miała do nich zastosowania. Na pytanie, czy w takim razie jej wprowadzenie przyczyni się również do wzrostu rynku e-booków w Polsce, bo wydawcy będą mogli tutaj konkurować ceną, prowadzący odpowiedzieli, że szansa na to jest mała, bowiem 23% VAT jest największym problemem e-booków, a także proces ich wytwarzania i dystrybucji nie jest wcale dużo tańszy niż książek papierowych.

Projekt ustawy w najbliższych dniach ma zostać złożony w Sejmie. Twórcy ustawy liczą na to, że zostanie ona poparta przez wszystkie strony polskiej sceny politycznej.

Na początku konferencji Włodzimierz Albin powiedział, że książka nie jest zwykłym towarem, że jest dobrem kultury, że przyczynia się do wzrostu świadomości społeczeństwa, do podnoszenia jego kompetencji i właśnie dlatego zasługuje na specjalne traktowanie. Powiedział, że najwyższy czas, aby Państwo zajęło się problemem zapaści rynku książki, bo niedługo nadejdzie taki moment, że społeczeństwo polskie będzie czerpało swoją wiedzę na temat świata i ludzi tylko i wyłącznie z telewizji.

Z pewnością będziemy śledzić dalsze losy tego projektu i informować Was o tym. A jaka jest Wasza opinia na temat kondycji polskiego rynku książki?

Zobacz więcej informacji na temat: Ustawa o książce

Przeczytaj treść projektu ustawy.


komentarze [168]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
d2b  - awatar
d2b 23.03.2015 09:33
Bibliotekarz

Pojawiają się argumenty, że jak wzrośnie sprzedaż, spadną koszty wydawców, którzy obniżą ceny. Jeśli teraz średni nakład oscyluje około 2000 egzemplarzy, to zwiększenie nakładu do 3-4 tysięcy nie spowoduje znacznego obniżenia ceny produkcji (może 1-2zł na egzemplarzu?). Co da Klientom obniżenie ceny okładkowej książki z 25zł na 24zł, skoro ustawa praktycznie dobija...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
daltonista  - awatar
daltonista 23.03.2015 09:19
Czytelnik

PRL wraca. Porównywanie rynku polskiego z zachodnimi ma tyle sensu, co porównanie polskich zarobków z tamtejszymi. Dopóki zarobki Polaków nie pozwolą na kupowanie większej ilości książek, to małych księgarń nic nie uratuje. Poza tym nie bardzo rozumiem dlaczego rządzący mieliby kolejny raz działać na korzyść jakiejkolwiek grupy zawodowej. W ciągu 25 lat pracy zawodowej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
SumienieHipstera  - awatar
SumienieHipstera 18.03.2015 22:41
Czytelnik

Widzę, że socjalizm ponownie "bohatersko pokonuje problemy nieznane w żadnym innym ustroju". Nic tylko kolejny raz bić brawo. A dlaczego nie wprowadzić jednakowej ceny na płyty z muzyką i z filmami, na poszczególne elementy ubioru, różne rodzaje chleba, jabłek, gotowych dań? Dlaczego nie uregulować wszystkiego? Na co komu wolny rynek?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
awatar
konto usunięte
07.04.2015 00:56
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
tsantsara  - awatar
tsantsara 25.04.2014 09:52
Bibliotekarz

Jedynym rozwiązaniem dla małych księgarni a zarazem dla czytelnika byłoby uporządkowanie rynku wydawniczego w Polsce, a nie bzdurne socjalistyczne ustawy, które w skutkach okażą się taką samą pomyłką, jak ustawa o segregacji śmieci: śmieci się segreguje mniej, niż przed ustawą (ponieważ kryteria segregacji są bzdurne), za to kosztuje to dwa razy więcej. Tyle że najwięcej do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Fimbul93  - awatar
Fimbul93 03.03.2014 19:11
Czytelnik

Ten projekt leży tylko w interesie księgarzy. Nic dziwnego - to oni go zgłaszają.
http://grudnik.wordpress.com/2014/03/03/truchlo-ksiegarni-tradycyjnych-albo-ustawa-o-ksiazce/

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
OuNiS  - awatar
OuNiS 03.03.2014 10:07
Czytelnik


@Maciej
- Taa, jasne, zamocz jakąkolwiek elektronikę (już nie mówiąc o padaniu sprzętu nawet przez wilgoć). Połóż sobie czytnik/tablet koło gorącego kominka, jak Ci bateria pierdyknie, to powrócisz do pierwszej miłości. :))

Z 2 tabletów 3 letnich jeden padł szybko.


Przesądy światło ćmiące. Wiadomo, że z elektroniką trzeba uważać. Przecież czytać można zarówno papierowe...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Maciej Markisz - awatar
Maciej Markisz 09.08.2015 22:23
Czytelnik

Jasne, ale gdzie tu przesądy? - szczególnie, gdy piszesz, że wiadomo, iż trzeba uważać... Z drugiej strony od czasu do czasu info masz w necie, że komuś bateria eksplodowała, co jest niezwykle rzadkie, ale książka ma jednak większy urok.

Dalej; jakie przesądy; z mojej wypowiedzi chyba jasno wynika, że czytam wszystko ze wszystkiego; nawet z telefonu.

,,Poza tym tablet nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Maciej Markisz - awatar
Maciej Markisz 01.03.2014 23:18
Czytelnik

miharu: zajeBEASTY: Co za kompletne bzdury - ludzka chciwość nie zna granic.

@Kama:
Ta, jasne. Książka jest wytrzymalsza. Połóż sobie ją na parapecie, gdy pada deszcz, albo na mokrym blacie, albo za blisko płonącego kominka - zgon na miejscu. ;P Oczywiście czytnik też nie jest niezniszczalny. Po prostu argument o trwałości książki rozmija się z rzeczywistością.


- Taa,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
awatar
konto usunięte
01.03.2014 22:43
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

awatar
konto usunięte
01.03.2014 21:38
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Kakua  - awatar
Kakua 01.03.2014 08:53
Czytelniczka

Smutne, dla takich osób jak ja - kupujących książki, ale zawsze szukających najtańszej opcji to bardzo zła wiadomość. Cóż, trzeba będzie uzupełniać biblioteczkę o starsze pozycje a na nowości poczekać ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post