Polska 2033
Artykuł sponsorowany
W ramach projektu Uniwersum Metro 2033 wydano dotąd 43 powieści, napisane przez 32 autorów pochodzących nie tylko z Rosji, ale i z Włoch, Wielkiej Brytanii, Kuby, Ukrainy oraz Białorusi. Czas zatem na wyczekiwaną przez wielu postapokaliptyczną wizję Polski AD 2033!
Przed czterema laty w Polsce ukazała się powieść Dmitrija Głuchowskiego Metro 2033. Postapokaliptyczna wizja świata rosyjskiego pisarza podbiła serca polskich czytelników – oprócz wielu entuzjastycznych recenzji świadczą o tym suche dane liczbowe: w roku 2013 nakład polskiej edycji "Metra 2033" przekroczył sto tysięcy egzemplarzy!
Niedługo po premierze okazało się, że sukces tej powieści nie jest jednostkowy – wielką popularność zyskał również o wiele szerszy projekt – Uniwersum Metro 2033 – w którym swoje postapokaliptyczne powieści, utrzymane w konwencji pierwowzoru, tworzą autorzy zaproszeni przez samego Głuchowskiego.
Wydawnictwo Insignis opublikowało do tej pory przekłady pięciu powieści Uniwersum Metro 2033; każda z nich zawędrowała na wysokie miejsca krajowych list bestsellerów. W roku 2014 ukażą się w polskim tłumaczeniu dwa kolejne rosyjskie tytuły serii. Pierwszy z nich to Dziedzictwo przodków – powieść Surena Cormudiana, która trafi do księgarń w lutym. Drugi tytuł fani Uniwersum dostaną do rąk jesienią.
Rok 2014 przełomowy dla polskiej edycji Uniwersum Metro 2033
W ramach projektu Uniwersum Metro 2033 wydano dotąd 43 powieści, napisane przez 32 autorów pochodzących nie tylko z Rosji, ale i z Włoch, Wielkiej Brytanii, Kuby, Ukrainy i Białorusi.
Choć akcja większości z nich toczy się na terenie Rosji (w Moskwie, Petersburgu, Nowosybirsku, Jekaterinburgu, Rostowie nad Donem, Samarze, w Polarnych Zoriach, Krasnodarze, Niżnym Nowgorodzie, Jarosławiu, Permie, Pietrozawodsku, Soczi, Władywostoku, Kaliningradzie i w rosyjskiej Arktyce), nie brakuje też powieści opisujących postapokalipsę w innych miejscach na świecie; w Wielkiej Brytanii: w Londynie i Glasgow; we Włoszech: w Rzymie, Wenecji i Florencji; w Hawanie na Kubie; na Ukrainie: w Kijowie i Charkowie; w Mińsku na Białorusi; w Abchazji; na Biegunie Południowym i w Afryce.
Czas zatem na wyczekiwaną przez wielu postapokaliptyczną wizję Polski AD 2033!
Tak, to już najzupełniej oficjalna wiadomość: pierwsza polska powieść w serii Uniwersum Metro 2033 ukaże się w połowie 2014 roku. Kto ją napisze? Gdzie będzie toczyła się akcja? Które z polskich miast zostanie opisane na kartach książki? Te informacje wydawnictwo Insignis na razie skrzętnie ukrywa.
Pierwsze polskie „Metro” ukaże się również w tłumaczeniu rosyjskim, niedługo po premierze w Polsce. Zainteresowanie u naszych sąsiadów polskim wkładem w projekt jest bardzo duże.
Najpierw amatorzy
W Polsce Uniwersum Metro 2033 to nie tylko książki. To także portal www.metro2033.pl, zrzeszający fanów postapokalipsy. To miejsce, gdzie można m.in. publikować opowiadania osadzone w realiach świata powołanego do życia przez Głuchowskiego.
Wydawnictwo Insignis zachęca młodych twórców do pisarskiej aktywności: w roku 2013 odbył się konkurs na najlepsze opowiadania napisane przez fanów serii. Użytkownicy portalu w głosowaniu dokonali wstępnego wyboru najciekawszych tekstów, spośród których ostatecznych zwycięzców wyłoniła redakcja wydawnictwa Insignis. Opowiadania te już na dniach ukażą się w darmowym e-booku zatytułowanym "W blasku ognia".
Zainteresowanie tą formą twórczej aktywności przerosło oczekiwania wydawcy, a perspektywa posiadania osobistego wkładu w oficjalną książkę, ukazującą się pod marką Uniwersum Metro 2033, zadziałała na amatorów postapokalipsy niezwykle inspirująco. W związku z powyższym wydawca ogłosił kolejny konkurs, w którym młodzi adepci pióra mogą zgłaszać do oceny czytelników i redakcji owoce swojej literackiej twórczości. Najlepsze spośród nadesłanych opowiadań zostaną opublikowane w kolejnym e-booku.
Głuchowski to nie tylko Metro 2033
Rok 2014 dla miłośników twórczości Dmitrija Głuchowskiego okaże się ważny jeszcze z innego powodu. W czerwcu na półki polskich księgarń trafi jego najnowsze dzieło – powieść SF zatytułowana Przyszłość. Autor opisuje w niej ludzkość, która odkryła tajemnicę nieśmiertelności i jednocześnie musi zmagać się z przyrostem naturalnym. Przyszłość to nie tylko znakomita fantastyka. To również ciekawy eksperyment filozoficzny, pretekst, który Głuchowski wykorzystuje do postawienia niewygodnych pytań o wiele intrygujących aspektów sensu ludzkiej egzystencji. Tłumaczenie powieści jest w toku.
komentarze [22]
Nie wyobrażam sobie polskiego Metra. Mówicie o tym, że akcja może rozgrywać się w jakiejś kopalni, czy fortyfikacjach, ale moje nastawienie do pisania książek z Uniwersum Metra 2033 z akcją dziejącą się w takich lokacjach jest delikatnie mówiąc sceptyczne.
Czytałam obie książki Glukhovsky'ego i bardzo mi się podobały, zaczęłam czytać Diakowa i również zyskał moje uznanie......
Po ukazaniu się fragmentów "Dziedzictwa przodków" też doszłam do wniosku, że to wcale nie musi być metro.
Jakieś kopalnie albo pozostałości hitlerowskich fortyfikacji - np. w Górach Sowich tzw. Podziemne Miasto. Tylko żeby bohaterowie nie zawędrowali do Berlina. No i problem z wodą też jest.
Kiedyś czytałem wywiad z DG gdzie mówł, ze to wcale nie musi być metro. W Polsce mamy wiele kopalni lub starych podziemnych fortyfikacji z czasów II wojny światowej lub starszych, czy tajemniczych podziemi, które mogły posłużyć za schrony. Sztolnie, kopalnie... To może być Kłodzko, Osówka...
Ale ja osobiście najbardziej obstawiałbym Wieliczkę :)
A ja za to bym ulokowała się w warszawskim Pałacu Kultury - wszak to dar narodu radzieckiego dla polskiego, pancerna konstrukcja, która dzielnie opiera się czasowi jak i pomysłom wymazania z krajobrazu... Po wojnie, szczęśliwym trafem większość budynku ocalał a w jego obszernych podziemiach... trwają prace nad wypompowaniem wody z metra ;D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak przeczytałem kilka komentarzy i wszystkie mówiły o metrze w warszawie (Pozdrowienia dla studenta Piotra :] ), a tak całkiem przyziemnie (bo akcja książki na dwóch liniach (zalanych,przepraszam musiałem) to 100% niewypał) akcja raczej będzie się toczyć poza granicami zrujnowanej Polski. Może za jakieś 10-20 lat kiedy będziemy mieć kilka może nawet 10 linii metra to, no...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTrue story :D a tak serio akcja może zacząć się na wsi/odludziu gdzie ludzie zaczną szukać schronienia.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Warszawa 2033,
Po setkach dniach tułaczki dotarliśmy do wielkiego i wspaniałego miasta. Metropoli w której mieszkały miliony osób, stolicy dawnych Polskich władz. Kiedyś... Dziś to opustoszałe i wymarłe miasto w którym spotkać można jedynie szabrowników, rozbójników albo dziwki. Albo zabójcze szabrowniczki które po godzinach są dziwkami. Wysłałem kilka grup zwiadowczych na...
Ja w tym widzę Wrocław. Były plany stworzenia super metra pod Dworcem Kolejowym i stąd można czerpać inspirację do napisania książki.
Jego podziemia miały skrywać kilka poziomów korytarzy i szpital. Krąży mnóstwo legend na temat tego miejsca. Na ile w tym prawdy, ciężko powiedzieć. Gdyż miejsce to jest zalane wodą.
Więcej ciekawostek:
...
Pierwszym miastem o jakim pomyślałem była naturalnie Warszawa ze względu na metro (ciasne, ale własne :P) Można przymknąć oko na to, że metra w stolicy jest niewiele, ponieważ istnieją legendy na temat rozległych podziemi Warszawy, rozciągających się pod centralną częścią miasta :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post