rozwiń zwiń

Zbawca

Okładka książki Zbawca
Krystian Stolarz Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kryminał, sensacja, thriller
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2024-05-14
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-14
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383522791
Średnia ocen

                8,8 8,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,8 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
487
330

Na półkach:

➡️Zaczyna się od bardzo mocnego uderzenia. Szkoła, nastolatki, pistolet, masakra. Są ofiary. Są trupy. Zbawca pragnie sprawiedliwości.
➡️Jestem ojcem nastolatki. Zapewne wyobrażacie sobie, jak mocno poruszyła mnie scena opisana w samym wstępie. Scena mocna, scena ostra. A potem było już tylko lepiej. Mocniej. I od samego początku wiedziałem, że ten patronat to był strzał w dziesiątkę!
➡️Musicie wiedzieć jedno - to jest bardzo mocna, cholernie mocna książka. Nie takie tam bzdury wyssane z palca, oparte na przemocy dla przemocy, tylko coś, co Wami naprawdę wstrząśnie. Poruszy Was do głębi. Wywoła spazm mdłości. Bo przemoc, którą tu dostaniecie jest bardzo rzeczywista. Prawdziwa do bólu.
➡️Od razu daje się zauważyć, że autor to policjant. W mojej opinii policyjny sznyt jest ukazany idealnie. Czy to działania operacyjne, czy narady, czy akcje, przesłuchania, zwykłe rozmowy - to jest prawdziwe. Oczywiście podrasowane kiedy trzeba, bo przecież nie jest to dokument, ale mimo tego realia są świetnie uchwycone. Nie każdy swoją wiedzę w temacie potrafi przekuć w dobrą książkę. Krystian Stolarz robi to bardzo dobrze.
➡️Działania policyjne, także te nie do końca zgodne z literą prawa (choć może dzięki temu bardziej skuteczne?) są pokazane z niewątpliwą znajomością tematu. Co z kolei daje nam do myślenia - o ile więcej można by zdziałać, gdyby nie krępowały nas biurokratyczne zasady, normy powszechnie przyjęte za obowiązujące, czy też skrupuły czyniące z nas ludzi cywilizowanych. Jakie postępowanie zda egzamin w konfrontacji z bezwzględnym przestępcą? Czy możemy czuć się rozgrzeszeni z naginania zasad w imię większego dobra i ratowania niewinnej osoby? Krystian Stolarz podsuwa nam nienachalnie te pytania i skłania do zajęcia stanowiska. Ja już zdecydowałem. Ciekawe, co Wy powiecie.
"–Ty wiesz, kto za tym stoi!– stwierdził Rau. –Tak, widzę to w twoich oczach!"
➡️Język jest ostry i chropawy, doskonale pasuje do klimatu tej powieści, mrocznego jak noc, dusznego i niepokojącego. Slang zarówno policyjny jak i przestępców jest barwny i bogaty. Wymiany zdań są dynamiczne, wulgaryzmy po prostu są, tak samo jak w życiu. Nie znoszę nadmiernego wycinania z mowy potocznej słów powszechnie używanych za obelżywe, jak też nie znoszę ich bezzasadnego nadużywania. Autor moim zdaniem uchwycił złoty środek, a tylko kilku znanych mi kryminalnych pisarzy to potrafi.
➡️Ukazanie policji i jej funkcjonariuszy także z tej ludzkiej strony to strzał w dziesiątkę. Bardzo doceniam w książkach spojrzenie w głąb człowieka, zanurzenie się w jego traumach, fobiach, złych wspomnieniach - to zawsze daje powieści dodatkową głębię i czyni ją bardziej wiarygodną. Oczywiście jeśli jest napisane z wyczuciem i szczerze. Tutaj tak właśnie jest.
➡️Kolejną mocną stroną "Zbawcy" są bohaterowie. Krwawią, mają marzenia, mają swoje ciche i głośne tragedie, starzeją się, absolutnie nie są superbohaterami. Są po prostu ludźmi, a przez to możemy zrozumieć ich problemy i płynnie wejść w ich skórę. Stosunki między nimi są odmalowane świetnie. Widzimy od razu, że nie są idealne, a w jednej, wielkiej policyjnej rodzinie są zgrzyty i dawne nieporozumienia. Czy to brak zaufania, czy wykorzystywanie młodszych rangą, czy też brak motywacji. Jest gorycz i wypalenie zawodowe.
➡️Rau i młoda stanowią idealną parę bohaterów. Skaczą między nimi iskry, każde ma własny bagaż doświadczeń. I jestem pewien, że bardzo często tak właśnie się w życiu układa.
Rau jest świetny. To bohater idealnie stworzony właśnie pod ten kryminał, pod ten naturalistyczny klimat. Stary wyga, zgorzkniały, doświadczony, żaden tam super hero, po prostu wyjadacz, który na tej robocie zjadł zęby. To rzutuje na jego życie prywatne, na jego działania operacyjne, na wszystko. Od razu stał się moim ulubieńcem w tej grze. Czy taki był zamysł autora, nie mam pojęcia, ale u mnie tak właśnie się stało. Ta postać robi najlepszą robotę w tej powieści.
➡️Klimat rewelacja. Przyznam się Wam od razu - nie oczekiwałem czegoś aż tak dobrego, kiedy zabierałem się za tę książkę i teraz już jestem pewny, że chcę przeczytać debiut autora.
Koszmar. Koszmar na jawie. Uderzenie w najczulsze struny naszej jaźni. Bez żadnej litości. Już teraz mówię - autor nie daruje Wam niczego. Bywa bardzo okrutnie. Przygotujcie się na trudne chwile. Na lekturę ciężką, łapiącą za serce i przyprawiającą o autentyczną grozę.
➡️Jest bardzo mrocznie, ten mrok rozlewa się po ulicach, przykrywa działania policji, przyprawia o dreszcz, bo od razu nasuwa się pytanie - czy to mogło/by się wydarzyć? A biorąc pod uwagę zawód autora i jego znajomość "branży" - myślę, że jak najbardziej tak. Czy powieść ma w sobie pierwiastki zaczerpnięte z rzeczywistości? Być może nie z jednej sprawy, ale gotów jestem się założyć, że tak właśnie jest.
➡️Praca w policji jest cholernie trudna. Nie mam tu na myśli jej poziomu skomplikowania (choć to też), ale przede wszystkim jej wpływ na życie osobiste. Krystian Stolarz ukazuje to na kilku przykładach. Jak klęska może zepchnąć cię w niebyt. Jak koszmary, które widzisz dniami i nocami wpędzają cię w alkoholizm. Jak traumy przyniesione z pracy rozbijają ci rodzinę. A mimo tego, nawet gdy się ciebie pozbędą, składając na ołtarzu "większego dobra" jako kozła ofiarnego - ty dalej, gdzieś w głębi duszy będziesz psem. Na samym końcu łańcucha.
"Twarz starca spochmurniała. Do tej pory zgrywał niewzruszonego, ale wspomnienie starej sprawy, a raczej porażki, obudziło w nim dawno uśpionego psa. Heroina i litry różnorodnego alkoholu skutecznie trzymały go w najmroczniejszym zakamarku duszy."
➡️Autor wplótł w swoją powieść ogrom cierpienia. Nie jest to płytkie i pozorne cierpienie. To jest głębokie, mocne i przejmujące uczucie. Najgorszy rodzaj przemocy, jaki tylko może być. Okrucieństwo pazurami wydziera ludziom dusze, kaleczy serca, doprowadza do upodlenia i upadku. Chwilami zastanawiałem się, czy to rasowy kryminał, czy zmierza też w stronę grozy, a już bez wątpienia w kierunku ostrego thrillera.
➡️Taki wielogatunkowy miks to dla mnie prawdziwa radość. Czasami w kryminałach takie zazębianie się wielu gatunków wydaje się sztuczne i tworzone na siłę. W "Zbawcy" jest naturalne i płynne. To po prostu konsekwencja niesamowicie czarnej, brudnej intrygi, koszmaru na jawie, który staje się powoli udziałem wszystkich bohaterów. Bohaterów z krwi i kości. Ale o tym już wspominałem.
➡️Wszystko jest prawdziwe. Wszystko jest realne. Spojrzenie na policję, na ludzi. Szalona motywacja chorego umysłu, zwykła podłość i chciwość. Nikt tu nikogo nie wybiela, ani specjalnie nie oczernia. Jest jak jest. Po prostu życie. Dlatego ta powieść jest taka straszna.
➡️Ta książka pokazuje też jeszcze jedną, bardzo istotną rzecz, która niemalże mi umknęła w piorunującej akcji i wszechobecnym okrucieństwie. Otóż pokazuje, że sumienie może obudzić się w człowieku w najmniej oczekiwanej chwili. A wyrządzone dobro nie pozostaje bez zapłaty. I właśnie to pozwala jakoś przejść przez tragedię, która jest tu opisana.
➡️Jeżeli chcecie potężnego uderzenia adrenaliny, jeżeli chcecie bardzo dobrego wątku kryminalnego, bohaterów nakreślonych precyzyjnie, a przy tym niejednoznacznych - musicie poznać "Zbawcę". "Zbawcę", który zaprowadzi Was w najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy. Przerazi. Nie zostawi nic. Tylko smutek i krew.
Ta książka to petarda.

➡️Zaczyna się od bardzo mocnego uderzenia. Szkoła, nastolatki, pistolet, masakra. Są ofiary. Są trupy. Zbawca pragnie sprawiedliwości.
➡️Jestem ojcem nastolatki. Zapewne wyobrażacie sobie, jak mocno poruszyła mnie scena opisana w samym wstępie. Scena mocna, scena ostra. A potem było już tylko lepiej. Mocniej. I od samego początku wiedziałem, że ten patronat to był strzał w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    83
  • Przeczytane
    57
  • Teraz czytam
    9
  • Posiadam
    8
  • Legimi
    3
  • 2024
    3
  • Legimi audio
    1
  • Rok 2024
    1
  • Ebook
    1
  • Legimi powieści
    1

Cytaty

Więcej
Krystian Stolarz Zbawca Zobacz więcej
Krystian Stolarz Zbawca Zobacz więcej
Krystian Stolarz Zbawca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także