Czerwony śliski pałac

Okładka książki Czerwony śliski pałac Ieva Toleikytė
Okładka książki Czerwony śliski pałac
Ieva Toleikytė Wydawnictwo: Biuro Literackie poezja
60 str. 1 godz. 0 min.
Kategoria:
poezja
Tytuł oryginału:
Raudonas slidus rūmas
Wydawnictwo:
Biuro Literackie
Data wydania:
2024-02-07
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-07
Liczba stron:
60
Czas czytania
1 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367706261
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1186
740

Na półkach:

Wyjątkowo ciekawy zbiór wierszy, inny, swój własny. Podzielony na trzy części, ta trzecia najmniej zdaje się wyzwalać emocji, jest społeczna, jest w jakiejś mierze dziennikarska, a przez to chłodniejsza, nie tak poetycka. Druga część, osobista, to poezja najbardziej poetycka - wywodzona z rozumu, z myśli autorki bardziej niż z emocji, ale wywodzona pięknie. Poetka raczej opisuje uczucia niż uczuciami pisze, jednak ludzie często tak funkcjonują, to jest prawdziwy obraz prawdziwego zmagania się z tym, co odczuwamy.
"lecz gdyby nie on, patrzyłabym inaczej" (Pocałunek).
"a co jeśli moja klatka ma stalowe pręty
przez które nigdy niczego nie przepuszczę
nawet siebie" (W mojej klatce piersiowej...).
"może w końcu zrozumiałabym, o czym należy mówić
a o czym - lepiej nie".

Wyjątkowo ciekawy zbiór wierszy, inny, swój własny. Podzielony na trzy części, ta trzecia najmniej zdaje się wyzwalać emocji, jest społeczna, jest w jakiejś mierze dziennikarska, a przez to chłodniejsza, nie tak poetycka. Druga część, osobista, to poezja najbardziej poetycka - wywodzona z rozumu, z myśli autorki bardziej niż z emocji, ale wywodzona pięknie. Poetka raczej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1179
885

Na półkach: , , ,

Poezja nie jest najbardziej popularnym gatunkiem literackim, ale zdecydowanie ma w sobie najwięcej artyzmu i melodii, i faktem jest, że ma całkiem spore grono miłośników. I nie mam tu na myśli osób zawodowo zajmujących się literaturą w ogóle czy też samą poezją, tylko zwyczajnych czytelników. W dużej mierze do popularyzacji poezji przyczynia się wydawnictwo Biuro Literackie, wydając niekoniecznie klasyków, ale za to całkiem sporo poezji współczesnej pisanej przez młodych artystów. Wiersze jednych autorów, wydane przez Biuro Literackie, podobają mi się bardziej, innych nieco mniej. Mam też swoich faworytów, a właściwie to dwie faworytki. Poezja Ievy Toleikyte nie należy do moich ulubionych, ale zdecydowanie do tych cenionych. To, co wydaje się charakterystyczne dla tej autorki, to opisywanie świata w sposób logiczny i dość konwencjonalny. Zawsze mnie to zastanawia, że pisarze tworzą swoje książki, niezależnie od tego czy jest to proza czy też poezja, korzystając bardziej z prawej lub lewej półkuli mózgu. Mam na myśli to, że twórczość może być bardzo emocjonalna, wypływająca prosto z serca i w ten sposób przenoszona na nośnik i pozostająca w sferze emocji, albo pisana, mówiąc kolokwialnie, „z głowy”, czyli przemyślana, logiczna, zorganizowana i w takich przypadkach mam poczucie, że jest wyjaśniająca, zamiast czująca. Ja zdecydowanie jestem zwolenniczką literatury (i nie tylko) prawopólkulowej, tej czującej, natomiast to, co tworzy Ieva Toleikyte, w moim odczuciu, należy do kategorii myślącej i wyjaśniającej. Jeśli zagłębimy się w wiersze zawarte w tomiku „Czerwony śliski pałac”, zobaczymy jak stopniowo poetka opisuje swój świat. Począwszy od siebie i swojego przeżywania w pierwszej części, zakreśla coraz większy krąg w częściach drugiej i trzeciej. Zaczyna nam opowiadanie o sobie od tego, co najbliższe. Przywołuje konkretne sytuacje, opisuje, co się wydarzyło i co czuła w tej sytuacji, ale emocje te są opowiedziane na zimno, plastycznie, w kontekście sytuacji, ale podczas lektury nie potrafiłam ich poczuć. Rozumiałam je, ale zupełnie nie czułam. To zaproszenie to wewnętrznego uniwersum autorki na rozgrzewkę, jakby sama pisarka chciała się czytelnikowi przedstawić. Przedstawia się i przygotowuje czytelnika do opowiedzenia swojego świata, pozwala na poznanie, jakby dopiero sama odkrywała siebie tworząc słowami. W drugiej części autorka wynurza się trochę ze swojego świata wewnętrznego i opisuje nam świat, który sama obserwuje, rozszerza zakres tego, o czym pisze, pokazuje nam to, czym się otacza, co ją spotyka. Jakby odważyła się wyjść z własnej strefy komfortu i pokazać nam odrobinę otoczenia i opisać emocje z tym związane, ale wciąż językiem rozumu, a nie serca. W trzeciej części mamy szansę zajrzeć jeszcze głębiej i tutaj Ieva Toeikyte już ma odwagę zaprezentować swoje poglądy. Z jednej strony to autorka pokazująca swoją poezją siebie, a z drugiej sprawia wrażenie jakby onieśmielonej tym, kim jest, jakby siebie dopiero odkrywała. W jednym z wierszy pisze
„z jakiegoś powodu nikt nie powiedział, że poznanie samego siebie
zawsze łączy się z rozczarowaniem
z dziwnymi rozczarowaniami miłosnymi
ot, poezja musi zniszczyć wszystkie
złudzenia, frazesy, rozerwać lepką i grubą
pajęczynę, w której znalazły się:
pająk porośnięty czarnym włosem, z ostrymi jak igła
odnóżami, o ciemnym pyszczku, na którym możesz dostrzec uśmiech
(co on oznacza – to już inna sprawa)

ot, poezja…” (s.23-24)

Twórczość Ievy Toleikyte w „Czerwonym śliskim pałacu” to poezja bardzo osobista i, dla mnie, rozumowa. Poezja, z której poetka dopiero zaczyna się wyłaniać i pokazywać światu kim jest. Lektura tego zbiorku była dla mnie ciekawym doświadczeniem i zetknięciem się ze światem innej osoby opisującej świat inaczej, niż ja bym to zrobiła, a mimo to, spodobała mi się ta forma. Polecam wszystkim, bo to bardzo dobra literatura.

Recenzja dla Sztukater.pl

Poezja nie jest najbardziej popularnym gatunkiem literackim, ale zdecydowanie ma w sobie najwięcej artyzmu i melodii, i faktem jest, że ma całkiem spore grono miłośników. I nie mam tu na myśli osób zawodowo zajmujących się literaturą w ogóle czy też samą poezją, tylko zwyczajnych czytelników. W dużej mierze do popularyzacji poezji przyczynia się wydawnictwo Biuro...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1113
416

Na półkach: ,

Przepraszam Cię Poezjo za to, że dawno Cię nie czytałam. To zdanie wyrwało się ze mnie podczas obcowania z tym cudownym zbiorem wierszy litewskiej autorki.

Poezja jest wciąż za mało czytana i za mało nabywana przez czytelników. Taka seria, jak „Nowy Europejski Kanon Literacki” z okładkami Gosi Herby może mieć spory potencjał choć minimalnej zmiany na lepsze. „Czerwony śliski pałac” jest 16 książką w tej cudownej serii, która dołącza do moich ulubionych.

Jakie struny poruszają wiersze Ievy? Niniejszy tom poetycki dzieli się na 3 części poczynając od wierszy osobistych, ukazujących jakby drogę do wierszy, poczujemy tutaj też nutę egzystencjalizmu. To jednak części druga i trzecia poruszyły mnie do głębi, ponieważ zbliżają się do natury i procesów w niej zachodzących. Są surowe, ostre, i jak to bywa w poezji, zachwycająco plastyczne. Wiersze w tych częściach poruszyły mnie też z tego względu, że poruszają temat jedzenia mięsa oraz zmian klimatycznych.

Poezja zawsze broni się sama, dlatego zostawię Was z fragmentem jednego z wierszy i zadam najważniejsze pytanie: kiedy ostatni raz czytaliście tomik poezji i jaki to był? Może skusicie się na to cudo i przełamiecie swój poetycki impas?

„moje ciało ugniata wiele innych
małych ciałek, których w ogóle nie interesuje, jak się tu znalazły
ich pałace są czerwone, ciepłe i śliskie
nawet się nie łudzę, mam pasożyty
to wszystko wyjaśnia! chroniczne zmęczenie
wysypkę na brzuchu, swędzenie, okropne poczucie
że ktoś mnie oszukał, że sama siebie oszukałam
już dawno przegrałam, choć gra trwa dalej (…)
mam dwie opcje: stać się mądrą
albo pozostać głupią, zażywać herbatę z piołunu, może nawet poważne leki
już nie sprawdzać fejsbuka, słuchać swojego głosu
i trzecia, ta najgorsza - wprosić się do kostnicy
zobaczyć prawdziwe zwłoki (…)”


tłum. D.Jagiełka

Przepraszam Cię Poezjo za to, że dawno Cię nie czytałam. To zdanie wyrwało się ze mnie podczas obcowania z tym cudownym zbiorem wierszy litewskiej autorki.

Poezja jest wciąż za mało czytana i za mało nabywana przez czytelników. Taka seria, jak „Nowy Europejski Kanon Literacki” z okładkami Gosi Herby może mieć spory potencjał choć minimalnej zmiany na lepsze. „Czerwony...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6
  • Chcę przeczytać
    3
  • 2024
    2
  • Biuro literackie
    1
  • Krakowskie polowanie biblioteczne
    1
  • Do recenzji
    1
  • Mam
    1
  • Posiadam
    1
  • Poezja
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czerwony śliski pałac


Podobne książki

Przeczytaj także