Atlas ptaków. 250 polskich gatunków Dominik Marchowski 7,7
Pozycja wyjątkowo ciekawa, zwłaszcza dla osób rozpoczynających swą przygodę z birdwatchingiem (hobby polegające na obserwowaniu ptaków).
W odróżnieniu od Wysp brytyjskich gdzie liczba osób podglądających życie ptaków sięga kilku milionów, w Polsce jest to hobby, do którego przyznaje się zaledwie kilka tysięcy wielbicieli naszych skrzydlatych przyjaciół.
Takie książki jak „Atlas Ptaków” mogą w jakimś stopniu przyczynić się do zwiększenia zainteresowania polską awifauną, tym bardziej że jest to pozycja -może niewyczerpująca wszystkich aspektów, ale nie taki cel najprawdopodobniej przyświecał autorowi, celem było ukazanie w atlasie w sposób prosty i zrozumiały 250 gatunków spośród teoretycznie 450 zaobserwowanych na terenie Polski.
Moim hobby birdwatching stał się przed 13 laty, wtedy to właśnie postanowiłem zgłębić tajniki naszej polskiej awifauny, początkowo obserwując ptaki we własnym ogrodzie i w najbliższej okolicy, z czasem jednak przestało mi to wystarczać i zaczęły się wyprawy sięgające nawet 70-80 kilometrów od miejsca zamieszkania (nie na piechotę 😉 oczywiście),co prawda nie zabierałem wtedy powyższego „Atlasu Ptaków” - moim zdaniem nie ma to najmniejszego sensu -rozkładanie się w terenie z atlasami, poradnikami i innymi przewodnikami, wystarczy w miarę dobry aparat fotograficzny, chociażby z serii „powershot” za kilka tysięcy i karta pamięci na tysiąc zdjęć, po powrocie zaś z wyprawy i podłączeniu aparatu do komputera, otwieramy właśnie wtedy „Atlas Ptaków” i porównujemy to, co udało nam się „ustrzelić” ze zdjęciami z atlasu.
Przyznać trzeba, że jak na tak niewielką bądź co bądź publikację zamykającą się w niespełna dwustu stronicach, oferuje powyższa pozycja naprawdę bardzo dużo, przede wszystkim kilkaset fotografii naprawdę bardzo dobrej jakości, jak również krótkie opisy poszczególnych gatunków dotyczące: siedliska, rozpoznania poszczególnych gatunków, jak również wiele ciekawostek związanych z ptakami, które na początek, na zachętę w zupełności wystarczą.
Powyższe dzieło, jak sam autor zaznacza na wstępie, przeznaczone jest przede wszystkim dla amatorów, rozpoczynających swą przygodę z ptakami, z tegoż to między innymi powodu, obecnie korzystam z pozycji bardziej zaawansowanych, o których opinie wystawiałem już w serwisie Lubimyczytać.pl, ale od czasu do czasu z sentymentem i uznaniem dla autora pana Dominika Marchowskiego wracam niekiedy do „Atlasu Ptaków” zwłaszcza ze względu na piękne fotografie. POLECAM.