rozwiń zwiń

Dobrze wyjść z pisarzem: Jonathan Franzen

Joanna Janowicz Joanna Janowicz
21.12.2016

Jeżeli istnieje pisarz, który kojarzy mi się z nieckliwie przedstawioną Gwiazdką, to jest nim Jonathan Franzen. Rodzinne waśnie, spięcia nad wigilijnym stołem, członkowie rodziny chowający się przed sobą w domu lub salwujący się ucieczką – to jest prawdziwie świąteczna, cierpka atmosfera, o której dobrze jest poczytać.

Dobrze wyjść z pisarzem: Jonathan Franzen

Moja znajomość z Jonathanem Franzenem zaczęła się od Korekt. Pierwsze sceny tej powieści rozgrywają się w czasie świąt Bożego Narodzenia. Rodzina Lambertów – starzejący się rodzice i trójka ich nieszczęśliwych, nieradzących sobie z życiem dorosłych dzieci – spotyka się przy wigilijnym stole. Tak naprawdę wszyscy, poza Enid, matką, gospodynią i inicjatorką wspólnych świąt, marzą tylko o tym, by znaleźć się jak najdalej stąd i od ludzi, z którymi przymusowo muszą tu obcować. Nawet marzenie o sielskiej atmosferze i szczęściu jest niedostępne tej gromadce, a co dopiero jego ziszczenie. Ironiczna, gorzka, kąśliwa jest ta książka Franzena nazywana tragikomicznym arcydziełem o upadku rodziny w naszych pełnych powierzchowności czasach. Jeśli jeszcze nie czytaliście, to teraz jest na to najlepsza pora. Powieść tę powinno się czytać w kontrze i dla równowagi dla wszechobecnej sztucznie pompowanej atmosfery zbliżających się świąt.

Tylko słabi ludzie chowają urazę (...). Silni przebaczają.

Jonathan Franzen – Bez skazy

Choć „Korekty” podobały mi się, za o wiele lepszą książkę Franzena uważam Wolność. To rzecz o robieniu rewolucji w swoim życiu, często opacznie rozumianej jako forma poszukiwania wolności. Główni bohaterowie kolejno wywracają wszystko wokół do góry nogami, zbierają się na odwagę i łamią schematy, uwierające ich porządki, za wszelką cenę dążą do zmiany status quo. Co z tego wynika? Czy zawsze warto walczyć o swoje marzenia i iść za głosem instynktu? Czytałam tę powieść w 2012 roku i przez długi czas była jedną z najważniejszych dla mnie książek. Czy byłaby nią nadal, w kończącym się roku 2016? Trudno powiedzieć, musiałabym to zweryfikować ponowną lekturą. Ale najbardziej znany cytat z „Wolności” wciąż mi się podoba:

Możesz być biedny, ale nikt nie może odebrać ci wolności do spieprzenia sobie życia, jak tylko żywnie ci się podoba.

Jonathan Franzen – Wolność

Czytałam również najnowszą książkę Franzena, Bez skazy, ale mimo że pisarz utrzymuje w niej wysoki poziom inteligencji i błyskotliwości, uznałam ją za nijaką. To jedna z tych książek, która nie porusza w nas żadnej struny, przewraca sie kolejne strony i przez większość czasu zamiast słów zalewa nas potok blablania. Choć zdarzają się też zaskakujące błyśnięcia humoru.

(...) powinno istnieć prawo zakazujące relacji męsko-damskich przed trzydziestym rokiem życia.

Jonathan Franzen – Bez skazy

O Dwudziestym siódmym mieście słyszałam, że jest kiepskie, więc nawet nie planuję mu się przyglądać. Za to jest jedna książka Franzena, wciąż niewydana w języku polskim, którą chciałabym przeczytać – How to Be Alone. To zbiór esejów m.in. o współczesnej codzienności i samotności społeczeństw kamuflowanej aktywnością w mediach społecznościowych.

Po napisaniu tego wszystkiego dodam, że sam Franzen nie budzi we mnie sympatii. Po lekturze rozmaitych wywiadów z nim i artykułów, w których go cytowano, wydaje mi się osobą antypatyczną i arogancką, kimś, z kim spędzanie czasu polegałoby na szarpaniu się w niekończącej się dyskusji i nudnym licytowaniu, kto ma większą rację, a kto ma wyłączną rację. Ale może się mylę.

Dla przykładu zacytuję, co mówi o e-bookach:

Różnica pomiędzy Szekspirem na BlackBerry a Szekspirem wydanym w edycji Ardena jest taka, jak różnica między ślubem branym w sklepie obuwniczym a ślubem branym w katedrze. Czy fetyszyzuję atrament i papier? Jasne, tak samo, jak fetyszyzuję też prawdę i uczciwość.

Jonathan Franzen

Oj, nie popadajmy w przesadę, panie Franzen.

A co Wy myślicie o Jonathanie Franzenie i jego książkach? I jaka powieść Wam kojarzy się z Gwiazdką?


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Łukasz Witt 21.12.2016 20:35
Czytelnik

Jeszcze nic nie czytałem tego autora, aczkolwiek nie podejrzewam, żebym w najbliższym czasie się na coś skusił z jego tytułów. Cały czas mam w pamięci opinie z Tygodnika Kulturalnego, że jest jedynie wprawnym rzemieślnikiem oraz słowa Justyny Sobolewskiej, gdy go spotkała, że nie miał nic ciekawego do powiedzenia o swojej nowej książce, więc potwierdziła swoje obiekcje co...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
bbbb 21.12.2016 23:47
Czytelnik

być może coś w tym jest jeśli chodzi o całokształt, o średnią jego książek, ale z autorem tekstu zgodzę się co do jednego - Wolność jest na pewno ponadprzeciętną książką i zdecydowanie ją warto :) BTW. też lubię i kieruję się opiniami z Tygodnika Kulturalnego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Joanna Janowicz 21.12.2016 14:15
Czytelniczka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post