rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Elmer to jeden z najbardziej znanych bajkowych słoni na całym świecie. Ten sympatyczny zwierzak przyciąga jak magnes wielbicieli pięknych opowieści dla dzieci. Historie z jego udziałem są wyjątkowe, wartościowe i co najważniejsze podobają się małym czytelnikom.

Zapraszam do zapoznania się z Wielką Księgą Przygód Elmera, która jest prawdziwą gratką dla fanów słonia w kratkę :-) Duży format, z piękną, kolorową okładką od razu zachęca do rozpoczęcia czytania. W środku znajdziemy cztery bajki z przygodami Elmera, które są bardzo ciekawe. Kilka słów na temat każdej z nich:


ELMER i Wilbur

Wilbut to kuzyn Elmera, który lubi psikusy i jest doskonałym brzuchomówcą. Pewnego dnia gdzieś się zapodział :-) Po wielu poszukiwaniach słoń odnalazł się... na drzewie. I tu pojawił się problem :-) Bo jak słoń ma stamtąd zejść? Ale na wszystko jest sposób i wspólnymi siłami można zdziałać wiele :-)

ELMER i zagubiony miś

Jedno małe słoniątko zgubiło ukochanego misia. Elmer postanowił pożyczyc mu swoją przytulankę i pomóc malcowi. Słoń w kratkę szukał przytulanki wszędzie i pytał o nią wszystkie napotkane zwierzęta. Po jakimś czasie usłyszał wołanie misia o pomoc... Ale czy na pewno to miś go wołał? :-)

ELMER i dziadek Eldo

Elmer odwiedził swojego dziadka Eldo i podarował mu zebrane owoce. Nasz bohater zaczął wspominać wspólnie spędzany czas. Ale jego dziadek twierdził, że nic nie pamięta. Słonie wybrały się więc na wspólny spacer i świetnie się bawili, robiąc rzeczy, które kiedyś sprawiały im przyjemność. Może słonie wcale nie są takie zapominalskie ;-)

ELMER i tęcza

Elmer schował się z innymi słoniami w jaskini przed burzą. Po chwili ich oczom ukazała się tęcza bez kolorów, Elmer chciał jej oddać swoje barwy, więc szukał z innymi zwierzętami jej końca. Gdy udało się mu go znaleźć udało się odzyskać barwy bez straty swoich. Jak to możliwe, przeczytajcie sami. Dla mnie to ulubiona bajka z całej księgi :-)

Wielka Księga Przygód to świetnie wydana i napisana książka dla dzieci w różnym wieku. Mamy w niej sympatycznego bohatera, piękne ilustracje i wartościowy przekaz. Dodatkowo na końcu znajdziemy obrazek do kolorowania. Czego chcieć więcej? :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Elmer to jeden z najbardziej znanych bajkowych słoni na całym świecie. Ten sympatyczny zwierzak przyciąga jak magnes wielbicieli pięknych opowieści dla dzieci. Historie z jego udziałem są wyjątkowe, wartościowe i co najważniejsze podobają się małym czytelnikom.

Zapraszam do zapoznania się z Wielką Księgą Przygód Elmera, która jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Wybór pierwszych czytanek dla dziecka jest bardzo istotny, bo to właśnie pierwsze lektury kształtują upodobania i zachęcają (lub zniechęcają) do dalszego odkrywania świata literatury. Moment, w którym nasz syn lub córka zaczyna samodzielnie czytać jest piękny, dlatego warto rozwijać nową umiejętność :-)

Dzisiaj opowiem Wam o dwóch tytułach z serii „Pierwsze czytanki” wydanych przez Centrum Edukacji Dziecięcej. Są to książki przeznaczone dla dzieci od 6 lat i doskonale nadają się do samodzielnego czytania. Przeczytajcie:

„Zuzia i piesek w kratkę” Irena Landau
Zuzia to wesoła dziewczynka, która pewnego dnia dostała od mamy wymarzoną sukienkę w kratkę. Prezent tak bardzo jej się spodobał, że zamarzyła, żeby jej ukochany piesek Medorek dostał takie samo ubranko. Mama nie potrafiła jednak spełnić prośby córeczki, dlatego dziewczynka była bardzo smutna. Na domiar złego wszystkie psy z okolicy paradowały w prześlicznych strojach i wzbudzały zachwyt, ale też zazdrość Zuzi. Dziewczynka nie potrafiła zrozumieć, dlaczego inne zwierzęta mogą mieć królewskie wdzianka, a jej kochany, kudłaty Medor nie.

Ale jak na bajkę przystało historia nie może mieć nieszczęśliwego zakończenia. Przyjaciel Zuzi doczekał się kraciastego kubraczka, który później przysporzył sporo problemów właścicielom pieska. Wszystkiego zdradzać nie będę, ale powiem tylko tyle, że cała czytanka jest bardzo zabawna i na pewno spodoba się wszystkim dzieciom.

I tym razem duże litery i proste zdania ułatwiają samodzielne czytanie. A wesoła i ciekawa bajka jest idealna dla młodszych czytelników :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Wybór pierwszych czytanek dla dziecka jest bardzo istotny, bo to właśnie pierwsze lektury kształtują upodobania i zachęcają (lub zniechęcają) do dalszego odkrywania świata literatury. Moment, w którym nasz syn lub córka zaczyna samodzielnie czytać jest piękny, dlatego warto rozwijać nową umiejętność :-)

Dzisiaj opowiem Wam o dwóch...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Reksio to jeden z najsłynniejszych psich bohaterów serialów animowanych. Pokochały go dzieci, a także dorośli, którzy z sentymentem wracają do czasów dzieciństwa. Nic więc dziwnego, że ten sympatyczny piesek cały czas obecny jest w polskich domach. Spotkamy go na ekranach telewizorów, ale także w książkach, które są równie ciekawe :-) Mogą się okazać także bardzo pomocne :-)

„Reksio uczy” to seria książeczek edukacyjnych dla najmłodszych czytelników. Twarda oprawa, duże ilustracje i proste słowa na pewno przypadną do gustu dzieciom w wieku od 0 do 3 lat. W naszej części maluchy wraz ze swoim ulubionym bohaterem zapoznają się z kolorami i kształtami.

Każda strona poświęcona jest jednej barwie i określonej figurze. Np. na zielonej stronie są przedmioty w kształcie kwadratów – prezent, zegar, kartka itp. Dodatkowo zamieszczony jest tam również krótki wierszyk, który jest prostą zagadką. Wszystkie obrazki są odpowiednio dobrane i przyciągają uwagę :-) Oprócz podstawowych kształtów znajdziemy również serduszka, gwiazdki, a nawet stożki. Wśród przedmiotów dzieci odnajdą zabawki, przedmioty codziennego użytku i smakołyki :-) Wszystko zostało posegregowane kolorami. Bardzo fajne są zagadki np. „Żółty jak słońce, ma kształt księżyca, Smakiem nie tylko małpki zachwyca” :-)

Nie można zapomnieć o najważniejszej postaci w tej książce, czyli o naszym Reksiu. Jest uśmiechnięty, radosny i pomaga w czytaniu. Taka nauka to sama przyjemność i na pewno spodoba się wielu maluchom. Poznawanie kolorów i kształtów w takim towarzystwie to świetna zabawa :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Reksio to jeden z najsłynniejszych psich bohaterów serialów animowanych. Pokochały go dzieci, a także dorośli, którzy z sentymentem wracają do czasów dzieciństwa. Nic więc dziwnego, że ten sympatyczny piesek cały czas obecny jest w polskich domach. Spotkamy go na ekranach telewizorów, ale także w książkach, które są równie ciekawe :-) Mogą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Wybór pierwszych czytanek dla dziecka jest bardzo istotny, bo to właśnie pierwsze lektury kształtują upodobania i zachęcają (lub zniechęcają) do dalszego odkrywania świata literatury. Moment, w którym nasz syn lub córka zaczyna samodzielnie czytać jest piękny, dlatego warto rozwijać nową umiejętność :-)

Dzisiaj opowiem Wam o dwóch tytułach z serii „Pierwsze czytanki” wydanych przez Centrum Edukacji Dziecięcej. Są to książki przeznaczone dla dzieci od 6 lat i doskonale nadają się do samodzielnego czytania. Przeczytajcie:

„Jaś i Zaczarowany przyjaciel” Irena Landau


Jaś to kilkuletni chłopiec, z bujną czupryną, pełną pięknych czarnych loków. I choć fryzura doskonale do niego pasuje, nie wszystkim się podoba i staje się powodem do wyśmiewania. Nasz mały bohater bardzo przeżywa takie traktowanie i próbuje poradzić sobie ze złymi emocjami. Sposobem na smutek okazuje się stworzenie zaczarowanego przyjaciela – Kumpelka. Kim dokładnie jest i jak wygląda do końca nie wiadomo, ale najważniejsze, że bardzo pomaga Jasiowi. Chłopiec karmi go, rozmawia z nim i każdego dnia cieszy się z obecności przyjaciela.

Ale problemy z przezywającym kolegą z klasy nie zostały rozwiązane. Na szczęście dzięki pomocy nowego kolegi Romka (a może też za sprawą Kumpelka) wszystko się zmienia i wszystkie smutki odchodzą w dal :-)

Historia Jasia i Zaczarowanego przyjaciela jest bardzo wartościowa, bo w prosty sposób przekazuje dzieciom sposoby na radzenie sobie w trudnych sytuacjach. Dodatkowo tekst napisany jest dużą czcionką i nie sprawia trudności w samodzielnym czytaniu. Ilustracje są według mnie świetnie i doskonale obrazują tę wyjątkową historię :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Wybór pierwszych czytanek dla dziecka jest bardzo istotny, bo to właśnie pierwsze lektury kształtują upodobania i zachęcają (lub zniechęcają) do dalszego odkrywania świata literatury. Moment, w którym nasz syn lub córka zaczyna samodzielnie czytać jest piękny, dlatego warto rozwijać nową umiejętność :-)

Dzisiaj opowiem Wam o dwóch...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Od dobrych kilku lat bardzo lubię i interesuję się literaturą dziecięcą. Chętnie po nią sięgam z moimi synami, samej także zdarza mi się zatopić w takiej lekturze. Staram się wcześniej zapoznać z danym tytułem, zanim przeczytam go na głos moim dzieciom, by niepotrzebnie nie tracić czasu na niewartościowe wydania. Jestem raczej wymagającą czytelniczką, zwłaszcza jeśli chodzi o książki dla dzieci. Bo kto jak kto, ale nasze skarby zasługują na twórczość najwyższych lotów :-)

Wbrew pozorom wcale nie tak łatwo natrafić na taką dziecięcą „perełkę”. Na szczęście mi się udało i z chęcią się z Wami podzielę swoją opinią.

Książka o której chce Wam dzisiaj opowiedzieć jest zbiorem najpiękniejszych opowieści, wydanych przez Papilon w ramach akcji „Cała Polska czyta dzieciom” (z pewnością o niej słyszeliście). Zawarte w niej opowieści zostały wyłowione w ramach Konkursu Literackiego im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży. Wszystkie opowiadania są wyjątkowe i nie można ich porównywać ze sobą. Są naprawdę piękne i w pełni zasłużyły na takie wyróżnienie.

Pierwsza z historii nosi tytuł „Biuro Zagubionych Zabawek”. Głównym bohaterem jest sympatyczny pan Hipolit Miotełka, który jest dozorcą w przedszkolu. Poznajemy go w momencie, gdy traci swoją ukochaną pracę i nie wie, co dalej zrobić ze swoim życiem. Przypadkiem natrafia na starego, zniszczonego pajacyka, który staje się jego przyjacielem. Kilka zbiegów okoliczności sprawia, że Pan Hipolit otwiera swoje Biuro Zagubionych Zabawek. I tu już zaczyna się prawdziwa historia porzuconych zabawek i ich zmartwionych właścicieli. Czasami wystarcza mała zmiana, czyjaś pomoc, by zauważyć, to co najważniejsze. Bardzo ciepła opowieść :-)

Drugi tytuł to „Kosmiczni odkrywcy. Franio i jego babcia”. To pełna zwrotów akcji historia małego chłopca i jego babci, którzy wspólnie postanawiają wyruszyć w kosmos. Pomaga im w tym rakieta w kształcie... kota :-) Dzięki niej nasi bohaterowie co rusz lądują na jakiejś innej planecie. Przeżywają niesamowite przygody, poznają wyjątkowych mieszkańców i muszą stawiać czoła różnym zagrożeniom. Dzieje się wiele, są chwile radości i grozy, a akcja wciąga już od pierwszych stron. Idealna opowieść nie tylko dla chłopców :-)

Kolejna część nosi tytuł „Misiostwo świata”. Jest to zbiór krótkich bajek, które na pewno przypadną do gustu zarówno dzieciom jak i rodzicom. No bo jak tu nie polubić myszki, która chciała być niedźwiedzicą, fryzjera pana Uczesława, do którego niespodziewanie przychodzi potwór, misia Podarka, który ma geograficzną misję czy kota Kiciuka, który nie chciał przynosić pecha. W tym rozdziale jest sporo niezwykłych opowieści, napisanych barwnym językiem, zabawnych i pouczających. Z wielkim zainteresowaniem czytaliśmy „Misiostwo świata”.

I na koniec, mój ulubiony rozdział, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. „Opowieść o Błękitnym Psie, czyli o rzeczach trudnych dla dzieci” - łączące się ze sobą historie, które poruszają bardzo ważne tematy. Tytułowy Błękitny Pies towarzyszy dzieciom na różnych etapach ich życia. Uczy dostrzegać piękno, pokazuje jak widzieć sercem, czasem po prostu jest. W bardzo mądry, delikatny sposób dzieci poznają wartościowe teksty. Czytają historię niewidomej dziewczynki Basi i małej kotki, mądrego Stasia, który pomaga odkrywać talenty, bardzo chorego Tomka, który opowiada przepiękną bajkę o motylu i Zosię, która tylko z pozoru jest zła. Wszystkie te bajki łączy historia Błękitnego Psa, który jest wiernym przyjacielem i nauczycielem pięknego życia. Dawno nie czytałam tak mądrych opowieści dla dzieci i myślę, że każdy je powinien poznać. To prawdziwa lekcja empatii, dobroci i dostrzegania tego, co najważniejsze.

Podsumowując „Najpiękniejsze opowieści” to prawdziwa skarbnica mądrych, ważnych i pięknych bajek. Znajdziemy w niej zabawne opowiastki, pełne akcji przygody i trudne tematy. Całość jest przepięknie wydana, co dodatkowo podnosi wartość tej książki. Bez wahania, podarowałabym ten tytuł komuś na prezent. Gdy czytałam moim synom to wiedziałam, że daje im coś bardzo cennego...

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Od dobrych kilku lat bardzo lubię i interesuję się literaturą dziecięcą. Chętnie po nią sięgam z moimi synami, samej także zdarza mi się zatopić w takiej lekturze. Staram się wcześniej zapoznać z danym tytułem, zanim przeczytam go na głos moim dzieciom, by niepotrzebnie nie tracić czasu na niewartościowe wydania. Jestem raczej wymagającą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Cieszę się, że w dzisiejszych czasach nadal nie przemija moda na czytanie komiksów. To w końcu doskonała rozrywka zarówno dla dzieci jak i dorosłych. I spora dawka humoru :-) Dzisiaj kilka słów o komiksie nagrodzonym w II edycji „Konkursu im. Janusza Christy na komiks dla dzieci”.

Poznajcie dwóch bardzo ciekawych przyjaciół – nosorożca Wojtka i łosia zwanego Rudym. To właśnie te dwa zwierzaki umilą nam czas w trakcie czytania. Ich życie z pewnością nie należy do nudnych i pełne jest zaskakujących zwrotów akcji.

Krótkie historie rozbawią nie jednego ponuraka. Humor w nich przedstawiony jest ponadczasowy i rozśmieszy dzieci, ale także rodziców. Każdy epizod kończy się jakąś śmieszną puentą. Wojtek i Rudy zawsze są pełni zapału, mają ciekawe pomysły i interesujące przemyślenia. Jednak rzeczywistość, czasem dość brutalnie weryfikuje ich plany :-)

Każda strona tego komiksu porusza inny wątek. M.in. możemy prześledzić losy nosorożca i łosia na osiedlu, w szkole, zoo czy na łonie natury. Czasami nieograniczona wyobraźnia naszych bohaterów przenosi nas do innego świata :-)

Podsumowując komiks „Wojtek i Rudy w tarapatach” jest wart uwagi. Ilustracje są bardzo dobre, humor na najwyższym poziomie i całość bardzo szybko się czyta. Jak dla mnie nagroda w konkursie na komiks dla dzieci jest w pełni zasłużona :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Cieszę się, że w dzisiejszych czasach nadal nie przemija moda na czytanie komiksów. To w końcu doskonała rozrywka zarówno dla dzieci jak i dorosłych. I spora dawka humoru :-) Dzisiaj kilka słów o komiksie nagrodzonym w II edycji „Konkursu im. Janusza Christy na komiks dla dzieci”.

Poznajcie dwóch bardzo ciekawych przyjaciół – nosorożca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Prawdziwa gratka dla fana Star Wars. Książka z modelem do złożenia dostarcza dzieciom mnóstwo zabawy. W środku znajdziemy książeczkę z ciekawymi zadaniami, a obok prawdziwy model do złożenia. Mój syn oczywiście zaczął zajmować się składaniem własnego AT-AT. Poradził sobie bez problemu i z piankowych części powstała niesamowita maszyna krocząca. W swoich zabawach Dawid często używa tej zabawki, wymyślając kolejne gwiezdne akcje :-)

Jeśli chodzi o książkę z zadaniami, a raczej wyzwaniami to jest ona bardzo ciekawa i potrafi na tyle zainteresować czytelnika, że spędzi z nią dużo czasu. Na początku dziecko musi wypełnić rubryki, w których wpisuje swoje imię wiek, planetę, zdolności i np. ulubiony pojazd. Kolejne zadania są bardzo różnorodne. Znajdziemy m.in. laserowe labirynty, tajne szyfry, miejsce na rysunki, zagadki i wykreślanki. Czasem jest łatwo, czasem trudno, ale na pewno ciekawie. Polecamy! :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Prawdziwa gratka dla fana Star Wars. Książka z modelem do złożenia dostarcza dzieciom mnóstwo zabawy. W środku znajdziemy książeczkę z ciekawymi zadaniami, a obok prawdziwy model do złożenia. Mój syn oczywiście zaczął zajmować się składaniem własnego AT-AT. Poradził sobie bez problemu i z piankowych części powstała niesamowita maszyna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

„Historia Rey” powstała na podstawie scenariusza Lawrence'a Kasdana, J.J. Abramsa i Michaela Arndta (nie brakuje w niej zdjęć z filmu, które wzbogacają książkę). Cała opowieść przedstawiona jest z perspektywy młodej dziewczyny, z którą wspólnie przeżywamy przygody. Rey mieszka na pustynnej planecie Jakku (rodzice ją tam zostawili), na której żyje się bardzo ciężko. Dziewczyna zajmuje się zdobywaniem jedzenia poprzez sprzedaż złomu. Jest to bardzo trudne i żmudne zajęcie. Codzienność umilają jej loty na zbudowanym symulatorze.

Los jednak odmienia życie Rey w momencie spotkania małego droida BB-8. Dzięki jej pomocy robot zostaje uratowany. Jak się okazuje robot ma tajną misję do wykonania.

Od tej pory zaczyna się pełna wyzwań przygoda. Rey opuszcza pustynną planetę, co raz na zawsze odmienia jej życie. Galaktyczna wojna pomiędzy nikczemnym Najwyższym Porządkiem, a nowo powstałym Ruchem Oporu przyniesie wiele zaskakujących zdarzeń...

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

„Historia Rey” powstała na podstawie scenariusza Lawrence'a Kasdana, J.J. Abramsa i Michaela Arndta (nie brakuje w niej zdjęć z filmu, które wzbogacają książkę). Cała opowieść przedstawiona jest z perspektywy młodej dziewczyny, z którą wspólnie przeżywamy przygody. Rey mieszka na pustynnej planecie Jakku (rodzice ją tam zostawili), na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Film „Star Wars. Przebudzenie mocy” już przed premierą wzbudzał wielkie emocje. Fani na całym świecie z niecierpliwością czekali na pojawienie się go w kinie. I to właśnie dla wielbicieli Gwiezdnych Wojen powstają specjalne gadżety, figurki i specjalne wydania. Jedną z takich dodatkowych atrakcji jest książka „Star Wars. Przebudzenie mocy”, ze zdjęciami filmowymi, którą została wzbogacona o nowe sceny. Jest więc bardzo cenną pozycją w kolekcji fanów sagi.

Kiedy po latach w Galaktyce znów nie ma spokoju i siły zła w postaci Nowego Porządku (z Kylo Renem na czele) chcą zniszczyć Ruch Oporu. Zaczyna się prawdziwa walka dobra ze złem. Okazuje się również, że bohaterski Luke Skywalker przepada bez wieści i jego przyjaciele próbują go odnaleźć. Ważną rolę odegra niezniszczalny BB-8, który uratowany zostaje przez Rey. Wspólnymi siłami zaczną działać w galaktyce...

Cała książka napisana jest prostym i zrozumiałym językiem, tak by młodzi czytelnicy, nie mieli problemu z jej czytaniem. Jak na Gwiezdne Wojny przystało nie brakuje w niej akcji, kosmicznych wyzwań, sporej dawki humoru i nowych scen. Każdy kto pokochał Star Wars, pokocha też tę książkę, bo z pewnością spełnia oczekiwania wymagających fanów.

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Film „Star Wars. Przebudzenie mocy” już przed premierą wzbudzał wielkie emocje. Fani na całym świecie z niecierpliwością czekali na pojawienie się go w kinie. I to właśnie dla wielbicieli Gwiezdnych Wojen powstają specjalne gadżety, figurki i specjalne wydania. Jedną z takich dodatkowych atrakcji jest książka „Star Wars. Przebudzenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Robert Lewandowski to piłkarz, którego imię i nazwisko wymawiane jest z podziwem nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Dla dzieci jest idolem, dla dorosłych symbolem ciężkiej pracy i wytrwałości. I choć stał się osobą bardzo popularną i rozpoznawalną, to cały czas pozostał takim samym, skromnym zawodnikiem. Jak wyglądała jego droga po wygrane marzenia i z jakimi przeciwnościami musiał się mierzyć przeczytacie w książce, która krok po kroku prowadzi nas po ścieżkach kariery Roberta.

Każdy z nas ma jakąś pasję, czasem trzeba ją tylko odkryć w sobie. W przypadku naszego bohatera sprawa była oczywista. Już jako mały chłopiec uwielbiał grać w piłkę i nie rozstawał się z nią nawet przy obiedzie :-) Poza tym jego rodzice byli sportowcami, więc Robert i jego siostra Milena zarazili się pasją do aktywności fizycznej.

Pierwszy klub, pierwsze sukcesy, ale też porażki były dla Lewandowskiego szkołą życia. Chłopiec musiał grać ze starszymi kolegami, a dojazdy na treningi trwały bardzo długo. Ale to nie przeszkodziło Lewemu w walce o własne marzenia. Dzięki ogromnemu talentowi i ciężkiej pracy osiągał coraz lepsze efekty i piął się w górę. W późniejszym czasie został zawodnikiem Legii (ale ma kilka niemiłych wspomnieć związanych z tym klubem), a potem trafił do Lecha Poznań. Poznański klub dał mu bardzo wiele i otworzył drogę do kariery za granicą.

Jak każdy wielki zawodnik i Lewandowski miał gorsze chwile i momenty zwątpienia. Ale dzięki wsparciu rodziny nie poddawał się i dawał z siebie wszystko. Dzięki temu stał się światowej klasy piłkarzem, grającym w lidze niemieckiej. Wiele światowych klubów starało się o pozyskanie tego zawodnika, ale Robert docelowo pozostał w Bayernie Monachium, bo... dał im słowo!

Lewandowski jest uwielbiany przez kibiców na całym świecie. Potrafi zadziwić cały świat. Choćby strzelenie przez niego 5 goli w ciągu 9 minut wywołało zachwyt milionów ludzi.

Książka „Robert Lewandowski. Wygrane marzenia” to bardzo ciekawa pozycja na rynku wydawniczym. Piękne wydanie, z mnóstwem ciekawych zdjęć i opisów na pewno spodoba się młodym czytelnikom. Ogromnym plusem są też osobiste życiowe rady autora, który opowiada o ważnych wartościach. Myślę, że ta książka to doskonały pomysł na wyjątkowy prezent :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Robert Lewandowski to piłkarz, którego imię i nazwisko wymawiane jest z podziwem nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Dla dzieci jest idolem, dla dorosłych symbolem ciężkiej pracy i wytrwałości. I choć stał się osobą bardzo popularną i rozpoznawalną, to cały czas pozostał takim samym, skromnym zawodnikiem. Jak wyglądała jego droga po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Czytanka z tej serii nie jest wymyśloną bajką, lecz reportażem, opowiadającym historię, która zdarzyła się naprawdę. Przedstawia losy irackiej rodziny (składającej się z mamy, czterech córek i syna), która w dramatycznych okolicznościach, z powodu wojny domowej musi opuścić swój dom. Mimo, że mogą ze sobą zabrać tylko małą torbę, postanawiają, że ich ukochany kot Kunkush wyruszy z nimi.

Podróż jaką muszą odbyć jest bardzo trudna. Rodzina wraz z innymi uchodźcami płynie małym pontonem, chcąc dostać się do greckiej wyspy. Wyprawa trwa bardzo długo i odbywa się w ciężkich warunkach. Ale kiedy udaje im się dotrzeć do wyspy Lesbos są bardzo szczęśliwi. Niestety, nieszczęśliwy wypadek sprawił, że ukochany biały kocur wpadł do wody i nie można było go odnaleźć.

Wyobrażacie sobie, jaki to był trudny moment dla wszystkich. Ale to nie był koniec tej historii. Kunkushowi udało się przeżyć i trafił w dobre ręce. Ale czy wrócił do swojej rodziny? I jaką drogę musiał pokonać? Musicie przeczytać sami, a raczej Wasze dzieci, którym prawdziwe losy pięknego kota na pewno się spodobają. Przy okazji będą miały okazję zapoznać się z nowym gatunkiem literackim, jakim jest reportaż :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Czytanka z tej serii nie jest wymyśloną bajką, lecz reportażem, opowiadającym historię, która zdarzyła się naprawdę. Przedstawia losy irackiej rodziny (składającej się z mamy, czterech córek i syna), która w dramatycznych okolicznościach, z powodu wojny domowej musi opuścić swój dom. Mimo, że mogą ze sobą zabrać tylko małą torbę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Ten tytuł reprezentuje uwielbiany przez dzieci gatunek fantasy. Bo kto jak kto, ale to dzieci mają największą wyobraźnię i chętnie czytają niestworzone historie. W tym przypadku czytelnicy przeżyją niesamowite przygody z kilkuletnią dziewczynką Gają. Dziewczynkę poznajemy w momencie, gdy narzeka na padający deszcz i rosnący bałagan w pokoju. Poza tym chciałaby mieć psa, a w miejscu jej zamieszkania jest to niemożliwe.

Brzmi zwyczajnie, ale wszystko się zmienia, gdy pewnej nocy Gaja za oknem dostrzega swoją sąsiadkę panią Smith. Staruszka nagle przemieniła się w elfią królową z wielkim psem przy boku i za pomocą magicznego kamienia zaczęła przechodzić do innego świata. Nasza ciekawska bohaterka musiała sprawdzić, co kryje się za tajemniczą bramą i pobiegła za panią Smith.

Inny świat okazał się bardzo niebezpieczny. Na szczęście z pomocą sąsiadki, jej brata Feandana i psów udało się pokonać groźne stwory. Przygód było wiele, wszystko było fascynujące, ale dziewczynka wybrała jednak swoją rzeczywistość. Ta bajka jest bardzo wciągająca i dużo się w niej dzieje (co moi chłopcy wprost uwielbiają). Jedyny minus to taki, że większość ilustracji jest zbyt ciemnych, za bardzo mrocznych.

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Ten tytuł reprezentuje uwielbiany przez dzieci gatunek fantasy. Bo kto jak kto, ale to dzieci mają największą wyobraźnię i chętnie czytają niestworzone historie. W tym przypadku czytelnicy przeżyją niesamowite przygody z kilkuletnią dziewczynką Gają. Dziewczynkę poznajemy w momencie, gdy narzeka na padający deszcz i rosnący bałagan w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Recenzja na blogu: nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Na rynku wydawniczym jest sporo książek, które zachęcają nas do zmiany swojego życia. Duża część z nich zawiera powtarzające się slogany, które tak naprawdę trudno wcielić w życie. Ale są też takie tytuły jak np. „NLP w balerinkach, czyli jak szybko, łatwo i przyjemnie stać się szczęśliwą kobietą”, które w praktyczny sposób podchodzą do sprawy :-) Bo jak się okazuje, opierając się na technikach NLP i stosując je na co dzień, możemy osiągnąć więcej niż nam się wydaje.

A czym w ogóle jest NLP? To tzw. programowane neurolingwistyczne, które jest sztuką komunikacji z samym sobą i innymi. Nazwa została wymyślona przez Johna Grindera i Richarda Bandlera, aby podkreślić powiązanie między procesami neurologicznymi, językiem i wzorcem zachowań, którymi ludzie się kierują.

A jaki wpływ NLP może mieć na codzienne życie? Otóż spory, jeśli tylko zechcemy :-) Książka o której dzisiaj piszę skierowana jest do kobiet, które mają dość stresu, szpilek i sztywnych uniformów (i nie mam tu na myśli dosłownego znaczenia). Tak jak buty można zmienić na wygodne balerinki, tak samo można odmienić swój los. Ale przejdźmy do konkretów :-)

Każdy człowiek tworzy sobie wewnętrzną „mapę” rzeczywistości. Jest ona naszym punktem odniesienia, sumą przeżyć i doświadczeń. Nie jest ona jednak obiektywna. Sztuką jest dotarcie do map innych ludzi i akceptowanie rzeczywistości. Za pomocą technik NLP możemy zrozumieć pewne procesy i dostosować je do swojego życia. Poniżej wypiszę kilka ciekawych wątków, o których możecie przeczytać w książce i przy których znajdują się praktyczne rady, co do ich zastosowania:

- to, o czym myślimy wpływa na nasze emocje i ciało

- pozbycie się wszystkich negatywnych emocji, spojrzenie na świat z odpowiedniej perspektywy, odsuwanie myśli czy pożegnanie się z wewnętrznym krytykiem pomoże w pozytywnym nastawieniu

- to, co stoi na przeszkodzie do naszego szczęścia to lęk, porównywanie się do innych i wpływ otoczenia

- siła śmiechu i korzyści z ruchu są nieocenione

- przyjaźń z naszą podświadomością jest naprawdę możliwa i bardzo przydatna

- kontakt z innymi i „sposoby” na dopasowanie się do rozmówcy zaskoczą nie jedną osobę

- moc skojarzeń czy prawo przyciągania to bardzo ciekawe tematy

- bardzo interesujący jest rozdział o półkulach mózgu i ich aktywowaniu zwłaszcza w momentach złości (bardzo praktyczne wskazówki)

Te i kilka innych tematów zostały w bardzo ciekawy sposób opisane w książce i w każdy rozdziale znajdziemy praktyczne wskazówki. Przy okazji dowiemy się wiele na temat funkcjonowania naszego mózgu i przekonamy się, że szczęście to stan umysłu. I takiego pozytywnego stanu Wam życzę ;-)

Recenzja na blogu: nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Na rynku wydawniczym jest sporo książek, które zachęcają nas do zmiany swojego życia. Duża część z nich zawiera powtarzające się slogany, które tak naprawdę trudno wcielić w życie. Ale są też takie tytuły jak np. „NLP w balerinkach, czyli jak szybko, łatwo i przyjemnie stać się szczęśliwą kobietą”, które w praktyczny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Dzieci uwielbiają zdobywać i poznawać świat. Są bardzo ciekawskie i codziennie zadają nam wiele pytań. Naszą rolą jest przekazanie im niezbędnej wiedzy do dalszych życiowych przygód. A nic tak nie zapada w pamięć jak nauczanie przez doświadczanie! Tak, to właśnie przez samodzielnie przeprowadzone eksperymenty nasze dzieci nauczą się najszybciej. Nie będzie im obce żadne zjawisko przyrodnicze czy fizyczne. Nie będą się bały próbować, kombinować i poszukiwać rozwiązań. Staną się prawdziwymi odkrywcami świata!

Aby tak się stało potrzebna jest nam pomoc naukowa. (Nie)bezpiecznej dawki solidnej wiedzy dostarczy nam książka „Niebezpieczne eksperymenty”, która stworzona została dla małych badaczy. To pozycja, która jest prawdziwą skarbnicą doświadczeń! Ale spokojnie, nic nie grozi naszym dzieciom. Jedynie szalona podróż do świata nauki. No to ruszajmy!

W naszej książce znajdziemy 46 niesamowitych eksperymentów, które zostały podzielone według stopnia trudności wykonania. Łatwe doświadczenia przeplatają się z średnimi i trudnymi (ale nie na tyle, by sobie z nimi nie poradzić) zadaniami. Wszystkie są tak ciekawe i pomysłowe, że mój syn chciał od razu wykonać je wszystkie! Oczywiście nie dalibyśmy rady zrobić wszystkiego naraz, ale każdego dnia słyszę: „Mamo, zróbmy kolejny eksperyment!”. On to po prostu pokochał i z ogromnym zaangażowaniem zabiera się do przeprowadzania doświadczeń. Nie sposób wymienić wszystkich, ale taką namiastką niech będzie poniższa lista:

Wybrane eksperymenty:

- kubeczki po jogurtach mierzą siłę wiatru
- muzyka płynąca ze słomek
- atramentowa siatka
- mały śmigłowiec
- plastyczna piłka z piasku
- tajne wiadomości
- roślinna farba do malowania palcami
- uruchom rakietę z proszkiem do pieczenia
- szalony aparat słuchowy
- rysowanie bez kredki
- żelki w kąpieli

Brzmi ciekawie, prawda? Ale będzie ciekawiej, gdy przeprowadzicie te eksperymenty w domu ze swoimi dziećmi. Dobra zabawa gwarantowana, a przy okazji spora dawka wiedzy. Bo oprócz instrukcji wykonania zadań w książce znajdziemy przydatne informacje. Przy każdym doświadczeniu w prosty sposób opisane jest co i dlaczego się dzieje i gdzie jeszcze występuje to zjawisko. Są to bardzo interesujące ciekawostki, które poszerzają horyzonty ;-)

Bardzo podoba mi się różnorodność eksperymentów. Część z nich wykonamy wspólnie w domu, inne na dworze wraz z kolegami, a jeszcze inne będą wymagały cierpliwości. Moje dzieci z ogromnym zapałem wczuły się w rolę detektywów, naukowców czy ogrodników. W ruch poszły nożyczki, kleje, szklanki, druty, balony i inne przedmioty. Gdy eksperyment się udał za każdym razem moi chłopcy wydawali z siebie wielkie „Łaaaaał!” :-)

Na koniec dodam tylko, że książka jest bardzo ładnie wydana. Wszystko jest dokładnie opisane i zobrazowane. Aż zachęca do eksperymentowania. Jestem pewna, że nie raz jeszcze będziemy uczyć się i bawić z naszą (nie)bezpiecznie ciekawą księgą :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Dzieci uwielbiają zdobywać i poznawać świat. Są bardzo ciekawskie i codziennie zadają nam wiele pytań. Naszą rolą jest przekazanie im niezbędnej wiedzy do dalszych życiowych przygód. A nic tak nie zapada w pamięć jak nauczanie przez doświadczanie! Tak, to właśnie przez samodzielnie przeprowadzone eksperymenty nasze dzieci nauczą się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Świat widziany oczami dziecka ma mnóstwo barw i kryje wiele tajemnic. Nieustająca ciekawość skłania najmłodszych do poszukiwań i zadawania pytań. Fascynujące są przedmioty codziennego użytku, a także wszystko dookoła. A jak wiadomo, rodzice nie zawsze potrafią poradzić sobie z wyjaśnieniami na zadawane na co dzień pytania. Czasem te najprostsze, bywają najtrudniejsze :-) By sobie z nimi poradzić warto sięgnąć po bardzo ciekawie wydaną książkę pt. „Jak to możliwe? Rozwiązujemy zagadki życia codziennego”, która jest ratunkiem dla rodziców i skarbnicą wiedzy dla ciekawskich :-)

Kiedy dotarła do nas ta księga od razu przykuła uwagę moich synów. Z wielkim zaciekawieniem przekładali kolejne kartki książki. Wspólnymi siłami zaczęliśmy czytać poszczególne zagadnienia. Właściwie interesowało nas wszystko, bo pytania okazały się bardzo zaskakujące.

Nasza księga podzielona jest na takie rozdziały:

„Ciało”, „Jedzenie i picie”, „Niebo i ziemia”, „Zwierzęta i rośliny”, „Pojazdy i komunikacja”, „Technika na co dzień”, „Indeks”

W każdym z nich znajdziemy odpowiedzi na intrygujące nas pytania. Bo jak się okazuję, nie tylko dzieci mają w sobie ciekawość świata ;-) Nie jestem w stanie wymienić wszystkich zapytań, ale przytoczę Wam kilka przykładów:

Jak goją się rany?
Dlaczego burczy nam w brzuchu?
Jak myśl dociera do mózgu?
Z czego składają się żelki-misie?
Jak pozyskuje się sól?
W jaki sposób jajko dostaje się do skorupki?
Jak powstaje śnieg?
Kto sprząta śmieci w kosmosie?
Jak działa wiatrak?
Dlaczego koty mruczą?
Dlaczego węże syczą?
Kto sprawia że banan jest krzywy?
Jak działa syrena na wozie policyjnym?
Jak samolot przekracza barierę dźwięku?
Dlaczego odkurzacz ssie?
Jak działa czujnik dymu?
Kto robi pianę w wannie?
Jak działają ruchome schody?

Jak widać są to bardzo różnorodne ciekawostki. Ich wyjaśnienie opisane jest w bardzo prosty i przystępny sposób, tak by dzieci nie miały problemu z ich zrozumieniem. Dodatkowo, przy każdym rozdziale znajduje się propozycja eksperymentu, który można wykonać w domu. A my uwielbiamy eksperymentować :-)

Na zakończenie razem z dziećmi możemy sprawdzić się w quizie :-) Książka „Jak to możliwe...” jest dla moich dzieci prawdziwą skarbnicą wiedzy, do której często zaglądają. Czasem jakieś pytanie jest początkiem do dalszego odkrywania świata nauki, przyrody i techniki. Poza tym oprawa graficzna tej pozycji jest świetna i aż zachęca do czytania :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Świat widziany oczami dziecka ma mnóstwo barw i kryje wiele tajemnic. Nieustająca ciekawość skłania najmłodszych do poszukiwań i zadawania pytań. Fascynujące są przedmioty codziennego użytku, a także wszystko dookoła. A jak wiadomo, rodzice nie zawsze potrafią poradzić sobie z wyjaśnieniami na zadawane na co dzień pytania. Czasem te...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Tańczymy już tylko w Zaduszki. Reportaże z Ameryki Łacińskiej Maria Hawranek, Szymon Opryszek
Ocena 7,1
Tańczymy już t... Maria Hawranek, Szy...

Na półkach: ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Reportaż to jeden z moich ulubionych gatunków literackich. Poznawanie innych miejsc, kultur i przede wszystkim historii ludzi wywołuje u mnie wiele emocji. Nie zawsze są to pozytywne odczucia. Często mam wrażenie, że w wyobraźni znajduję się w centrum opisywanych miejsc. Doświadczam, przeżywam i poznaję. Tym razem znalazłam się w samej Ameryce Łacińskiej, do której zaprowadziła mnie książka pt. „Tańczymy już tylko w Zaduszki. Reportaże z Ameryki Łacińskiej” autorstwa Szymona Opryszka i Marii Hawranek.

Na 288 stronach czytelnik odkryje 15 różnych historii z takich krajów jak: Kolumbia, Peru, Ekwador, Meksyk, Wenezuela, Boliwia, Paragwaj czy Brazylia. Nie są to jednak podróżnicze opowiastki o zabytkach i historii, ale przejmujące historie o ludziach, których życie wystawiło na różne próby.

Bardzo ciekawa jest opowieść o okrutnej chorobie Alzhaimer, która dotyka rzesze mieszkańców w jednym z obszarów geograficznych w Kolumbii. Nikt nie wie, na kogo trafi. Kolejne pokolenia noszą w sobie wadliwy gen, który w niespodziewanym momencie objawia się w postaci choroby. Badania naukowców do tej pory nie pomogły w rozwikłaniu tej przerażającej zagadki...

Ten reportaż jest wstępem do dalszego zgłębiania tajemnic Ameryki Łacińskiej. Dzięki determinacji autorów przeczytamy m.in. jakie inne oblicze kryje Peru, w którym masowo wydobywa się złoto. Zdziwicie się co z pozoru niewinne ogłoszenie o pracę może kryć w sobie. Czarny rynek kwitnie tam na całego.

Cały cykl reportaży jest bardzo zróżnicowany. Nie dość, że poznajemy historię zwykłych ludzi, których życie okrutnie doświadczyło, to również przeczytamy zaskakującą, ale pozytywną opowieść o więźniach, którzy znaleźli pracę u francuskiego projektanta.

Bardzo duże wrażenie wywarł na mnie reportaż z Wenezueli, w której młodzi ludzi postanowili w niekonwencjonalny sposób zademonstrować swój sprzeciw wobec władzy. Wszystko zaczęło się po zatrzymaniu, rozebraniu i upokorzeniu studenta przez tamtejsze służby. Na znak sprzeciwu młodzi ludzie zaczęli umieszczać... swoje nagie zdjęcia w Internecie! By się zbuntować, by pokazać, że są równi, że się nie boją i że się nie dadzą..

Choć historie w książce są bardzo ciekawe, to nie do końca tytuł spełnił moje oczekiwania. Przeszkadzał mi trochę styl pisania i czasami chaotyczne wzmianki o historii. Ale i tak się cieszę, że dzięki autorom mogłam z innej perspektywy spojrzeć na ten daleki kontynent.

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Reportaż to jeden z moich ulubionych gatunków literackich. Poznawanie innych miejsc, kultur i przede wszystkim historii ludzi wywołuje u mnie wiele emocji. Nie zawsze są to pozytywne odczucia. Często mam wrażenie, że w wyobraźni znajduję się w centrum opisywanych miejsc. Doświadczam, przeżywam i poznaję. Tym razem znalazłam się w samej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Kolorowanki dla dorosłych już na dobre zagościły w sercach Polaków. Są takim samym niekwestionowanym hitem jakim były we Francji. Kolorują wszyscy – i mali i duzi. Wybór jest ogromny i wśród tych antystresowych dzieł można znaleźć bardzo ciekawe pozycje.

Takim przykładem są „Fantastyczne konstrukcje” i „Fantastyczne miasta” Steve'a McDonalda, które pełne są prawdziwych i wymyślonych budynków i miejsc. Jest to o tyle ciekawe, że łączymy w ten sposób przyjemne (stuprocentowy relaks) z pożytecznym (poznajemy ciekawe konstrukcje i niezwykłe miasta). Wszystkie kolorowanki są opisane. Gdy tylko najdzie nas ochota możemy przenieść się np. do Nowego Jorku czy Paryża i wypełnić je wybranymi kolorami. Te kolorowanki to prawdziwe perełki, wyróżniające się bogactwem szczegółów i oryginalnymi kształtami i wzorami. I choć wyglądają niewinnie to tylko pozory, bo gdy wprawimy kredki w ruch to zdziwimy się, ile czasu potrzeba by wypełnić jeden obrazek. Będziemy także zaskoczeni, jak bardzo wciągnie nas to zajęcie. Przez chwilę zapomnimy o wszystkich troskach, a skupimy się np. na dobieraniu kolorów.

I choć z założenia są to kolorowanki dla dorosłych to nie znaczy, że dzieci nie mogą się nimi zająć. Mój starszy syn bardzo upodobał sobie „Fantastyczne konstrukcje” i z wielkim zaangażowaniem kolorował mosty, wieżowce i zamki. Przy okazji próbował zgadywać w jakim kraju może znajdować się dana konstrukcja. Gdy tylko poznał odpowiedź to chciał obejrzeć zdjęcia w komputerze, żeby zobaczyć jak wyglądają te budowle w rzeczywistości. Była to dla niego inspiracja dla doboru barw ;-)

Kolorowanki antystresowe to bardzo fajny prezent dla wszystkich zabieganych i zestresowanych. Albo dla osób, które chcą przez moment poczuć się jak dziecko...

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Kolorowanki dla dorosłych już na dobre zagościły w sercach Polaków. Są takim samym niekwestionowanym hitem jakim były we Francji. Kolorują wszyscy – i mali i duzi. Wybór jest ogromny i wśród tych antystresowych dzieł można znaleźć bardzo ciekawe pozycje.

Takim przykładem są „Fantastyczne konstrukcje” i „Fantastyczne miasta” Steve'a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Kolorowanki dla dorosłych już na dobre zagościły w sercach Polaków. Są takim samym niekwestionowanym hitem jakim były we Francji. Kolorują wszyscy – i mali i duzi. Wybór jest ogromny i wśród tych antystresowych dzieł można znaleźć bardzo ciekawe pozycje.

Takim przykładem są „Fantastyczne konstrukcje” i „Fantastyczne miasta” Steve'a McDonalda, które pełne są prawdziwych i wymyślonych budynków i miejsc. Jest to o tyle ciekawe, że łączymy w ten sposób przyjemne (stuprocentowy relaks) z pożytecznym (poznajemy ciekawe konstrukcje i niezwykłe miasta). Wszystkie kolorowanki są opisane. Gdy tylko najdzie nas ochota możemy przenieść się np. do Nowego Jorku czy Paryża i wypełnić je wybranymi kolorami. Te kolorowanki to prawdziwe perełki, wyróżniające się bogactwem szczegółów i oryginalnymi kształtami i wzorami. I choć wyglądają niewinnie to tylko pozory, bo gdy wprawimy kredki w ruch to zdziwimy się, ile czasu potrzeba by wypełnić jeden obrazek. Będziemy także zaskoczeni, jak bardzo wciągnie nas to zajęcie. Przez chwilę zapomnimy o wszystkich troskach, a skupimy się np. na dobieraniu kolorów.

I choć z założenia są to kolorowanki dla dorosłych to nie znaczy, że dzieci nie mogą się nimi zająć. Mój starszy syn bardzo upodobał sobie „Fantastyczne konstrukcje” i z wielkim zaangażowaniem kolorował mosty, wieżowce i zamki. Przy okazji próbował zgadywać w jakim kraju może znajdować się dana konstrukcja. Gdy tylko poznał odpowiedź to chciał obejrzeć zdjęcia w komputerze, żeby zobaczyć jak wyglądają te budowle w rzeczywistości. Była to dla niego inspiracja dla doboru barw ;-)

Kolorowanki antystresowe to bardzo fajny prezent dla wszystkich zabieganych i zestresowanych. Albo dla osób, które chcą przez moment poczuć się jak dziecko...

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

Kolorowanki dla dorosłych już na dobre zagościły w sercach Polaków. Są takim samym niekwestionowanym hitem jakim były we Francji. Kolorują wszyscy – i mali i duzi. Wybór jest ogromny i wśród tych antystresowych dzieł można znaleźć bardzo ciekawe pozycje.

Takim przykładem są „Fantastyczne konstrukcje” i „Fantastyczne miasta” Steve'a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

O komiksach pisałam już wiele razy, ale nie mam przecież żadnego limitu :-) Tym razem opowiem Wam o dwóch sympatycznych postaciach, wykreowanych przez zdolnego rysownika. Posłuchajcie...

30 lat temu Bill Watterson porzucił pracę w agencji reklamowej i zaczął tworzyć komiksy. Jego pasja została doceniona i autor był wielokrotnie nagradzany za swoje prace. W dalszym ciągu ukazują się przekłady jego dzieł. To dowód na to, że warto pochylić się nad jego oryginalną twórczością.

Dzisiaj przedstawię Wam swoją opinię na temat dziewiątego tomu serii Calvin i Hobbes, zatytułowanej „To magiczny świat”. Komiks jest niesamowity. Historia 6-letniego chłopca i jego przyjaciela tygrysa potrafi rozweselić nawet największego poważniaka :-)
Nasz bohater ma głowę pełną zwariowanych pomysłów i ambitnie wciela je w życie. Efekty są różne, ale to nieważne, bo chłopiec ma na wszystko odpowiedź. We wszystkich akcjach towarzyszy mu tygrys (który nie wiedzieć czemu, dla innych jest tylko pluszakiem), który zawsze trafnie potrafi ocenić sytuację :-) Przygody Calvina i Hobbesa są wciągające i bardzo zabawne. We wszystkich historyjkach mnóstwo jest dowcipnych i mądrych (ideologicznych) tekstów. Jest bardzo życiowo :-)

Perypetie Calvina z rodzicami, koleżanką Zuzią czy nauczycielką Panią Kornik zaskoczą nie jednego fana komiksów. W tym tomie nie zabraknie też przybyszów z innej planety... Ale o tym musicie przekonać się sami.

Na zakończenie powiem, że każdy kto lubi komiksy znajdzie tu coś dla siebie. Przede wszystkim wszystko przedstawione jest w dowcipny sposób i na wysokim poziomie artystycznym. A o to przecież w komiksach chodzi.

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

O komiksach pisałam już wiele razy, ale nie mam przecież żadnego limitu :-) Tym razem opowiem Wam o dwóch sympatycznych postaciach, wykreowanych przez zdolnego rysownika. Posłuchajcie...

30 lat temu Bill Watterson porzucił pracę w agencji reklamowej i zaczął tworzyć komiksy. Jego pasja została doceniona i autor był wielokrotnie nagradzany...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com


Nie od dziś wiadomo, że najlepsza nauka to taka, która odbywa się poprzez zabawę. Gdy coś jest interesujące to od razu wciąga dzieci bez reszty. Jako mama dwóch chłopców dobrze wiem, co fascynuje moich synów. Wśród wielu pasji bardzo ważne miejsce w ich życiu zajmują samochody i pojazdy różnego rodzaju. Dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy otrzymaliśmy tytuł „Matemoto” ilustratora Dominika Cymera, który jest „motoryzacyjną” książką do liczenia. Ale nie taką zwyczajną... ;-)

Czasami proste formy są atrakcyjniejsze niż przekombinowane projekty. I tak właśnie jest w przypadku tego tytułu. Już tłumaczę na czym polega fenomen „Matemoto”...

Na każdej stronie mamy narysowany jakiś dziwny pojazd, którego konstrukcja składa się z kół. Ilość kół zależy od liczby, z jaką zapoznają się dzieci. Nasze liczenie zaczynamy od 1,2,3... Ale pojawiają się też takie liczby jak 20 czy 1000 (przy tysiącu moje dzieci zgodnie krzyknęły łaaaał ;-) ). Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że oprócz zachęcenia chłopców do liczenia „Matemoto” skłoniło ich do rozwijania swojej wyobraźni. Synowie prześcigali się w wymyślaniu nazw dla oryginalnych maszyn. W ten sposób nowe życie otrzymały m.in.: ufoczołgista, robokółkowiec czy helikoptodron :-)

„Matemoto” to nie tylko książka do nauki liczenia. To także świetnie wydana pozycja, która pomaga rozwijać wyobraźnię i ćwiczy spostrzegawczość. Moi synowie często do niej zaglądają, za każdym razem odkrywając coś nowego :-)

nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com


Nie od dziś wiadomo, że najlepsza nauka to taka, która odbywa się poprzez zabawę. Gdy coś jest interesujące to od razu wciąga dzieci bez reszty. Jako mama dwóch chłopców dobrze wiem, co fascynuje moich synów. Wśród wielu pasji bardzo ważne miejsce w ich życiu zajmują samochody i pojazdy różnego rodzaju. Dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy...

więcej Pokaż mimo to