Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ostatnio dobrze do głowy wchodzą mi wszelkiego rodzaju romanse, erotyki i wszystkie inne lekkie czytadła. Nie inaczej było z tym tytułem, już od pierwszych stron powitał mnie ożywczy powiew lekkości i naturalności. Wiedziałam, że mój obecny stan ducha jest na nią gotowy😅

Zarówno Violet jak i Will wzbudzili moją sympatię, ich relacja tak piękna dawniej, dzisiaj wydawała się zaledwie wspomnieniem. Ale czy uczucie tak silne może minąć? Czy tragedia który ciąży na sercu dziewczyny okaże się silniejsza od młodzieńczego uczucia?
Powiem wam, że czytało się bardzo dobrze, autorka ma lekkie pióro więc czyta się bardzo szybko. Nie przeszkadza to jednak w kulminacyjnym momencie poczuć łez pod powiekami, wzruszyć się i oddać rozważaniom.
Ten życiowy trud sprawia, że książka nie jest cukierkowa, można się bardziej utożsamić z bohaterami. No i co dla mnie ważne i zwracam uwagę, sceny erotyczne zostały napisane ze smakiem i wyczuciem, bez żenady😁 nie ma ich zbyt wiele, więc kto nie przepada za nimi też da radę.
Może poleciec łza.
Mimo wszystko książka napawa nadzieją, pozytywnoscią i pozwala spojrzeć na życie przez różowe okulary.

Myślę, że każdy czasem tego potrzebuje🩷

Ostatnio dobrze do głowy wchodzą mi wszelkiego rodzaju romanse, erotyki i wszystkie inne lekkie czytadła. Nie inaczej było z tym tytułem, już od pierwszych stron powitał mnie ożywczy powiew lekkości i naturalności. Wiedziałam, że mój obecny stan ducha jest na nią gotowy😅

Zarówno Violet ja...

Rozwiń Zwiń