Cytaty
Percy zajadał się wielką stertą niebieskich naleśników (o co mu chodzi z tym niebieskim jedzeniem?), podczas gdy Annabeth robiła mu wyrzuty za oblanie ich zbyt wielką ilością syropu. - Utopiłeś je! - narzekała. - Ej, jestem synem Posejdona - odparł. Nie mogę utonąć. Moje naleśniki też nie.
Zabij go! - krzyknął Mars. Kocham tego faceta! - odkrzyknął Ares. - Ale i tak go zabij!
Kalipso wyraźnie nie chciała go widzieć. Kiedy raz wsunął głowę do jaskini, wyleciała z wrzaskiem i obrzuciła go naczyniami. Nie da się ukryć - była jego fanką.
Było to niemal tak samo prawdopodobne, jak to, że Ra i Apopis zostaną przyjaciółmi na Facebooku, ale nie odezwałem się
Nikt nie będzie cię nienawidził z większą namiętnością niż ktoś, kto cię kiedyś kochał.
Percy przyglądał się konstelacjom - tym, które Annabeth nauczyła go rozpoznawać wiele lat temu. - Bob was pozdrawia - powiedział gwiazdom.
- A może byśmy tak zaczęli reklamować na przykład adidasy?-zamyślił się Percy.-Może to wkurzyłoby Nike na tyle, żeby się pojawiła? Leo zaśmiał się nerwowo. Może jednak on i Percy mieli jeszcze coś wspólnego-głupie poczucie humoru. - Taa, założę się, że to byłoby całkowicie wbrew jej umowie sponsorskiej. TO NIE SĄ OFICJALNE BUTY IGRZYSK OLIMPIJSKICH! ZGINIECIE! Hazel przewróc...
Rozwiń- Doceniam waszą uprzejmość, ale mama mnie uczyła, bym nie przyjmował klątw od obcych.
(...) Moje rozumienie magii jest bardzo proste. Wal mieczem we wroga aż do skutku. Powtórz w razie potrzeby. Z Setem się udało.
-[Percy Jackson] Wiesz co, ciągle mi się wydaje, że pozabijałem już wszystko, co pojawia się w greckiej mitologii. Ale ta lista zdaje nie mieć końca. - [Apollo] Nie zabiłeś jeszcze mnie - zauważyłem. - Nie kuś.
Percy przyciągnął Annabeth do siebie i pocałował ją [...]. Kiedy Percy się cofnął, Annabeth wyglądała jak ryba walcząca o powietrze. - I tu współzawodnictwo się kończy - Powiedział Percy. - Kocham cię, Mądralińska.
-Otrzymanie drugiej szansy w życiu to jedno. Wykorzystanie jej i uczynienie życia lepszym-oto sztuka.
A co najważniejsze, jestem całkowicie rozdarta między dwoma cudownymi chłopakami, z których jeden jest umierający, a drugi jest bogiem śmierci. No pytam: co to jest za wybór?
Leo! - ryknął Mars. - Leo musi umrzeć! Zaduś go! - zawołał Ares. - Zaduś wszystkich! O kim to my mówimy?