-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-02-19
2023-06-12
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Klucz.
Klucz najczęściej kojarzony jest z małym, metalowym przyrządem otwierającym najróżniejsze zamki. Jednak kluczem nie musi być tylko i wyłącznie namacalny element. Można nim nazwać także zbiór zdolności tych wrodzonych i nabytych oraz cech, jakie musi posiadać mężczyzna, aby otworzyć kobiecy umysł, który ta piękna istota chroni za wszelką cenę. Czasem ma się szczęście i trafia się od razu w odpowiednią kombinację znaków, innym razem ta czynność trwa bardzo długo. Jedno jest pewne. Nigdy nie są to stracone chwile, bo one nadają mężczyźnie sens istnienia.
28 listopada 2022 roku, nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej (Wydawnictwo WFW) ukazała się powieść erotyczna. Jej tytuł to “Spowiedź libertyna”, autorem powieści jest Max Lewin.
WFW, czyli Warszawska Firma Wydawnicza powstała w 2008 roku. Ich celem jest łączenie różnych funkcji powiązanych z rynkiem wydawniczym, w tym drukarskim. Firma daje możliwość wydania własnej twórczości w bardzo niskim budżecie. Są członkami Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. O WFW można było przeczytać w między innymi: „Newsweeku”, „Kulturze Liberalnej”, czy „Dzienniku”.
Max Lewin jest znakomitym architektem. Poza pracą spotyka się z kobietami, a następnie spełnia ich najskrytsze, erotyczne pragnienia. Daje im to, czego nie chciał im dać nikt inny. Robi to z ogromną pasją, celebruje każdy, nawet ten najmniejszy ruch. Nie ogranicza się w kwestii wyboru partnerki oraz sposobu jej zadowolenia. Jednak największą przyjemność sprawia mu zdobywanie serc kobiet zamężnych. To go utwierdza też w przekonaniu, że współczesnej płci pięknej daleko do przykładnych żon, matek.
W swojej osobistej spowiedzi wyznaje wiele intymnych przemyśleń. Zauważa również, że jeden fałszywy krok, jedna nieodpowiednia kobieta może sprawić, że jego życie zamieni się w ruinę. Natomiast to, co było jego, czym żył, zacznie oddalać się i tym samym sprawi, że zostanie sam.
“Spowiedź libertyna” Maxa Lewina, to powieść kontrowersyjna, prowokująca, dedykowana dla dojrzałych czytelników. Autor opisuje w niej elementy natury cielesnej, a także te o charakterze psychicznym.
Lewin chciał stworzyć erotyk, który będzie inny niż wszystkie, w którym fabuła nie będzie przypominała telenoweli, a główny bohater nie będzie majętny, ani nieprzyzwoicie niegrzeczny. Z tym pierwszym muszę się zgodzić, natomiast druga kwestia jest sporną.
Czytając książkę, czułam głównie ciekawość, zainteresowanie. Uczucie ciepła nie opuszczało mnie aż do ostatnich stron. Klimat książki jest poważny z nutką humorystyczną oraz ogromnym, kulturalnym ładunkiem erotycznym. Nie jest to sprośna powieść dla dorosłych, jakich wiele.
Poprowadzona w narracji trzecioosobowej oraz pierwszoosobowej. Autor wspomina swoje podboje, a potem przedstawia przemyślenia na ich temat. Napisana lekkim piórem, na ogół zrozumiałym, prostym językiem. Dzięki czemu książkę czyta się płynnie. Fabuła jest dynamiczna, aczkolwiek nie jakoś bardzo rozpędzona. Lewin skupia się na szczegółowych opisach, dzięki których powieść nabiera pożądanych kształtów. Co sprawia, że chce ją się czytać.
Postaciami są zwykli, nieidealni ludzie, którzy borykają się z problemami z życia codziennego. Teraz mają wszystko, za chwilę zostaną pozbawieni tego, co mieli. Samo życie. Ich barwna natura sprawia, że z każdego z nich można wycisnąć coś dobrego. Zostali bardzo skrupulatnie nakreśleni z zewnątrz, jak i wewnątrz.
Podsumowując: “Spowiedź libertyna” autorstwa Maxa Lewina, to całkiem ciekawy erotyk, w którym dużo się dzieje. Podczas przeżywania przygód wraz z głównym bohaterem bardzo dobrze bawiłam się - raz uśmiałam się, innym razem czułam się podekscytowana, a jeszcze innym zdezorientowana. Powieść mimo swojej nieszablonowości niestety nie zapada w pamięci, dlatego potrzebne były liczne retrospekcje, aby nie wypaść z wątku. Wielki plus za zrównoważone proporcje lektury oraz barwne postacie, dzięki czemu książka nabrała nowego wymiaru, nie jest przesadzona, a i można z niej wynieść jakąś mądrość. Polecam.
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Klucz.
Klucz najczęściej kojarzony jest z małym, metalowym przyrządem otwierającym najróżniejsze zamki. Jednak kluczem nie musi być tylko i wyłącznie namacalny element. Można nim nazwać także zbiór zdolności tych wrodzonych i nabytych oraz cech, jakie musi posiadać mężczyzna, aby otworzyć...
2023-03-21
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
50 stanów świadomości.
Wszystko idzie zgodnie z planem, gdy niespodziewanie słyszę huk, którego źródło zdaje się być po mojej prawej stronie. Próbuję namierzyć przyczynę tego hałasu, ale jedyne co mi przychodzi do głowy, to przebita opona.
Po chwili, jak na zawołanie tracę kontrolę nad pojazdem i z całej siły wbijam się w bandę. Jestem zamroczona, a gdy dochodzę do siebie, uświadamiam sobie, że najgorsze dopiero przede mną. W oddali dostrzegam dwa pędzące w moją stronę samochody. Jeden wyraźnie hamuje, drugi przyspiesza. Wiem, co za chwilę nadejdzie, dlatego zamykam oczy, a wtedy następuje potężne uderzenie w bok mojego auta. Potem nie ma już nic. Dopada mnie ciemność. Tracę przytomność.
Olśniewająca Elizabeth i przystojny, ociekający seksem Alexander powracają wraz z kolejną erotyczną powieścią autorstwa Pana Jakuba Onyśków. Jej tytuł to: “Mściwy. 50 stanów świadomości”, ukazała się 22 listopada 2022 roku, nakładem Wydawnictwa Replika.
Jakub Onyśków, jak sam o sobie mówi - jest rzemieślnikiem, który z każdym dnie pragnie rozwijać swój warsztat pisarski. Na co dzień zajmuje się ekonomią, w nocy zaś pisze. Początkowe ukojenie znalazł w tworzeniu scenariuszy na potrzeby filmów fabularnych. Aż w końcu postanowił zająć się powieściami. Jego pasją jest gotowanie i koszykówka, której jest kibicem. Posiada psa, kota oraz dwie świnki morskie.
“Seks z nią był najlepszym, co mu się przytrafiło. Nie wiedział, że przyjdzie mu za to zapłacić.”
Miłość Elizabeth i Alexandra - najgorętszej pary Nowego Jorku rozkwita w zastraszającym szybkim tempie. Terapia z psychologiem pomogła mężczyźnie uporać się z demonami przeszłości.
W związku z czym kochankowie wyruszają w kolejną podróż. Są przekonani, że uda im się poskromić przypadłości Alexa. Jednak nie zdają sobie sprawy, że ktoś będzie im chciał popsuć wyjazd, a samo zagrożenie czai się tuż za rogiem.
“Mściwy. 50 stanów świadomości”, to powieść erotyczna z obszernym tłem obyczajowym. Głównym wątkiem są światowe sprawy biznesowe połączone z ostrym seksem. W tym także liczne zbliżenia, zmiany świadomości, czy mroczne, niespodziewane zwroty fabuły.
Lektura jest zbliżona do swojej poprzedniczki, z małą różnicą - tutaj wydaje się więcej wątków wywołujących niepokój. Dlatego też czytając książkę Pana Jakuba i tym razem moja wyobraźnia pracowała na wysokich obrotach, widząc te namiętne wątki, które przeplatały się z tymi o zabarwieniu dramatycznym.
Narracja została poprowadzona w pierwszej osobie, oczami głównej bohaterki. Styl pisania uważam bezapelacyjnie za bardzo lekki, przyjemny. Pojawiają się liczne wulgaryzmy, wątki nieodpowiednie dla młodszych odbiorców, ale to akurat zjawisko naturalne w książkach dla dorosłych.
Fabuła jest bardzo dynamiczna, podobnie jak ciągle zmieniająca się sceneria, której niestety nie jesteśmy w stanie za dobrze sobie wyobrazić, gdyż większość czasu spędzamy w budynku, czy to biurowcu, mieszkaniu, pokoju hotelowym i tak dalej. Bohaterami są dobrze znane już nam postacie z pierwszego tomu, a także kilka nowych. Zupełnie, jak w pierwszej części - da się z nimi złapać nić porozumienia.
Podsumowując: Zanim zaczęłam czytać lekturę, miałam pewne domysły, czego mogę się spodziewać po erotyku Pana Jakuba Onyśków. Czy trafiłam ze swoją “tezą”? Ależ oczywiście. Standardowo był dziki seks, w każdej możliwej scenerii, porze i miejscu. Standardowo zmieniała się świadomość. Standardowo ona była uległa. Standardowo pojawił się biznes. Standardowo autor przewidział także mroczne sceny w roli głównej z czarnym charakterem. W jednym zdaniu: “Mściwy. 50 twarzy świadomości” to standardowy erotyk, który jest napisany lekkim piórem i trzyma w napięciu. Ponadto jest dość przewidywalny, aczkolwiek nie mogłam się od niego oderwać. Banalny, a jednak fascynujący. Polecam.
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
50 stanów świadomości.
Wszystko idzie zgodnie z planem, gdy niespodziewanie słyszę huk, którego źródło zdaje się być po mojej prawej stronie. Próbuję namierzyć przyczynę tego hałasu, ale jedyne co mi przychodzi do głowy, to przebita opona.
Po chwili, jak na zawołanie tracę kontrolę nad...
2023-02-16
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość zrecenzowania książki.
Seksworkerka.
Jedno było pewne - ich celem było pozbyć jej się i to jak najszybciej. W końcu nie była już im do niczego potrzebna. Leżała skrępowana na skąpanym w ciemności asfalcie. Jej kończyny związano w taki sposób, że ciało pozostawało nienaturalnie wygięte w łuk. Jednocześnie każda próba wyswobodzenia się zacieśniała coraz bardziej pętlę na jej szyi. Mogłoby się wydawać, że to koniec. Nic bardziej mylnego. To początek czegoś nowego. Chcesz zagrać jeszcze raz?
Nowy thriller Pana Macieja Kaźmierczaka już jest dostępny! Przedstawiam “To mnie zabije”, czyli mroczną powieść dla dorosłych, w której nie zabraknie mocnych scen. Książka ukazała się 1 lutego 2023 roku, nakładem Wydawnictwa Muza.
Maciej Kaźmierczak autor kilku powieści. Kojarzony z thrillerem psychologicznym pod tytułem “Dziennikarz” (2020), jak i kryminałów, których fabuła odgrywa się w Łodzi, tj. “Martwy ptak” (2021, Wydawnictwo Muza) oraz “Nikt” (2022, Wydawnictwo Muza). Absolwent polonistyki, którą studiował na Uniwersytecie Łódzkim. Znany pod pseudonimem “Poważny Postczłowiek”, prowadzi pesymistycznego bloga, mieszka w Łodzi.
Dwudziestoletnia Matylda zarabia ciałem - pracuje jako seksworkerka na kamerkach internetowych. Kiedy jej pozycja na popularnej platformie streamingowej nagle dramatycznie spada, dziewczyna zaczyna robić coraz to bardziej okrutne rzeczy, aby ponownie zagościć na szczycie. Jest na tyle zdeterminowana, że zrobi wszystko, aby pozbyć się konkurencji.
W ten sposób poznaje grę, w której są porywane, a następnie brutalnie traktowane młode kobiety. Nawet gdy uda im się uciec, ich koszmar nigdy się nie kończy. Za każdym razem otrzymują jedną i tę samą wiadomość - “chcesz zagrać jeszcze raz?”.
Kim jest porywacz? Kim są porwane kobiety? Kim jest Leon i jaki ma związek ze sprawą?
“To mnie zabije” autorstwa Pana Macieja Kaźmierczaka, to thriller psychologiczny, dla którego inspiracją był kultowy film “Leon zawodowiec”. To połączenie mrocznej literatury z subtelną, pikantną powieścią dla dorosłych. Jak dla mnie idealny miks. Takie lubię najbardziej.
Twórczość zaskoczyła mnie innym, niż do tej pory znałam u Pana Macieja wydźwiękiem. Do niedawna autor był przeze mnie kojarzony ze zdecydowanie bardziej spokojną literaturą. A tutaj taka niespodzianka, już nie jest tak grzecznie jak było. Miłe zaskoczenie. Czytając, czułam się zaintrygowana, podekscytowana, zahipnotyzowana do tego stopnia, że nie mogłam oderwać się od powieści. Wraz z kolejnym rozdziałami rosła moja sympatia do książki.
Klimat jest poważny, przerażający, a nawet zaskakujący. Dostajemy wielowątkową, dynamiczną, wręcz galopującą fabułę, która została przedstawiona w spójny sposób. Każdy z rozdziałów widziany jest oczami innego bohatera. Ci natomiast zostali bardzo dobrze nakreśleni pod aspektem wizualnym i psychicznym.
Styl i język pisania to już tradycyjnie poezja. Za każdym razem Pan Maciej potrafi tak przekazać historię, że potrafię zatracić się w niej bez końca. A im więcej książek na koncie autora, tym mam coraz większe wrażenie (a może to nie wrażenie, a fakt?), że jest lepiej i lepiej.
Podsumowując: W Internecie można spotkać się z wieloma opiniami na temat “To mnie zabije” autorstwa Pana Macieja Kaźmierczaka. Naturalnie pojawili się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy twórczości. W końcu nie każdy lubi tak drastyczne zmiany, jakie wprowadził autor. Dla mnie to był strzał w dziesiątkę. Recenzowana książka jest zdecydowanie lekturą “z przytupem”. Przy niej nie da się nudzić. Ponadto drastyczne, krwawe, nieocenzurowane wątki dodają jej uroku. Jeśli dodać do tego wartką fabułę, realistyczne, charakterne postacie, wielowątkowość, lekkie pióro… to śmiem twierdzić, że mam przed sobą książkę idealną. Już nie mogę doczekać się kolejnych powieści w podobnym klimacie. Bardzo mi się podobało. Polecam.
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Dziękuję Wydawnictwu Muza za możliwość zrecenzowania książki.
Seksworkerka.
Jedno było pewne - ich celem było pozbyć jej się i to jak najszybciej. W końcu nie była już im do niczego potrzebna. Leżała skrępowana na skąpanym w ciemności asfalcie. Jej kończyny związano w taki sposób, że...
2023-02-08
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Z jednej strony, chciałam, żeby to on wykonał w końcu krok do przodu. Z drugiej nie mogłam się oprzeć jego umięśnionemu, pociągającemu ciału, dlatego też sama zaczęłam działać. To jest jak impuls, którego nikt nie potrafi wyjaśnić. Jeden krok. Drugi krok. Zbliżam się do niego powoli. Jestem coraz bliżej. Dzielą nas zaledwie centymetry. Gdy jestem już na tyle blisko, aby móc go dotknąć, wyciągam swoją rękę, która już miała powędrować na jego cudowne plecy, gdy on spłoszony niczym dzika zwierzyna gwałtownie odwraca się i łapie mnie za gardło…
Czy są tutaj fani pikantnej literatury dla dorosłych? Tak się składa, że mam coś dla Was! Słyszeliście już o najnowszej powieści Pani Sary Blińskiej, pod tytułem “SEKSowne Dziewczyny”? Jeśli nie, to więcej dowiecie się o książce z mojej recenzji. Powieść ukazała się 17 września 2022 roku, nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej (Wydawnictwo WFW).
WFW, czyli Warszawska Firma Wydawnicza powstała w 2008 roku. Ich celem jest łączenie różnych funkcji powiązanych z rynkiem wydawniczym, w tym drukarskim. Firma daje możliwość wydania własnej twórczości w bardzo niskim budżecie. Są członkami Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. O WFW można było przeczytać w między innymi: „Newsweeku”, „Kulturze Liberalnej”, czy „Dzienniku”.
Poznajcie Olę, Basię, Jess i Maję. Cztery zupełnie inne dziewczyny. Różni ich wiele, łączy jedno - każda z nich uwielbia dobry, ostry seks.
“SEKSowne Dziewczyny” to nie tylko erotyk, to również książka o sile damskiej przyjaźni. Przedstawiona w humorystyczny sposób, widziana oczami kobiety. Zapowiadało się całkiem nieźle, jednak im dalej tym coraz większe zaskoczenie.
Po pierwsze. Wkradł się chaos. Pani Sara przeskakuje z wątku na wątek bez wyraźnego zakończenia poprzedniego. Skupia się na seksie, flircie, pobieżnie opisuje perypetie życia codziennego. Nie wspomnę nawet o jakichkolwiek opisach oprócz tych cielesnych.
Po drugie. Historia jest banalna, monotonna. Powieść została napisana lekkim, niekiedy wulgarnym językiem. Czyta ją się na ogół dobrze, chociaż z czasem zaczęła mnie nużyć. Wszystko to na skutek braku oryginalności oraz powtarzalności - mimo czterech osobnych opowieści, wyglądają one naprawdę podobnie. Przykładowo: najpierw to Ona dominuje, a on jest uległy, a kolejnym razem jest odwrotnie. Powiało nudą.
Po trzecie. Postacie. Jest to książka damsko-męska. Z tym że tym razem pierwsze skrzypce grają kobiety. Każda z nich jest na swój sposób inna, posiada oryginalny temperament, swoje nawyki, przyzwyczajenia, odruchy. Ogólnie są nieco lekkomyślnymi, zdesperowanymi, jednak w dalszym ciągu barwnymi postaciami. Aczkolwiek ciężko mi było polubić którąś z nich. Ze skrajności w skrajność.
Podsumowując: “SEKSowne dziewczyny” autorstwa Pani Sary Blińskiej, to powieść erotyczna o damskiej sile na tle obyczajowym. Nieco chaotyczna, mało spójna, wyuzdana, wulgarna, ale i także zabawna. Jak pierwsze dwa epitety mi bardzo przeszkadzały, tak kolejne dwa są bardzo pożądane w takiego typu powieściach, no a śmiech to przecież zdrowie. Napisana lekkim, prostym, niekiedy prymitywnym językiem. Fabuła jest mało atrakcyjna dla czytelnika, ponieważ jest przewidywalna, schematyczna. Tak naprawdę nie było na czym oka zawiesić. Brakowało takiej cząstki, która by zachęciła czytelnika do dalszego zagłębiania się w treść. Gdybym miała wybór, to ponownie nie przeczytałabym książki. Jak dla mnie jest ona nieciekawa, naszpikowana błędami, chaotyczna, sprawia wrażenie nieprzemyślanej. Tym razem nie polecam. To nie moja bajka.
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Z jednej strony, chciałam, żeby to on wykonał w końcu krok do przodu. Z drugiej nie mogłam się oprzeć jego umięśnionemu, pociągającemu ciału, dlatego też sama zaczęłam działać. To jest jak impuls, którego nikt nie potrafi wyjaśnić. Jeden krok. Drugi krok. Zbliżam się do niego powoli. Jestem...
2023-02-04
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Fatalny zakład
KIEDYŚ nikt nie miał dla mnie litości. ONI sprawili, że byłam pośmiewiskiem dla całej szkoły. Pluli mi prosto w twarz, znęcali się nade mną, obrażali mnie, aż koniec końców przyczepili mi łatkę DZIWKI. Dla nich byłam tylko i wyłącznie osobą do zaspokajania potrzeb, kimś, kogo można traktować jak śmiecia. Zabawić się, a gdy już to się znudziło - wyrzucić do śmieci. Powiedzieć, że ich nienawidziłam, to za mało. Ja miałam ochotę ich ZABIĆ. DZIŚ mam się dobrze. Jestem odporniejsza, niezniszczalna. Jednego czego chcę, to, żeby poczuli to samo co ja. W końcu karma wraca, życie jest brutalne, a ZEMSTA będzie słodka.
Tym mrocznym akcentem chciałabym Was zaprosić do dzisiejszej recenzji. Na tapecie I tom z serii: “Naznaczeni przez los”. Poznaj “Fatalny zakład” autorstwa Dominiki Szrejder. Książka ukazała się 18 października 2022 roku, nakładem Wydawnictwa Magia Słów.
CZY WIEDZIAŁEŚ, ŻE…
Według The Trafficking in Persons rocznie nawet 25 milionów osób staje się ofiarą handlu ludźmi? Ponadto bardzo duży odsetek poszkodowanych jest wykorzystywana do zaspokajania cudzych potrzeb na tle seksualnym, a także do nielegalnych transplantacji organów?
Poznaj Andżelikę i Cezarego - parę najlepszych przyjaciół, którzy pragną żyć razem w otwartym związku. Udaje im się to do czasu, aż jedno z nich zaczyna stopniowo zatracać się w uczuciach, zapomina o postawionych granicach.
Dziewczyna z traumą z dzieciństwa po latach przechodzi ogromną metamorfozę. Kiedyś bojaźliwa, dzisiaj zna swoją wartość, odpowiednio zdeterminowana zdolna jest do wszystkiego.
Nie przewidziała jednak, że jedna niespodziewana wiadomość sprawia, że jej świat wywróci się do góry nogami. Demony przeszłości wrócą niczym bumerang. Pojawi się ktoś, dla kogo zemsta jest priorytetem. Ktoś, kto nie spocznie do momentu, aż nie wykona swojej misji.
“Fatalny zakład” autorstwa Pani Dominiki Szrejder, to powieść, która utrzymuje czytelnika w stałym napięciu. Jednocześnie poruszając ważne problemy społeczne, jak na przykład: traumę, alienację, czy handel ludźmi.
Po okładce i po przeczytaniu kilku stron myślałam, że mam przed sobą lekki erotyk. Jednak nic bardziej mylnego. Powieść dla dorosłych jest tylko w tle, zdecydowanie bardziej dominuje mroczna strona literatury.
Klimat powieści jest pół żartem pół serio, dlatego też zagłębiając się w treść w jednej chwili potrafiłam się uśmiać, żeby zaraz ten nastrój zniknął, a na jego miejsce pojawiła się powaga, a nawet i poruszenie.
Na uwagę zasługuje także zastosowana narracja pierwszoosobowa, która uwzględnia również myśli głównej bohaterki. Bardzo podobał mi się ten zabieg, szczególnie że Andżelika ma w sobie cechy charakteru, które da się polubić.
Idąc dalej, język pisania jest bardzo lekki, a samo słownictwo proste, co sprawia, że książkę niesamowicie przyjemnie się czyta. Postaciami są ludzie. Zwykli, prości ludzie, którzy mają różną przeszłość, różne problemy, różne charaktery, różne przyzwyczajenia.
Powieść jako całokształt trzyma w napięciu od pierwszych stron, ciekawi, bawi, porusza. Fabuła jest bardzo wartka, niebanalna, pobudza wyobraźnie, zapada w pamięć, nie daje o sobie zapomnieć.
Podsumowując: Nie liczyłam na za wiele po debiucie autorki. Ku mojemu zaskoczeniu “Fatalny zakład” Pani Dominiki Szrejder okazał się lekturą idealną. Na dobrą sprawę nie mam do czego się przyczepić. W książce było wszystko, czego oczekuję od powieści, którą będę zachwycona. Pojawia się między innymi: erotyczne tło, mroczna strona literatury, nieznikające napięcie od pierwszych stron, nastrój pół żartem pół serio, postacie z krwi i kości, dynamiczna fabuła, realność miejsc… I tak oto tym sposobem kolejna powieść ląduje na półce z ulubionymi. Polecam. Czytajcie, bo naprawdę warto.
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Fatalny zakład
KIEDYŚ nikt nie miał dla mnie litości. ONI sprawili, że byłam pośmiewiskiem dla całej szkoły. Pluli mi prosto w twarz, znęcali się nade mną, obrażali mnie, aż koniec końców przyczepili mi łatkę DZIWKI. Dla nich byłam tylko i wyłącznie osobą do zaspokajania potrzeb, kimś,...
2022-12-04
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz recenzencki.
Wiem, że nie powinnam TAK robić, ale ciągle tkwię w przekonaniu, że sprawiedliwości musi stać się zadość. Jak postanowiłam, tak zrobiłam. Docieram pod odpowiednie drzwi, które otwieram skradzioną kartą magnetyczną. Omiatam wzrokiem, a następnie przeszukuję pomieszczenie z myślą, gdzie znajdę to, po co przyszłam. Mam bardzo mało czasu.
Upewniam się, czy na korytarzu nie ma nikogo, naciskam i jak oparzona puszczam klamkę. Momentalnie wycofuję się do pokoju. Zawieszam wzrok na ogromnym łożu - tak, wiem to jest idiotyczny pomysł, ale w tamtym momencie pomyślałam, aby ukryć się pod nim. Ku mojemu zdziwieniu znalazłam też tam moją zgubę. Jednak to, co chwilę później usłyszałam przerasta wszelkie moje oczekiwania, zmienia również moją wizję postępowania. Niestety odwrotu już nie było, mleko się wylało, trzeba ponieść konsekwencje za swoje czyny…
Czy słyszałeś już o piekielnie gorącym erotyku Pana Jakuba Onyśków, pod tytułem: “Niebezpieczny. 50 stanów świadomości”? Książka ukazała się 6 września 2022 roku nakładem wydawnictwa Replika.
Jakub Onyśków, jak sam o sobie mówi - jest rzemieślnikiem, który z każdym dnie pragnie rozwijać swój warsztat pisarski. Na co dzień zajmuje się ekonomią, w nocy zaś pisze. Początkowe ukojenie znalazł w tworzeniu scenariuszy na potrzeby filmów fabularnych. Aż w końcu postanowił zająć się powieściami. Jego pasją jest gotowanie i koszykówka, której jest kibicem. Posiada psa, kota oraz dwie świnki morskie.
“Zwykły biurowy romans? Nic bardziej mylnego. Tak gorąco jeszcze nie było…”
Elizabeth Evans jest młodą, szukających mocnych wrażeń kobietą. Mimo przebytych związku w dalszym ciągu jej pragnieniem “zasmakować” temperamentu dominującego partnera. Jej marzenie w końcu się spełnia, kiedy poznaje swojego nowego szefa - idealnego z wyglądu, młodego miliardera - Alexandra Stone’a.
Niedługo po rozpoczęciu pracy mężczyzna proponuje Elizabeth podróż służbową prywatnym samolotem do LA. Zauroczona Alexandrem kobieta zgadza się bez większego wahania. Jej marzenie na spędzenie intymnych chwil z jej szefem niweczy obecność chodzącej seksbomby o imieniu Cindy, którą łączą z mężczyzną bliżej nieokreślone relacje.
Początki delegacji są dla Beth niczym spełnienie najskrytszych marzeń. Jest naprawdę szczęśliwa przy swoim szefie. Nic nie może jednak wiecznie trwać. Sielanka kończy się, gdy z Alexandrem zaczyna się coś niepokojącego dziać. Jego stany świadomości zmieniają się w błyskawicznym tempie.
Na dniach miałam zaszczyt (tak, to jest odpowiednie słowo) recenzować powieść Pana Jakuba Onyśków, pod tytułem “Niebezpieczny. 50 stanów świadomości”. Prezentowana książka to zdecydowanie coś więcej niż tylko erotyk. Skrywa w sobie również elementy obyczajowe, zaskoczenia, a wszystkie te składowe zostały połączone w idealnych proporcjach.
Czytając czułam wiele emocji, jednak najbardziej dominującymi były: zdziwienie, rozczulenie, rozbawienie, czy nawet pobudzenie zmysłów. Wyobraźnia pracowała na największych obrotach - tego nie da się ukryć. Napiszę więcej - czytając książkę, czułam się, jak ryba w wodzie.
Narracja poprowadzona została w pierwszej osobie. Fabułę (zresztą bardzo wciągającą) widzimy oczami Elizabeth - głównej bohaterki. Wartkość erotyka jest zadziwiająco szybka, co chwilę zmieniają się wątki, przy lekturze nie da się nudzić.
Styl pisania jest lekki, kiedy trzeba to wulgarny, forma żartobliwa, zachęca do czytania. Postaciami są ludzie z krwi i kości, aczkolwiek dla mnie momentami mało wiarygodni, szczególnie te tytułowe pięćdziesiąt stanów umysłów. Niemniej dzięki inności są oni dużo bardziej atrakcyjny wizualnie, posiadają w sobie bezwzględność, są nieprzewidywalni. Ciężko przewidzieć ich ruchy, łatwo nawiązać nić porozumienia.
Podsumowując: “Niebezpieczny. 50 stanów świadomości” autorstwa Pana Jakuba Onyśków, to rasowy erotyk zmieszany z powieścią obyczajową i nutką niepewności. Książkę czyta się wyśmienicie. Wartka, wciągająca fabuła nie pozwala oderwać się od tej piekielnie gorącej lektury. Kropkę nad przysłowiowym “i” stawiają krótkie, opisane rozdziały, wraz z nieszablonowymi postaciami. Cieszę się bardzo, że miałam możliwość przeczytać twórczość, której jest również kontynuacja. Autorze, gratulacje! Już nie mogę doczekać się, aż przeczytam drugi tom. Polecam dla dorosłych czytelników.
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz recenzencki.
Wiem, że nie powinnam TAK robić, ale ciągle tkwię w przekonaniu, że sprawiedliwości musi stać się zadość. Jak postanowiłam, tak zrobiłam. Docieram pod odpowiednie drzwi, które otwieram skradzioną kartą magnetyczną. Omiatam wzrokiem, a...
2022-09-23
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Dziękuję Wydawnictwu AlterNatywne za możliwość objęcia patronatem medialnym powieści.
Mówi się, że prostytucja jest najstarszym wykonywanym zawodem świata. A wszystko zaczęło się już tysiące lat temu, kiedy to kobiety wykorzystywały swoje ciała aby zaspokoić potrzeby seksualne innych i tym samym zarobić na tym. Z biegiem czasu świat przeszedł liczne metamorfozy, ewoluował, a wraz z nim także profesje, w tym prostytucja. Niegdyś usługi, jakie wykonywała prostytutka, były dokładnie nakreślone pod względem zakresu działań, jak i cenowo.
Obecnie sposobów na zarabianie ciałem jest o wiele więcej, zaczynając od obnażania się przed kamerkami internetowymi dla jednej osoby lub szerszego grona, przechodząc przez samo zaspakajanie się na oczach innych, uprawianie “publicznie” seksu, a kończąc na delikwentkach szukających mocnych wrażeń przy drogach, czy w przybytkach do tego przeznaczonych. Jednak, czy tylko kobieta może świadczyć takie usługi? Okazuje się, że nie, bo męskich prostytutek jest coraz więcej… i właśnie o takim jednym przedstawicielu dzisiaj porozmawiamy.
Czy słyszałeś już o erotyku Pana Piotra Walerowskiego, pod tytułem “Dialogi nieprzyzwoite”? Książka ujrzała światło dzienne dzięki nakładowi Wydawnictwa AlterNatywne, natomiast premiery doczekała się 17 sierpnia 2022 roku. Gotowy na piekielne emocje? Zapraszam do dalszej recenzji.
Piotr Walerowski (urodzony 02.06.1992, zmarł 16.11.2020)
Pochodził z Rogoźna Wielkopolskiego, magister zarządzania i ekonomii. Na trzy lata przed śmiercią pisał i mieszkał wraz z żoną Patrycją w Wągrowcu, Był bibliotekarzem w Bibliotece Publicznej w Rogoźnie oraz jej filiach. Prowadził blog “Światy alternatywne”, gdzie w głównej mierze recenzował książki. “Dialogi nieprzyzwoite” to jego debiutancka powieść. Pochowany został na cmentarzu w Rogoźnie Wielkopolskim.
Garry Shepherd (Pastuch) jest męską prostytutką, odsiaduje wyrok za liczne przestępstwa na tle podatkowym. Aby skrócić pobyt w areszcie, ubiega się o zwolnienie warunkowe. Decyzja Komisji zależna jest od opinii biegłego - atrakcyjnej Pani psycholog Victorii Browman. Victoria pragnie poznać dokładnie historię Garrego, co więcej - jej celem jest napisanie książki o tym, co usłyszy.
Każde ich spotkanie w więziennym pomieszczeniu jest przepełnione dwuznacznymi zwrotami, co sprawia, że rozmowa staje się coraz bardziej pikantna, podniecająca. Jest to opowieść o seksualnym biznesie, fetyszach, zboczeniach, uzależnieniach, o kobietach tych, które były, są i będą, atrakcyjnych, pięknych, aktywnych, nieaktywnych, niespełnionych,
pragnących rozkoszy.
“Dialogi nieprzyzwoite” autorstwa Pana Piotra Walerowskiego to zdecydowanie pikantna powieść z pazurem. Fabuła odgrywa się w więzieniu, gdzie osadzony, czyli nasza męska prostytutka odbywa swój wyrok. Z wizytami cyklicznie przychodzi do niego atrakcyjna Pani psycholog. Gdy tych dwójka spotyka się razem, wtedy nie ma mowy o nudzie! Oj dzieje się, dzieje. Jest zmysłowo, namiętnie, niegrzecznie, podniecająco, po prostu OGIEŃ.
Lektura jest bardzo dynamiczna, przepełniona nagłymi zwrotami akcji, ciekawa, intrygująca, pochłaniająca, uzależniająca, dopracowana pod każdym calem. Zastosowano język pisania adekwatny do gatunku, do jakiego przynależy książka - lekki, wulgarny, spójny. Idealnie dobrany! Twórczość czyta się wyśmienicie.
Narracja została poprowadzona w formie dialogu między dwoma osobami Garrym i Victorią z licznymi przemyśleniami mężczyzny. Lekturę podzielono na krótkie rozdziały, które są ze sobą połączone w sposób logiczny.
Postaciami są ludzie z krwi i kości, którzy przejawiają zarówno te pożądane, jak i niepożądane cechy charakteru. Każdy z nich jest inny, na swój sposób oryginalny, z każdego da się “wycisnąć” jakiś pozytyw, który jest godny naśladowania. Zostali skrupulatnie nakreśleni pod względem psychicznym, jak i fizycznym.
Podsumowując: Ostatnimi czasy coraz częściej trafiam na erotyki. Każdy z nich jest inny, jedne naszpikowane są aż nadto wulgarnością, co sprawia, że taka książka staje się po prostu niesmaczna. W jeszcze innych przypadkach proporcje są idealne zachowane, a te ostatnie nie leżały nawet koło tego piekielnego, pełnego uniesień gatunku literackiego.
“Dialogi nieprzyzwoite” Pana Piotra Walerowskiego znajdują się pośrodku powyższej skali. Autor zadbał o całokształt, dlatego lektura wyszła perfekcyjnie! Bardzo spodobał mi się styl dialogowy, idealne natężenie erotyzmu zmieszane z ciekawymi historiami, barwne postacie, wartka, pełna zwrotów akcji fabuła… Jestem zachwycona! Absolutnie ta książka jest FE NO ME NAL NA, tym samym ląduje na półce z moimi ulubionymi twórczościami. GRATULACJE dla autora. Polecam z całego serca.
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Dziękuję Wydawnictwu AlterNatywne za możliwość objęcia patronatem medialnym powieści.
Mówi się, że prostytucja jest najstarszym wykonywanym zawodem świata. A wszystko zaczęło się już tysiące lat temu, kiedy to kobiety wykorzystywały swoje ciała aby zaspokoić potrzeby seksualne innych i tym...
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Po całym incydencie zmierzyli mnie wzrokiem i chwilę później odeszli. Wiedziałam, że wcześniej czy później wrócą, by dokończyć to, co zaczęli. Póki co miałam spokój, teraz muszę zająć się mamą. Dostała leki uspokajające i w końcu możemy wejść do sali, gdzie pod aparaturą leżał tato. Bacznie go obserwowałam, a łzy leciały same. Nie chciałam go zostawić ani na chwilę samego. Bardzo się o niego bałam. Już przysypiałam głową opartą o jego dłoń, gdy urządzenia, które wspomagały jego funkcje życiowe, zaczęły wyć, a tata trząsł się tak, że chodziło całe łóżko. Nie wiedziałam co robić, byłam bezsilna. Wtedy do pokoju wbiegły trzy pielęgniarki. Nie mogłam się ruszyć, byłam w jakimś transie, potem ktoś wziął na ręce i wyniósł, a potem nie było już nic. To koniec.
Czy słyszałeś już o “Nie odpisuj”? Jest to debiutancki thriller erotyczny Pauliny Chmielewskiej. Ukazał się 5 października 2023 r. nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej.
WFW, czyli Warszawska Firma Wydawnicza powstała w 2008 roku. Ich celem jest łączenie różnych funkcji powiązanych z rynkiem wydawniczym, w tym drukarskim. Firma daje możliwość wydania własnej twórczości w bardzo niskim budżecie. Są członkami Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. O WFW można było przeczytać w między innymi: „Newsweeku”, „Kulturze Liberalnej”, czy „Dzienniku”.
Maja Chmielewska jest uczennicą szkoły średniej. Pewnego dnia z nudów postanawia zarejestrować się na jednym z popularnych portali randkowych. Tam też poznaje mężczyznę z pozoru swoich marzeń - przystojnego, inteligentnego, a także starszego od niej. Zadając się z nim, wkracza w świat, którego tak bardzo pragnęła i na który nie jest gotowa - miłości i przemocy.
“Nie odpisuj” Pauliny Chmielewskiej to gratka dla czytelników, którzy lubią być na każdym kroku zaskakiwani, szukają mocnych wrażeń. To historia o destrukcyjnej sile kłamstwa, a także o ostatniej desce ratunku, jaką jest zaufanie.
Książka jest bardzo konkretna, nie ma w niej za dużo opisów, jest za to dynamiczna, jednowątkowa, poprowadzona w narracji pierwszoosobowej. Sama w sobie fabuła generuje sobą poczucie szczęścia, nadzieję, a także zawód. Co chwilę coś się w niej dzieje, chce się ją czytać, intryguje, zachęca, uzależnia.
Lektura została napisana bardzo lekkim, przyjemnym, momentami nieco podwórkowym piórem, które z pewnością przypadnie do gustu wielu czytelnikom, w tym również mi. Podzielona na liczne, ciekawe, nieco zbyt długie rozdziały, które zostały w logiczny sposób ze sobą połączone, tym samym tworząc jedną zgrabną całość.
Postaciami są ludzie z krwi i kości, którzy zostali bardzo zdawkowo nakreśleni. Nic praktycznie nie wiadomo o ich wyglądzie, za to autorka kapitalnie uzewnętrzniła ich emocje. Emocje, które odbiorca chłonie niczym gąbka wodę. Mimo iż główna bohaterka jest zupełnie inną osobą niż ja, czułam z nią nić porozumienia, coś co pchało mnie do przeżywania z nią przygód. Jestem pewna, że dogadałabym się z nią.
Podsumowując: “Nie odpisuj” Pauliny Chmielewskiej, to niewinnie zapowiadająca się książka. W życiu nie powiedziałabym, że z sielankowego klimatu może przeobrazić się w świetnie prosperujący thriller erotyczny, który pochłonie mnie w całości. Jaka byłam zaskoczona i zadowolona, gdy ta sporej grubości twórczość rozkręciła się i mogłam poznać jej prawdziwe, mroczno - miłosne oblicze. Coś niesamowitego i wartego przeczytania. Emocje gwarantowane do ostatnich stron. Cudownie bawiłam się podczas zagłębiania się w treść. Polecam, to jak do tej pory najlepsza książka, którą przeczytałam w 2024 roku.
www.tinarecenzuje.pl
więcej Pokaż mimo towww.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Po całym incydencie zmierzyli mnie wzrokiem i chwilę później odeszli. Wiedziałam, że wcześniej czy później wrócą, by dokończyć to, co zaczęli. Póki co miałam spokój, teraz muszę zająć się mamą. Dostała leki uspokajające i w końcu możemy wejść do sali, gdzie pod aparaturą leżał tato. Bacznie...