MenachemYahalom

Profil użytkownika: MenachemYahalom

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
3
Przeczytanych
książek
6
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
13
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka GE-NIAL-NA! Wiadomo, Amos Oz - to nie mogła być zła książka, ale jest bardzo, bardzo dobra. Niby reportaż, niby polityka i to niełatwa - a czyta się jak najlepszą beletrystykę na świecie. Wypowiedzi rozmówców Amosa, mimo że czasami zajmują nawet kilka stron, nie nudzą, nie nużą, nie ma się ochoty czytać tylko co trzeciego zdania. Nie! Ja osobiście miałem wrażenie, że siedzę tuż obok Amosa w Jerozolimie i jestem naocznym świadkiem tych emocjonujących debat - magia chwili oddana jest w sposób niezaprzeczalnie mistrzowski. Dodatkowo postawa samego autora, który się dystansuje od tematu i pozwala mówić - godne pochwały. Właściwie, to mógłbym powiedzieć, że książki nie przeczytałem, a usłyszałem, zobaczyłem, przemierzyłem dzięki niej kilkaset kilometrów i kilkadziesiąt lat. Z czystym sercem polecam!

Książka GE-NIAL-NA! Wiadomo, Amos Oz - to nie mogła być zła książka, ale jest bardzo, bardzo dobra. Niby reportaż, niby polityka i to niełatwa - a czyta się jak najlepszą beletrystykę na świecie. Wypowiedzi rozmówców Amosa, mimo że czasami zajmują nawet kilka stron, nie nudzą, nie nużą, nie ma się ochoty czytać tylko co trzeciego zdania. Nie! Ja osobiście miałem wrażenie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W moim odczuciu w "Wielkich zboczeńcach" pewne granice, które nie powinny zostać przekroczone, z hukiem runęły, obnażając grafomańskie zapędy autorki. Czytałem już wcześniej inne publikacje Watały, wiedziałem więc za co się zabieram. Niestety, po lekturze pozostał jedynie niesmak i kilka "faktów" kulturowych, co do wiarygodności których pewności nie mam. Odnoszę wrażenie, że autorka zapędziła się sama w kozi róg "gawędziarskiego" stylu, który już dawno przestał być gawędą, a stał się bardzo przaśną, wulgarną gadaniną. Temat książki jest specyficzny i zderzenie go z językiem bardzo niskiego stylu jest sprawdzianem dla pisarza. E. Watała go nie zdała - czuje się, że autorka chce nas zszokować, oburzyć i zniesmaczyć za wszelką cenę - trąca to tanią prowokacją i nieudanym marketingiem. Temat sam w sobie ma potencjał, jednak potraktowanie go w sposób nienaukowy, nieliteracki wymaga kunsztu, warsztatu, doświadczenia, ewentualnie wrodzonego talentu. W tym przypadku tego ewidentnie zabrakło. Dodatkowo rozczarowuje brak przypisów, podania materiałów źródłowych. Każdy cytat zawarty w cudzysłowie budzi moje szczere wątpliwości, za każdym razem odnosiłem wrażenie, że jest to bardzo (!) swobodna, odautorska interpretacja Watały. A czego by nie mówić, autorka przekonuje nas, że książka nie jest pozycją fabularną, a ma podstawy historyczne i jest wynikiem długoletnich badań materiałów archiwalnych - szkoda, że czytelnik nie wie, w który miejscu ma do czynienia z informacją historyczną, a kiedy z wizją literacką samej Watały.

W moim odczuciu w "Wielkich zboczeńcach" pewne granice, które nie powinny zostać przekroczone, z hukiem runęły, obnażając grafomańskie zapędy autorki. Czytałem już wcześniej inne publikacje Watały, wiedziałem więc za co się zabieram. Niestety, po lekturze pozostał jedynie niesmak i kilka "faktów" kulturowych, co do wiarygodności których pewności nie mam. Odnoszę wrażenie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno jest mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Z jednej strony - intrygująca, nie treścią, a formą. Autorka pisze językiem nie tyle potocznym, co momentami kolokwialnym, styl gawędy miesza się tutaj z obscenicznością. I, niestety, mam wrażenie, że to, co miało być novum tej książki (chociaż poprzednie publikacje E. Watały są formalnie dość podobne), stało się jej wadą. Styl, składnia zaczynają po czasie męczyć, nie szokują, a irytują. Odcinając się jednak od strony technicznej, strona merytoryczna jest ciekawa, zwłaszcza dla rusofilów. Rzecz jasna, literatura faktu miesza się tutaj z beletrystyką (co sama Watała argumentuje wrodzoną romantycznością rosyjskiej duszy), dla mnie osobiście jest to jednak plus - publikacji historycznych jest sporo, puryści mają w czym wybierać, a miło czyta się o carycach odkurzonych z patyny czasu i zdjętych z rosyjskiego tronu.

Trudno jest mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Z jednej strony - intrygująca, nie treścią, a formą. Autorka pisze językiem nie tyle potocznym, co momentami kolokwialnym, styl gawędy miesza się tutaj z obscenicznością. I, niestety, mam wrażenie, że to, co miało być novum tej książki (chociaż poprzednie publikacje E. Watały są formalnie dość podobne), stało się jej wadą....

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika MenachemYahalom

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
3
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
13
razy
W sumie
wystawione
3
oceny ze średnią 6,0

Spędzone
na czytaniu
20
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]