Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak pamiętam...Już sama okładka jest zaprojektowana jako pokaz iluzji. Mianowicie na pierwszy rzut oka dziewczynka wydaje się mieć kapelusik na głowie, a powoduje to celowo nie naturalnie wykręcona klamka drzwi.To oczywiście moje subiektywne wrażenie...
Jeśli chodzi o treść opowieści , bardzo do mnie przemawiała .Zmusza czytelnika podczas czytania do tworzenia własnych głębokich przemyśleń powiązanych z treścią, celem rozwikłania głębokich akcji psychologicznych .Moje wrażenia w trakcie czytania książki (jak dobrze pamiętam) były jakbym przeżywał tę historię wielowątkowo...tak pracowała moja głowa.
Pozycja bardzo,bardzo dobra...kiedyś wrócę do "Koontz,a".

Jak pamiętam...Już sama okładka jest zaprojektowana jako pokaz iluzji. Mianowicie na pierwszy rzut oka dziewczynka wydaje się mieć kapelusik na głowie, a powoduje to celowo nie naturalnie wykręcona klamka drzwi.To oczywiście moje subiektywne wrażenie...
Jeśli chodzi o treść opowieści , bardzo do mnie przemawiała .Zmusza czytelnika podczas czytania do tworzenia własnych...

Drugi tom opowieści o nieśmiertelnych rodach czarodziejów. Jak pisałem o pierwszym tomie dobrze odświeżona historia. Wciągająca ,wartka akcja ,lekka w słownictwie lektura, warta przeczytania. Pozycja obowiązkowa dla fanów autorki.

Drugi tom opowieści o nieśmiertelnych rodach czarodziejów. Jak pisałem o pierwszym tomie dobrze odświeżona historia. Wciągająca ,wartka akcja ,lekka w słownictwie lektura, warta przeczytania. Pozycja obowiązkowa dla fanów autorki.

Powieść osadzona we współczesności , a tak magiczna. Pierwsze wrażenie jakie na mnie wywarła po przeczytaniu to myśl,że już kiedyś coś podobnego spotkałem...bieganie z mieczem po ulicach współczesnego miasteczka,walka o przetrwanie ,a wszystko zawoalowane dla zwykłych śmiertelników. Podobny wątek nakręcił w 1986 roku Russell Mullcahy w "Nieśmiertelnym"(nota bene bardzo dobry film).Historia z książki wnosi świeży powiew w kwestię magicznego łączenia epok.
Bardzo mi się to spodobało,a do tego mistrzostwo pióra autorki każe czytać na"jednym wdechu", bo nie sposób przerwać i czekać na następne tomy.

Powieść osadzona we współczesności , a tak magiczna. Pierwsze wrażenie jakie na mnie wywarła po przeczytaniu to myśl,że już kiedyś coś podobnego spotkałem...bieganie z mieczem po ulicach współczesnego miasteczka,walka o przetrwanie ,a wszystko zawoalowane dla zwykłych śmiertelników. Podobny wątek nakręcił w 1986 roku Russell Mullcahy w "Nieśmiertelnym"(nota bene bardzo...