-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2017-05-08
Konstrukcja książki jest trafna - podział na rozdziały tematyczne, np. "frustracja" czy "strach" pozwala skupić się na konkretnych aspektach pracy lekarzy, lepiej je zrozumieć. Szkoda, że tak małą część stanowi zapis reportażu wcieleniowego (Reszka zatrudnił się w szpitalu jako sanitariusz) - może za szybko został zdemaskowany, a może to głos lekarzy miał być na pierwszym planie? W każdym razie - warto. Już nigdy nie spojrzy się na lekarzy tak samo :)
Konstrukcja książki jest trafna - podział na rozdziały tematyczne, np. "frustracja" czy "strach" pozwala skupić się na konkretnych aspektach pracy lekarzy, lepiej je zrozumieć. Szkoda, że tak małą część stanowi zapis reportażu wcieleniowego (Reszka zatrudnił się w szpitalu jako sanitariusz) - może za szybko został zdemaskowany, a może to głos lekarzy miał być na pierwszym...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jest rok 1980, pewien właściciel motelu pisze list do znanego dziennikarza, który właśnie przygotowuje książkę o życiu seksualnym Amerykanów. Okazuje się, że Gerald Foos od lat podgląda klientów swojego motelu przez kratki wentylacyjne w suficie. Teraz chce, by ktoś upublicznił jego historię; sam siebie określa mianem badacza, a zgromadzone przez siebie dane (np. dotyczące liczby orgazmów w danym roku) uważa za pionierskie. Gay Talese zgadza się napisać o Foosie, ale pod warunkiem, że ten zgodzi się ujawnić swoją tożsamość. Podglądacz woli pozostać anonimowy, bojąc się konsekwencji, ale wiele lat później zmienia zdanie, a do naszych rąk trafiają jego „Zapiski”. To skrupulatne relacje z „sesji”, jakie na strychu motelu odbywał Foos. Leżał tam (nierzadko ze swoją żoną), patrząc, jak goście uprawiają seks, kłócą się, planują przestępstwo, defekują lub... ukrywają brud pozostawiony przez ich zwierzęta. Relacje są pornograficzną stroną książki; za dużo ciekawszą uważam podglądanie samego Podglądacza - osoby wścibskiej, narcystycznej, a przy tym sprytnej i systematycznej. Nie mogę zgodzić się z tezą Janusza Rudnickiego, który pisze, że „Zapiski podglądacza” ujawnią ciemną stronę naszej natury, a mianowicie że każdy z nas jest podglądaczem. Nie miałam wypieków na twarzy, czytając opisy seksu, chociaż są one momentami wyjątkowo zaskakujące. Fascynująca jest sama historia, fakt, że Podglądacz przez tyle lat swojej działalności pozostał niezdemaskowany. Podobno na podstawie książki miał powstać film w reżyserii Sama Mendesa, ale wcześniej powstał dokument i reżyser się wycofał, argumentując, że temat został wyczerpany.
Jest rok 1980, pewien właściciel motelu pisze list do znanego dziennikarza, który właśnie przygotowuje książkę o życiu seksualnym Amerykanów. Okazuje się, że Gerald Foos od lat podgląda klientów swojego motelu przez kratki wentylacyjne w suficie. Teraz chce, by ktoś upublicznił jego historię; sam siebie określa mianem badacza, a zgromadzone przez siebie dane (np. dotyczące...
więcej Pokaż mimo to