darkafujarka

Profil użytkownika: darkafujarka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
28
Przeczytanych
książek
45
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
3
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Przygodę z Geraltem zaczęłam już kilka lat temu. Pamiętam, że saga o wiedźminie niesamowicie mnie wciągnęła. Postanowiłam ponownie zgłębić się w świat wyczarowany przez Sapkowskiego i przeczytać nie tak dawno wydany „Sezon burz”.

Głównym bohaterem jest naturalnie Geralt z Rivii. Jest on wiedźminem, co oznacza, że zajmuje się odpłatnym zabijaniem potworów. Geralt przybywa do miasta Kerack, w którym zostaje aresztowany za rzekomą kradzież. Ktoś wpłaca kaucję, lecz okazuje się, że jego cenne, wiedźmińskie miecze zostały skradzione. Z racji jego fachu, którego nie może wykonywać bez swoich unikatowych mieczy, niezwłocznie wyrusza na poszukiwania. W trakcie poszukiwań Geralt wielokrotnie wpada w kłopoty, z których ledwo uchodzi z życiem. W międzyczasie wdaje się w burzliwy romans z niebezpieczną czarodziejką oraz spotyka swojego figlarnego przyjaciela Jaskra. Nie brakuje również brutalnych scen walki oraz czarnego humoru. Sapkowski umieścił więc w swojej nowej powieści wszystkie elementy, stanowiące kwintesencję sagi o wiedźminie.

Wiedźmini są postrzegani przez ludzi jako istoty bezwględne i pozbawione uczuć, stworzone jedynie do tego by zabijać. Z całą pewnością nie dotyczy to Geralta. Jest on zdolny do odczuwania, tak samo jak zwykli ludzie, o czym dowiadujemy się już na początku powieści. Geralt otrzymał zlecenie by zabić potwora. Wieśniacy mieli stanowić przynętę, jednak miał ich ocalić. Plan nie wypalił i nie wszyscy zostali uratowani, co powoduje u wiedźmina wyrzuty sumienia. Geralt jest również zdolny do odczuwania miłości. Nie może on zapomnieć o swojej byłej kochance Yennefer. Z racji tego, że ma słabość do kobiet, próbuje się z niej wyleczyć wdając się w romans z inną atrakcyjną, rudowłosą czarodziejką Koral. Nie pomaga mu to jednak, najwyraźniej uczucie jest zbyt silne. Geralt potrafi odróżniać dobro od zła, kieruje się stworzonymi przez siebie zasadami, nie jest bezwględnym mordercą. Świadczy o tym scena, w której wiedźmin miał szansę ostatecznie unicestwić maga, który brutalnie wymordował mnóstwo ludzi. Geralt nie zabił czarodzieja, gdyż myślał, że się nawrócił i zrozumiał okrucieństwo swoich czynów. Okazało się, że mag udawał. Wykorzystał litość i łatwowierność wiedźmina i wziął go w niewolę, by później móc go torturować. Jak widać ludzkie uczucia bynajmniej nie są pomocne w jego fachu. "Słabości" te nadrabia jednak swoimi niezwykłymi zdolnościami m.in. wyostrzonymi zmysłami, zwinnością i siłą. Geralt nie byłby jednak tak dobry w swoim fachu gdyby nie jego inteligencja. Pomaga mu ona obmyślać taktyki walki oraz prowadzić negocjacje, jeśli zajdzie taka potrzeba. Potrafi pisać i czytać, co w jego czasach było przywilejem jedynie ludzi uczonych i majętnych. Obdarzony jest ciętym językiem i czarnym humorem, co tylko potęguje sympatię cztelnika. Choć ma w sobie dużo cech wzorcowego, średniowiecznego rycerza jest wyrzutkiem społeczeństwa. Ludzie wierzą w stereotypy dotyczące wiedźminów i są wobec nich wrogo nastawieni. Oddziałowuje to też na samego wiedźmina, który w wyniku uprzedzeń stał się powściągliwy, mrukliwy oraz mało towarzyski. Zyskuje jednak przy bliższym poznaniu, o czym zdołały się przekonać nieliczne osoby, które się z nim zaprzyjaźniły lub nieco bardziej liczne, które wdały się w romans.

Uważam, że powieść można przeczytać choćby dla samego Geralta. Jest to zdecydowanie postać pozytywna i bardzo ciekawa. Jego cięte riposty nieraz wywołały uśmiech, a trafne spostrzeżenia skłaniały do refleksji. Czytelnik kibicuje mu od początku do końca, gdyż mimo swojej pozornej nieprzychylności potrafi wzbudzić sympatię i uzyskać szacunek czytelnika.

Przygodę z Geraltem zaczęłam już kilka lat temu. Pamiętam, że saga o wiedźminie niesamowicie mnie wciągnęła. Postanowiłam ponownie zgłębić się w świat wyczarowany przez Sapkowskiego i przeczytać nie tak dawno wydany „Sezon burz”.

Głównym bohaterem jest naturalnie Geralt z Rivii. Jest on wiedźminem, co oznacza, że zajmuje się odpłatnym zabijaniem potworów. Geralt przybywa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Zła dziewczyna” to powieść dla młodzieży autorstwa Beaty Ostrowieckiej, która opowiada nam o zmaganiach osiemnastoletniej Marcyśki. Główna bohaterka przeprowadziła się z odległej wsi do swojej starszej ciotki, aby móc uczęszczać do krakowskiego liceum. Warunkiem przebywania u ciotki, którą nazywała „jędzą” była opieka nad nią. Uważam, że przezwisko jest jak najbardziej usprawiedliwione, gdyż w rzeczywistości Marcysia musiała usługiwać ciotce i spełniać wszystkie jej zachcianki. Codzienne męki wynagradzała sobie myślą o studiach w Krakowie, o których marzyła od lat. Pewnego dnia stara kobieta umiera i okazuje się, że zostawiła głównej bohaterce mieszkanie w spadku. I tu zaczynają się problemy. Na urocze mieszkanko czyha już cała rodzina – ojciec z planami na kupno sklepu i samochodu, matka, ciotki, wujkowie – każdy chce zgarnąć coś dla siebie. Lecz Marcyśka nie pozwala zabrać sobie tego, na co z całą pewnością zasłużyła. Przez to właśnie rozpoczyna się jej konflikt z rodziną, która wręcz ją wydziedzicza za to, że nie chce się poświęcić dla swojej biednej rodziny ze wsi. Wtedy właśnie Marcyśka zostaje nazwana „złą dziewczyną”. Uciekając od problemów dziewczyna wpada w kolejne… Niesprawiedliwość ze strony rodziny jest bardzo dotkliwa. Wczułam się w historię Marcyśki i popierałam ją całym sercem. Pomimo tego, że nie zawsze podejmowała słuszne decyzje i nieco zbaczała ze ścieżki przyzwoitości, z pewnością nie nazwałabym ją złą dziewczyną. Jest po prostu zagubioną nastolatką, która musi w pojedynkę zmierzyć się z problemami i dokonywać niełatwych decyzji. Książka jest jedną z tych, które naprawdę mogę polecić nastolatkom. Historia głównej bohaterki jest bardzo wciągająca, nie tylko dzięki problematyce ale również dzięki przyjemnemu językowi. Niewątpliwie skłania do przemyśleń, a postawa Marcysi dowodzi, że można zmierzyć się z problemami, nie popadając jednocześnie w smutek i rozpacz.

„Zła dziewczyna” to powieść dla młodzieży autorstwa Beaty Ostrowieckiej, która opowiada nam o zmaganiach osiemnastoletniej Marcyśki. Główna bohaterka przeprowadziła się z odległej wsi do swojej starszej ciotki, aby móc uczęszczać do krakowskiego liceum. Warunkiem przebywania u ciotki, którą nazywała „jędzą” była opieka nad nią. Uważam, że przezwisko jest jak najbardziej...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika darkafujarka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
28
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
3
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
217
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]